Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa mama55

Czy pozwalacie poprowadzić wózeknp. koleżance?

Polecane posty

Gość ciekawa mama55

Moja koleżanka bardzo chce zostać mamą, próbuje, ale na razie bezskutecznie i dziś podczas spacer do centrum chciała wziąść ode mnie wózek i go poprowadzić, żeby zobaczyć jak to jest być mamą, tylko, że ja się nie zgodziłam. A w krainie zabaw dla dzieci chciała zabrać ode mnie dziecko i chodzić z nim tu i tam jakby było jej. Uważam, że dziecko to nie przedmiot, ani zabawka i nikomu nie będę pożyczać małej. A może podeszłam zbyt egoistycznie albo robię z igły widły? Czuję, że ona mi bardzo zazdrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę że
dobrze zrobilaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sobie
bardzo dobrze zrobiłas.Dziecko to nie lalka w wozeczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenyyyyyyyyy
tez uwazam ze cos z twoją psychiką nie najlepiej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa mama55
Jak to z moją psychiką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie to przesada. moja kuzynka chciala prowadzic wozek to prowadzila. jak ktos chce pochodzic z moim dzieckiem i sie pobawic z nim to tez nie mam nic przeciwko. nie odbieram tego jako checi odciagniecia dziecka ode mnie. on lubi miec kontakt z innymi osobami niz tylko ja. mi by to nie przeszkadzalo ale jezeli Ty nie chcialas dac to nie dalas i tyle, Twoj wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sobie
jenyyyyyyyyy z psychika autorki jest wszystko OK.to kolezanka nie umie zachowac is ejak przystało na kobietę.Wozek z dzieckiem to nie wozek z lalka i nmie mozna sobie ot tak chcec powozic dziecko,bo ma sie taki kaprys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrze zrobiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sobie - ale czemu ktos inny nie moze prowadzic wozka? przeciez temu dziecku i tak obojetne kto je z tylu pcha a to ze kolezanka chciala pchac to nie to samo co jakby poszla do dziecka i kazala mu mowic mamo do siebie :) moim znajomym tez nie raz ktos inny pchal wozek i nikt nie doszukiwal sie czegos w tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, moze sie nie rozumiemy ale dla mnie gdyby mi kolezanka chciala pozyczyc dziecko ode mnie na dzien czy dluzej by poudawac ze jest juz mama to bym sie nie zgodzila ale jesli jestem z kims na spacerze i chce popchac wozek to mi to nie przeszkadza. jestesmy przeciez razem i mam swoje dziecko na oku, a z wozkiem tez za daleko nie ucieknie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukutukuu
a mi sie wydaje, ze masz cos z psychiką jednak :O Zachowalas sie jak porąbana egoistka, jap ierdole no nie wierze :O w ogole nawet nie wyobrazam sobie tej sytuacji- kolezanka (ktora na dodatek bardzo pragnie miec dziecko) prosi Cie czy moze powozic w wozku Twoje dziecko a Ty co jej mowisz????? - Sorry ale nie???!!! Nawet nie wiem jak mozna odmowic w takiej sytuacji. No i po co? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa mama55
Męża też nie pożyczę......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi o pozyczanie :O korony by ci z dupy spadla gdybys dala jej poprowadzic wózek? :O :O nie wierze.. :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że przesadziłaś, a jej pewnie się przykro zrobiło. Chciała może przez chwilę poczuć się jak mama, tak dla siebie samej, albo po prostu poczuć się lepiej, bo jej przykro, że stara się, a jednak nie wychodzi. Przecież nie uciekłaby Ci z wózkiem. Zachowałaś się jakbyś była strasznie zazdrosna i nikt nie miał prawa dotknąć Twojego dziecka. Oczywiście to tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sobie
balbinka123--to kelzeznaka autorki przesadziął,bo jak mozna poczuc sie mama gdy sie wozi czyjes dziecko :-) To kolezanka ma kłopoty z emocjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaks takas
Ło matko...ależ problemy...:)) :)) :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy ona Tobie powiedziala, ze chce \"popchac wozek zeby zobaczyc jak to jest byc mama\", czy to tez Twoj wymysl:/??? przesadzasz, oj przesadzasz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez nie wiem, co w tym złego? Moje koleżanki ba, nawet koledzy prowadzą wózek i biorą dziecko na rece , bawia sie z nim. Dla mnie to bardzo miłe z ich strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia_Kubusia_07
gdybym była tą koleżanką,to trzymałabym sie od ciebie,autorko topiku,z daleka. Jak najdalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sobie
balbinka123 po 1 nie mamom,ale mamą :-) a po 2 jak mozna sie poczuc mama gdy sie nie ma swojego dziecka :-).Poprzez wozenie czyjegos dziecka nei d asie poczuc jak to jest jak jest sie mamą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postanowię Ci więc wytłumaczyć :) nie chodzi o dziecko tylko o to, że ona prowadzi wózek tak jak to zazwyczaj robi mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam przyjaciółke co w listopadzie urodziła córeczke, chodze do nich czasami, tak na ogół raz w tygodniu. Nieraz jest tak,że mała płacze i jest marudna nie chce jeść, nie chce spać a marudzi, to ja wtedy mowie daj ją, pochodze z nią a Ty sobie odpocznij i zazwyczaj jak jestem u niej np od 15 do 20 to ona tylko ją karmi i przewija, choć ja też bym mogła to zrobić, ale to jest jej mama i niech robi, a potem ja dalej ja nosze bawie się z nią, całuje,ściskam, przytujam, mówie że kocham, a przyajciółka patrzy i odpoczywa, no i oczywiście plotkujemy jeszcze hehe:D I ona też wie ,że bardzo chcę mieć dziecko i że za 6 miesiecy zaczynamy starania. A dziecko mi daje i się cieszy, że córeczka ma \"nianie\" hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia_Kubusia_07
tak,po stokroć tak,masz chorą główkę autorko. obejrzyj te sytuację z perspektywy,obiektywnie i ...wyśmiej siebie,kurna szok, jaka jestes dziwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoich błędów nie będę poprawiać bo szkoda czasu :) Uczepiłaś się tego faktu, że to nie jej dziecko i nie masz innych argumentów. Przecież to chyba normalne, że jeżeli dorosła kobieta ( Twoja koleżanka ) prowadzi dziecko to każdy myśli, że to jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa mama55
Nie mam nic przeciwko temu, aby moja siostra, przyjaciółka, chrzestna małej pobawiły się z nią nawet gdy jesteśmy gdzieś w centrum, ale zachowanie tej koleżanki po prostu przybiło mnie. Ona ma tak bardzo rozwinięty instynkt macierzyński, że pożera dzieci z daleka. Jest też bardzo nieodpowiedzialna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łał, nie masz nic przeciwko temu, zeby Twoja mama sie pobawila z Twoja corka??? coż za łaska, nie mogę...... nieodpowiedzialna??? a co, wózek by pogryzła:/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zresztą nie jestem sama, która tak uważa, więc nie narzucaj mi swojego zdania :) Według mnie to autorka ma coś nie tak, a nie jej normalna koleżanka. Niedługo zamkniecie swoje dzieci w złotej klatce ( pod warunkiem, że już wcześniej tego nie zrobiłyście ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×