czy są tu mamy które były w ciąży zagrożonej i urodziły zdrowe dzieci?

no tak -najwiekszy bol, ze sie roztyjesz-smieszna jestes i nieodpowiedzialna-powinnas myslec o dziecku teraz a ty tylko o sobie-wstydz sie.

Spokojnie może się nie roztyjesz. Ja w całej ciąży przytyłam 10 kg. I z dniem porodu je straciłam. Pod koniec ciąży. Jakieś ostatnie 3 tygodnie wykryli u mnie cukrzyce. Wtedy przeszłam na dietę [tyle o ile] ;-P. A tak jadłam co chciałam.

roztycie wcale nie jest dla mnie największym bólem przecież tak nie napisałam? to jedna z roztrek które mi do głowy przychodzą :(

Ale chyba ważniejsze jest to, żebyś donosiła ciąże. CZy to takie ważne dla Ciebie, zę sie zbytnio roztyjesz?/? Przeciez nie msuisz jeśc wszystkiego co ci wpadnie w ręke. Jedz z głową, to nie powinno Ci grozić gorsze roztycie "niz w niezagrozonej" :o ciaży....

staram się ale nie ukrywam ze kiedy sie nudze to wymyslam sobie na co mam ochote :) no i zazwyczaj sobie ulegam

ja nie wiem jak to jest. wczoraj czułam sie super za to dzis do d... wszystko mnie boli :(

od 9 tc do 20 tc bralam luteine na podtrzymanie bo plamiłam , 28 tc dostalam porzadnych skurczy , zaczela sie akcja porodowa , lekarze nie wiedzieli czy urodze czy tez da sie powstrzymac skurcze ( na szczescie wody nie odeszly ) w szpitalu podlaczyli mnie pod kroplowke i po 6 godz skurcze calkowicie ustaly ( pozniej caly dzien bolaly mnie miesnie po tych skurczach ( ) w szpitalu bylam tydzien oprocz kropowki dostalwalm mase lekow . po tygodniu wyszlam ze szpitala - kazali mi duzo odpoczywac , nie przemaczac sie , ale moglam chodzic na spacery ( nie wolno bylo mi dzwigac i glaskac brzucha ) . oczywiscie dostalam mase lekow min fenoterol ktory musialam brac az do 36 tc . w miedzy czasie czyli około 30 tc przyplatala sie cukrzyca ciazowa - musialamm byc na scislej diecie ( bo bardzo skakal mi cukier ) 4 razy dziennie musialam mierzyc poziom cukru . na szczescie dzidzius urodzil sie zdrowy w 40 tc . wiec zycze powodznia - bedzie dobrze !

Twoja historia straszna ale ze szczęśliwym zakończeniem. Mam nadzieje ze i moja zakonczy sie szczesliwie :)

p[ierwsza ciaz aporoniona, druga zagrozona, od 25 tyg zalozony mialam pessar, skurcze i co? sciagneli pessar w 36 tyg a ja jeszcze w tyg lazilam, cora zdrowa, silna, duza i ciezka:DDDD kocham ja!!!!!!!!

4 ciąże zagrożone bilans w stopce życzę pomyślnego zakończenia

Ja miałam zagrożoną ciążę od początku ( bliźniacza). Od 20 tc, twardy jak kamień brzuch, zwiększona dawka duphastonu, magnez z B6, no-spa, od 25 tc fenoterol i reżim łóżkowy (zastosowałam się do zaleceń w 100% i wstawałam tylko do ubikacji). Urodziłam w 1 dniu 27 tc. Dziś Dzieciaczki mają pnad 2 latka i wszystko z Nimi ok, w wieku 1 roczku wykopali nas z poradni patologii noworodka ;), już wówczas było wiadomo,że Dzieci są okazami zdrowia! Ale......... My mieliśmy dużo szczęścia, nie zawsze tak bywa....niestety. Poza tym..............nikomu nie życzę by musiał przechodzić przez traumę mamy wcześniaczej...............najgorsze co może człowieka spotkać w życiu to bezradność w obliczu cierpień własnego Dziecka. Ten czas wspominam jako koszmar............i chociaż bym chciałanie zapomnę nigdy,ani chwili z tego czasu. Dlatego stosuj się bezwzględnie do zaleceń lekarza, a tym, że przytyjesz się nie przejmuj..........to naprawdę nie jest problem w obliczu tego o czym wyżej pisałam.............

nie przejmuj się Aga, ja też miałam lepsze i gorsze dni. tak to już jest. Trzeba jakoś ścierpieć. Pomyśl sobie. Bliżej niż dalej.

no tak masz racje bliżej niż dalej :) jutro zaczynam 25tc :) bedzie dobrze, musi byc :)