Już go nie kocham ?? nie wiem..

Jestem z nim rok.. na początku wszystko bylo swietnie.. do grudnia.. mieszkamy dosyc daleko od siebie wiec widujemy sie rzadko. Dawniej zawsze czulam to, ze go kocham, ze on kocha mnie.. teraz nie chce mi sie z nim rozmawiac.. nie sprawia mi radosci rozmawianie z nim przez tel. Jak sie spotykamy to owszem czuje sie dobrze ale nie tak jak kiedys. Moze to glupie ale gdybym z nim zerwala to bylabym zazdrosna.. co robic?

ehhh dorośnij najpierw:P:P:P co myslałas ze Ci się nigdy nie znudzi??? No to się nauczyłas że nie jest tak kolorowo- jak tak bardzo Ci monotonia i brak tego "ognia" tej i"iskry" przeszkadza - to go zostaw i nie marnuj mu życia, a jesli zcujesz że jest w nim cos dobrego i uśmiechasz się sama do siebie jak o nim yślisz to pzremyśl sobie czy nie warto z nim zostać do końca, mimo monotoni...

http://www.klikaczu.pl/?ref=pmk1990

dlaczego kurwa?? nie zdradzilam goo, nie oglądam sie za innymi. poprostu nie wiem co robic

pomarończowymi linkami sie nie przejmuj - czasem jacyś desperaci sie tu wypowiadaja...

Zamieszkac z nim :D

moze to tylko przyzwyczajenie.

glupie