Inne dziewczyny mnie nie lubią

... bo jestem ładniejsza i szczuplejsza. Myślicie, że to można jakoś zmienić? Wśrod moich znajomych tylko dwie osoby to dziewczyny... czasem mam ochotę na babskie pogaduchy, ale w trakcie rozmowy zawsze wypływają jakieś pretensje, że one są brzydkie/grube itp... na prawde staram sie być miła, ale czasem już nie daję rady.

Wypierdalaj stąd, ale już !!!!!!!!!!!!

Znajdź sobie inne koleżanki. albo poczekaj aż dorośniecie, wyjdziecie za mąż i raczej nie będzie takich animozji

Ja jestem już dorosła (20) i z czasem jest coraz gorzej... ;/

jest takie czy ty lubisz te dziewczyny? a drugie pytanie to na jakiej podstawie uważasz się za tą ładniejszą i zgrabniejszą? może tobie się tylko tak wydaje?

moze sa ladniejsze ale skromniejsze?

no to jak masz 20 lat to poczekaj aż dorośniecie, w końcu jeszcze daleko Wam do ślubów, dzieci itp. za jakieś 10-15 lat się hajtniecie i kłótni nie będzie

o, a ten nick 07.05.1985 to data urodzenia? A miesiąc to maj? To witaj w klubie rówieśniku lub rówieśniczko

miałem napisać 05.07.1985 czyli ten miesiąc to pewnie lipiec

5 lipiec ;)

ja jestem modelką, pozuje do zjęć, jestem bardzo szczupła, fotogeniczna a moje kolezanki to w wiekszosci rpzecietne dziewczyny jasne, ze je lubiłam ale odkryłam ze kilka z nich nigdy mnie nie lubiło ;( niezbyt przyjemne uczucie

a moze one Cie nie lubia ze wzgledu na charakter? bo z tego jak piszesz mam wrazenie ze jestes strasznie zarozumiala

to może spotykaj się z tak samo ładnymi, jak Ty? A może i ładniejsze jakieś spotkasz

o no własnie! każdy tak myśli nie, nie jestem zarozumiała chodzi o wyglad... kiedyś kolezanka na lekcji powiedziala mi nawet, ze chciałaby miec takie dłonie jak ja (ktore nawiasem mowiac sa średnio atrakcyjne ze wzgledu an chudość) srod kobiet jest duża mania odchudzania i ciągle ktos pyta mnie jak schudnac a jak mowie ze się nie odchudzam to się obrażają, bo myślą ze ukrywam wielką tajemnice

ja tak mysle bo Cie nie znam i oceniam na podstawie tego co piszesz a one Cie znaja wiec maja podstawy do oceniania i moze ich myslenie jest trafne

hahaha ty suko tez jestes przecietna tyle ze wychudzona i wymalowana,wycyckana...a jestes ta sama zwykla i nic nie warta dziewuszka co twoje kolezanki...nie warta niczego za swoja zarozumialosc :-O smiesza mnie ludzie ktorzy twierdza ze sa piekni,cudowni a innych nazywaja przecietnymi lub brzydkimi:-O a ty kurwa jaka jestes?!nigdy nie widzialam nikogo pieknego,tylko same zwykle dziewczyny...nawet te ktore mialy byc piekne bez photo shopa i make upu byly zwykle jak ja czy kazda inna,nawet i ty moja droga.i nie jestem kaszalotem,ale szczupla dziewczyna zeby nie bylo jakis uwag ze zazdroszcze czy cos,jestem po prostu realistka i atrakcyjnosc to tapeta,ciuch,wlosy a przecietnosc to brak tych trzech rzeczy i bez tego i ty taka jestes...niestety

To znajdź ładniejsze od siebie laski, przy których Ty będziesz się czuła brzydsza i po kłopocie:) ..... Jezu jakie ta dzisiejsza młodzież ma problemy...

a ile masz wzrostu i ile wazysz? skoro jestes modelką to mozesz podac swoje wymiary

autorko wez ty sobie nie schlebiaj...a moze jestes wredna zawistna i samolubna, dlatego cie nie lubia... zenua

i mow co chcesz,nazywaj mnie zazdrosnym pasztetem a ja cie i tak nazwe irracjonalna dziewczynka ktora nie wie ze bajka o Afrodycie to tylko mit ktory ciebie nie dotyczy ani nikogo na tym biednym pozal sie boze swiecie:-O wszyscy jestesmy przecietni i zwyczajni a piekna jest tylko natura,zwierzeta,krajobrazy ;)

nie będę nikogo nazywala pasztetem... nie wyzywam ludzi tak jak Ty... i właśnie takie podejscie miałam na mysli, przychdze gdzieś, przedstawiam się a zawsze znadzie się ktoś kto mnie zbluzga bo ma 'kiepski dzien, albo kiepski rok' mam 175, waże 45 kilo

i nie jestem wychodzona urodzilam się taka i taka jestem, szczupła i wysoka jak ktoś się urodził niski albo rudy, to też jego uroda, ale jakoś nikt nikogo nie wyzywa dlatego, że nosi okulary, czy ma piegi,a chude kobiety wolno obrażac, taka jest prawda

Ojej no to radzę Ci żebyś znalazła takie koleżanki, które będą piękne, śliczne, cudowne i wspaniałe:) wtedy będziesz od nich brzydsza i po problemie :D

przerwa, chyba masz rację niestety z niektorymi ludzmi nie da się nawiązac kontaktu... ;(

A to co mówisz o wyzywaniu chudych dziewczyn to niestety prawda... wielokrotnie się z tym spotkałam, że ktos mi mowił, że wyglądam jak wieszak na ubrania..ale jak ja powiedziałam koleżance" lepiej wyglądać jak wieszak niż jak szafa 3-drzwiowa" to się wszyscy poobrażali i mówili: jak mogłaś ją tak urazić... bleeeeah!

rozumiem Cie mam ten sam problem.raczej sie nie maluje nie jestem seks laska chodzaca w mini przeciwnie i tez mnie nie lubia dziewuchy.nie uwazam sie za pieknosc ale brzydka tez nie jestem i zawsze sie usmiecham i to je denerwuje, nie warto z nimi sie zadawac co to za kolezanki>>

mam bardzo ładną przyszywaną kuzynkę, jest miła i fajna, niestety jest szykanowana w pracy z powodu wygladu rownież nie czuję się przy niej brzydka ani głupia ;p ja się przy innych czuję normalnie XD

jestem szczupla nawet bardzo chcialabym to zmienic i inni to zazdroszcza....szkoda gadac ja juz sie uodpornilam a takie zachowania glowa do gory!

ooo no bo o grubych nic nie wolno mowić... o chudych tak, bo przecież to wieszaki, jakieś plastik lale z wystawy kto by sie rpzejmowal co mysli manekin (oczywiscie one nie myślą)... a te lale z wystawy schodzą zeby iść do szkoły albo do pracy, albo w kolejkę do mięsnego, bo wszyscy jemy niestety to samo ;] i tu się zaczyna problem bo co zrobić z kimś kto wygląda jak kiwi z kawału o jajkach w lodowce ;] znacie to?

wiesz co to nie chodzi o urodę, to chodzi o to że brzydsze dzieczyny wiedzą że czujesz się ładniejsza. pewność siebie emanuje i nie trzeba słów, i nie przejdzie z wiekiem spróbuj trochę inaczej na nie spojrzeć to może będą milsze, chociaż brzydkie dziewczyny są z gruntu fałszywe ;/ trzeba szukać takich przyjaciół którzy znają swoja wartość i sa wartościowi :)