Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama jiu8yu7y7y

9 letni terrorysta pomocy!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość mama jiu8yu7y7y

syn mnie terroryzuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jiu8yu7y7y
przez trzy godziny próbowałam z nim odrobić lekcje ,trzy dni był spokój,dziś przeszłam koszmar ,wyzywał mnie od szmaty ,rzucał książkami,bił siostrę,tak jest już od dawna.Jego wychowanie kosztuje mnie nerwicę somatyczną.Psycholog nie pomaga,ma dobrą opinię,zna normy społeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jiu8yu7y7y
położył się w ubraniu ,śpi,a książki na ziemi porozwalane.Czasem myślę ,że on nie ma uczuć i serca.Działają na niego kary w postaci zakazow np komputera i telewizji.Ale mam wrażenie ,że on sobie nic z tego nie robi.Od kilku dni był spokój,chciał kupić sobie zegarek,dziadek go zabrał do miasta i dziś kupił,jak przyjechali to się zaczęło ,jak dziadzia pojechał.Dodam ,że w tygodniu jestem sama z dziećmi.Wychowuję je praktycznie sama ,bo mąż pracuje i rzadko jest w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jiu8yu7y7y
co ja mam teraz zrobić ,lekcje nie odrobione,zaległości...jak się jutro zachować w stosunku do niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak ci pomóc jestem mama dziewięciolatka,ma swoje humory ale takich problemów nie mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje ale jest takie
powiedzenie jak sobie poscielesz tak sie wyspisz . syn cie nie sznuje bo nie widzi w tobie autorytetu . pewnie w domu nie ma zadnych zasad albo wczesniej ich nie bylo . naprawde nie wyobrazam sobie zeby własne dziecko mi ublizylo - bo to jest bardzo przykre . a co na to twoj maz ? reaguje jakos na zachowanie syna ? co do wychowania musicie byc zgodni ,musicie ustalic zasady i reguły panujace w domu . dobrze by bylo gdybys ustalila plan dnia od samego rana az do wieczora . musicie ustalic ze po szlole jest obiad , krotki odpoczynek , lekcje a dopiero przyjemnosci w postaci gier na komputerze czy ogladanie bajek . badz twarda i nieugieta . nie mozesz ulegac synowi .tak samo powinniscie porozmawiac z mezem z dziadkami dziecka odnosnie zasad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko to jest tylko dziecko
nie pozwól aby Tobą rządził, bo jak będzie nastolatkiem to już w ogóle nie dasz sobie z nim rady. Ptrzede wszystkim musisz być KONSEKWENTNA. Nie wychodzi z pokoju jesli nie zrobi lekcji, jesli dostanie złą ocenę dostaje karę w domu. Chyba, że chcesz łagodniej to spróbuj przekonać go, ze jak zrobi lekcje to w nagrodę dostanie np. budyń albo cos co lubi, a jak dostanie dobrą ocenę to zaproponuj wycieczkę i pokaż że jesteś z niego dumna... sama nie wiem, ciężko coś radzić jeśli dziecko ma juz 9 lat, a w cześniej nie miałaś problemów z nim? Może miał jakies ciężkie przeżycie albo coś, no chyba że to Ty sie obudziłaś dopiero teraz :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jiu8yu7y7y
humory mam u młodszej córki,ale z tym sobie radzę,staram się mu wymyślać dodatkowe zajęcia,żeby się nie nudził,chodzi na karate,to go nawet dyscyplinuje,boję się co z niego wyrośnie jest strasznym egoistą ,wszystko w domu się kręci wokół niego ,młodsza córka połowy tego nie dostaje co on a i tak jest niesamowita zazdrość ,wystarczy ,że ją pochwalę,on zaraz ją uderzy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko to jest tylko dziecko
jeszcze go na karate wysyłasz :-O super :-O tylko czekać aż kogoś pobije na ulicy jak podrośnie :-O Moim zdaniem on błaga o Twoją uwage i to z Tob ą chce spędzać czas z nie z jakimś obcym facetem co go uczy karate :-O Ludzie po co wy sobie te dzieci robicie jak nie poświęcacie im nalezytej uwagi? Nie chcę CIę dołować, naprawdę , po prostu widzę co się dzieje dookoła, babki rodzą dzieci i mają je chyba tylko żeby się pochwalić przed znajomymi, albo latać i kupowac ubranka :-O ROzmawiaj z nim duzo, tłumacz co robi źle, że bardzo Ci wtegy smutno itp. Weź go gdzies na wycieczkę i jedź sama, tylko z nim, niech wie, ze ma Cie całą tylko dla siebie... to wbrew pozorom mały człowiek, który potrzebuje ciepła i bezgranicznej miłości. Na pewno go strasznie kochasz, teraz tylko mu to pokaż.. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jiu8yu7y7y
mąż jest dwa dni w tygodniu w domu,przy nim syn nawet nie odważy się odszczeknąć,tata to autoryted,ja odpoczywam jak on jest,mąż trzyma moją stronę ,jak wraca z pracy po tygodniu to ciągle są rozmowy wychowawcze ,ale to nic nie daję ,w sobotę mamy zaplanowane kino,zastanawiam się czy syna może nie zabrać,ale z drugiej strony nie chcę wzbudzać w nim zazdrości o siostrę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karate to dobry pomysl
8 POWODÓW, DLA KTÓRYCH DZIECI POWINNY ĆWICZYĆ KARATE "Mojemu synowi bardzo dokuczano w szko­le, więc mój mąż zapisał go na karate. Z początku się sprzeciwiałam. Jako psychia­tra i pacyfistka obawiałam się, że to rozwinie u dziecka agresję. Cieszę się, że zdanie mego męża przeważyło. Mój syn zaczął zachowywać się w sposób, który zyskał mu uznanie u innych dzieci. Teraz wierzę, że dzieci, które czują się mniej zagrożone agresją, mogą być właśnie mniej na nią narażone". - dr Chuncey Iryine Samoobrona jest często pierwszym powo­dem, dla którego rodzice zapisują dzieci na karate. Powinna być ostatnim. Trening sztuk walki to coś więcej niż kopanie i ude­rzanie. Może być katalizatorem dla ukształtowania się pewności siebie, sta­nowczości, umiejętności dążenia do celu, spokoju i koncentracji. Tak, może pomóc dziecku w kłopotach ze starszymi, silniej­szymi rówieśnikami, ale w sposób, który uczy dziecko odpowiedzialności za nowo nabyte umiejętności. Według Nicholasa Cokinasa, każdy rodzic powinien dążyć do tego, aby dziecko umiało dwie rzeczy - ka­rate i pływać. Gracja pod presją Ernest Hemingway powiedział, że odwa­ga jest gracją pod presją. Sztuki walki uczą takiej gracji. Forma jest prosta: przyłożyć małą ilość presji, nauczyć ucznia radzić so­bie z nią, potem przyłożyć więcej. Pierwsza "klasa" dla początkującego opiera się na stawaniu twarzą w twarz z przeciwnikiem. Nowi uczniowie stają w parach i jeden ćwiczy opanowanie, podczas gdy drugi ćwiczy tradycyjny okrzyk bojo­wy (kiai) i uderza w kierunku twarzy part­nera (z bezpiecznego dystansu). To pier­wsze ćwiczenie jest prawdopodobnie ła­twiejsze dla atakującego (tori) niż dla bro­niącego się (uke). Większość początkują­cych jest tak napięta jak cięciwa łuku. Wzdragają się przy każdym okrzyku. W miarę jak mijają tygodnie, uczą się oni stać spokojnie w obliczu takiego zagrożenia. Jest to znane jako zachowanie spokoju pod­czas burzy. Ich bicie serca stanie się normal­ne, będą stać z uwagą, ręce przestaną się pocić a wzrok skupi się na partnerze. Ta nowa zdolność służy uczniom w spra­wach, które wykraczają poza salę treningo­wą (dojo). Rodzice często zauważają zmia­ny w swoich dzieciach. Mówi Donna Freedel - o swoim synu, posiadającym poma­rańczowy pas w karate: "Steven stał się bardziej stanowczy. Jest w stanie zbliżyć się bez uprzedzeń do dorosłych co uprzednio było dla niego trudne". Sztuki walki są praktycznym kursem w treningu stanowczości. Niektórzy psychia­trzy zalecili nawet trening sztuk walki pa­cjentom, którym brakuje stanowczości. Sprostanie sztucznemu zagrożeniu powoduje, że faktyczne zagrożenia są, przy po­równaniu, łatwiejsze. Pełnienie roli Rodzice odkryją, że karate przyczynia się do rozwoju umiejętności zdobywania ce­lów. Dobre dojo jest środowiskiem pozytywnych wzorców zachowań. Uczniowie pracują, by poprawić swoje umiejętności jak najlepiej potrafią. Znajdziesz dzieci w wieku sześciu, siedmiu lat, które zapamię­tały setki ruchów. Albo babcię, która prze­łamując stereotyp trenuje razem z córką, lub też ważnego księgowego, który zrzuca swój trzyczęściowy garnitur i wkłada kimono, aby zgubić kilka kilogramów. Jest też fizy­cznie upośledzony osobnik, który poprzez trening sztuk walki pokonuje całe lub część swojego inwalidztwa. Sale sztuk walki są miejscami, gdzie zwyczajni ludzie stają się nadzwyczajni poprzez nadzwyczajną determinację. Dzieci obcujące z tego typu uporem w dążeniu do celu mają większą szansę ukształtowania tej cechy swojej oso­bowości. Spełnianie potrzeby przynależności Wyraźną przewagą karate nad grami ze­społowymi jest to, że każde dziecko może brać czynny udział w zajęciach, w przeciwieństwie do gier zespołowych, gdzie młodzieniec nie może się przebić lub kończy na ławce rezerwowych. Karate pozwala każ­demu występować na najwyższym pozio­mie. Jest to sport wyraźnie indywidualny który pozwala spełniać dziecięcą potrzebę przynależności. Według instruktora tae­kwondo Donna Beruardi: "Nauczyciel w szkole zna dziecko w szkole tylko przez rok, a ja mogę je mieć przez wiele lat. Pozwala to na stworzenie bliskiego kontaktu uczu­ciowego". U uczniów rozwija się specjalne przywiązanie, które jest wzmocnione po­przez mistykę, która otacza karate. To sprzyja poczuciu bycia wyjątkowym i sta­nowienia części czegoś niezwykłego. Do poczucia, że należą do grupy praktykującej sztukę walki dochodzi zabezpieczenie prze­ciwko wdaniu się dziecka w czynności ne­gatywne. Według Jima Mathera, trenera drużyny karate USA: "Dzieci nie palą po­nieważ im smakuje; one próbują tego ponie­waż będą się czuli dorośli i mają nadzieję, że to pozwoli im się dopasować. Dzieci skupione przy karate nie mają tego typu problemu tożsamości. Dzieci trenujące ka­rate, są często liderami w grupach rówieś­ników. Mają one swoją określoną hierarchię wartości i rzeczy takie jak alkohol, papiero­sy i narkotyki są widziane przez nich jako zagrożenie tego systemu". Karate, koncentracja i nauka w szkole Treningi karate mogą pomóc dzieciom uczyć się. "Oceny mojego syna uległy wspaniałej poprawie - mówi Freedel. - Ste­ven miał trudności z czytaniem i myślę, że karate było czynnikiem pomagającym mu skoncentrować się w szkole". Koncentracja jest niewątpliwie produ­ktem ubocznym karate. "Tradycyjne kata (zbiór określonych ruchów przeciwko wy­imaginowanemu przeciwnikowi) jest lekcją samokontroli - powiada Mather. – Kontrola fizyczna i psychologiczna jest trudna ze względu na intensywność wymaganego skupienia. Utrzymywanie niskiej pozycji, pamiętanie każdego skomplikowanego ru­chu i wykonywanie go z siłą wymaga wy­siłku". Bernardi mówi: "Już utrzymanie uwagi sześciolatka przez godzinę na sali jest szko­łą koncentracji i wspaniałym sukcesem Zdobywanie celu "Karate oferuje jasne oceny rozwoju, któ­rych brakuje w innych nowoczesnych zaję­ciach" - zauważa dr Iryine. - Myślę, że roz­poczęcie treningu jest ważną częścią stawa­nia się dorosłym. Karate ma oczywiste po­ziomy zaawansowania". System nadawania stopni w szkołach sztuk walki przyznaje prawo noszenia inne­go koloru pasa za każdy krok w górę drabi­ny zaawansowania. "Moje dziecko oczeku­je z utęsknieniem na swój następny pas" - stwierdza Frank. - Myślę, że im więcej pasów, tym lepiej. To daje mu stałe poczucie osiągania czegoś". Odmiennie niż Mała Liga Baseballu czy Liga piłki nożnej ten sukces może być osiągnięty na drodze indywidualnej pracy. Każde dziecko widzi rezultat swojego wy­siłku. Nie jest on podkreślany ani osłabiany grupowym wysiłkiem. Wyższe stopnie są przyznawane w drodze zdawania formalne­go testu przeprowadzanego w określonych odstępach czasu. Dodatkowym atrybutem tego testu jest nauka zrównoważonego pre­zentowania swoich umiejętności w obliczu sędziów i widowni. Medytacja w ruchu Po dwóch lub trzech latach treningu dzieci mogą już wchodzić w stan medytacji pod­czas wykonywania kata. Chociaż uczą się ruchów tych form świadomie, w wyższych stadiach treningu kata są wykonywane podświadomie. To stwierdzenie odpowiada te­mu, co naukowcy uważają za przełączenie funkcji lewej na prawą półkulę mózgową. Mówi się, że lewa półkula mózgu jest od­powiedzialna za logiczną, świadomość "biurokratyczną stronę", podczas gdy prawa jest uważana za bardziej twórczą i płynną. To może tłumaczyć tradycyjne powiązanie po­między medytacją zen i sztukami walki. Karate na wyższym poziomie można więc porównać z medytacją w ruchu. Korzyści fizyczne Karate jest podobne do baletu ze względu na podobne wymagania względem koordy­nacji ruchowej. Zarówno górna jak i dolna część ciała musi wykonywać zawiłe, sko­ordynowane ruchy. "Zacząłem uczyć moje dziecko sztuk walki gdy miało niecałe czte­ry lata - mówi psychiatra dr Jilbert Lewis - Rozwój neurologiczny w tym wieku jesz­cze występuje i czuję, że lekcje karate, gimnastyki lub tańca są pomocne." Niektóre zawodowe drużyny lekkoatlety­czne używały treningu karate, aby polepszyć formę. Brak koordynacji ruchowej u dzieci może znaleźć najlepsze lekarstwo dla roz­winięcia równowagi i płynności ruchów właśnie w sztukach walki. Pojemność płuc jest również powiększana poprzez trening sztuk walki. Tętno w trenin­gu kata w karate są porównywalne do wy­stępującego przy bieganiu. Maksymalne wartości tętna mogą być osiągnięte podczas walk treningowych. Gibkość jest standardową częścią treningu sztuk walki. Nie ma nic zadziwiającego w tym, że adept może wykonać kopnięcie po­wyżej głowy, wielu karateków wykonuje "szpagat". Młodym łatwiej wykonywać te ćwiczenia ze względu na właściwą ich wie­kowi gibkość. Sport, który rozwija gibkość, czyni młodego adepta mniej podatnym na kontuzje i bardziej elastycznym w późniejszym życiu. Rozbrajanie napastników Każdy rodzic, który pamięta, jak to jest "obrywać" od innych w szkole, będzie chciał zaoszczędzić podobnych doświadczeń swojemu dziecku. Osobnik znęcający się nad słabszymi z reguły ma niską samoocenę i potrzeba czucia się silnym powoduje, że szuka ona słabszych od siebie. Wyczuwa odznaki słabości jak niechęć do spojrzenia w oczy, zgarbiona postawa, przy zaczepce szybki oddech, łamiący się głos i niepew­ność w odpowiedziach. Przeciwnie do tego, co rodzice mogliby sądzić, trening sztuk walki nie przygotowu­je dzieci na otwartą rozgrywkę z "zaczepia­czem"; raczej powoduje wygaszenie sygna­łów prowokujących agresję. Sztuki walki uczą patrzeć przeciwnikowi w oczy. Spa­ring uczy kontroli oddechu. Praca nad po­zycjami jest integralną częścią rozwijania równowagi, siły i szybkich przemieszczeń. Uczniowie uczą się odpowiadać na pytania zdecydowanym głosem. W większości przypadków agresor jest pokonany nie przez walkę, lecz przez spokój i pewność siebie adepta sztuk walki. Tak więc umiejętność samoobrony nie wynika tylko z określonych umiejętności fizycznych, ale opiera się również na ce­chach psychicznych, które młody adept karate wykształca w sobie poprzez systematy­czny trening. Jak zorientowaliśmy się, tre­ning karate oferuje nabycie pożądanych cech charakteru, zdobycie sprawności fizycznej, umiejętności współżycia z grupą koncentracji do czego gorąco zachęcam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jiu8yu7y7y
dziękuję ,za wypowiedzi,i te dobre i te które mnie ganią,kocham go nad życie ,wiem,że jest w środku wrażliwym dzieckiem,ale nie rozumiem tych jego zachowań ,jak był młodszy to zachowanie jego tłumaczyłam sobie niedojrzałością emocjonalną,ale teraz ma już 9 lat,bardzo tęskni za tatą,a ja nie potrafię zastąpić mu ojca,ale chciałabym odzyskać autoryted....mieć lepszy kontakt z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jiu8yu7y7y
to co się dzieje nieraz w domu a karate ,to dwie odrębne sprawy,bardzo się zaangażował w ten sport,po dwu miesiącach został już przeniesiony do starszej grupy,obserwując go jak wykonuję ćwiczenia ,widze ,jak sie w to zaangażował i dąży do tego ,żeby dorównać starszym uczestnikom,karate nie ma wpływu na jego zachowanie w domu....to ja popełniłam jakieś błędy wychowawcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DEZIREE
Kochana autorko,sama mam w domu rozchukaną dwójeczkę 8 i 6 lat i rośnie kolejny artysta-4 miesięczny,mądrzyć się nie będę,ale pomogły mi trochę rady super niani,obejrzałam kilka razy program i zastosowałam kilka pomysłów u siebie,np,punkty za dobre zachowanie,karny jeżyk i duuużo konsekwencji,co nie było łatwe,bo jestem z natury łagodna i wolę ustąpić dziecku,dla świętego spokoju niż się kłócić,ku mojemu zdziwieniu pomogło,pooglądaj uważnie ten program,może i na twojego ancymona jakaś rada się znajdzie? pozdrawiam i życzę cierpliwości i spokoju :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja za kazde zle
zachowanie dalabym w pysk. jesli podniesie glos - w pysk. dostanie pare razy to sie uspokoi. niestety w takich przypadkach tylko tzw przemoc jest skuteczna, gry, jezyki, prosby, kary nic nie dadza. on juz ma wladze nad Toba i o tym doskonale wie. musi znac swoje miejsce bo inaczej sie wykonczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle ze karate to
swietny pomysl... Raczej nikt tego nie stosuje w zyciu prywatnym :P A na treningach ucza dyscypliny. Trener zwykle ma duzy autorytet wsrod uczniow. A do tego jak sie mlody wyzyje na treningu to wroci padniety! Wiem z doswiadczenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama giouyuou

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojejkuuuuuuuuuuuu
ja za kazde zle zachowanie dalabym w pysk. jesli podniesie glos - w pysk. dostanie pare razy to sie uspokoi. niestety w takich przypadkach tylko tzw przemoc jest skuteczna, gry, jezyki, prosby, kary nic nie dadza. on juz ma wladze nad Toba i o tym doskonale wie. musi znac swoje miejsce bo inaczej sie wykonczysz.ja tez!co to znaczy zeby takie gowno mna rzadzilo?!pare porzadnych klapsow nikomu nie zaszkodzilo!i nie mowimy tu o katowanym 3-4 latku tylko o dziecku 9 -letnim!takie powinno juz rozumiec co wolno a co nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama giouyuou
bicie to nie metoda,syn mi kiedyś w szczerej rozmowie powiedział ,że on by nawet chciał dostać,myślę,że dlatego ,że wyładowałby się ,wczoraj nawet chwyciłam za pasek ale się powstrzymałam,skończyło się na pociągnięciu za ucho,po czym rzucił z całej siły piórnikiem we mnie ,jak był mniejszy to kładłam go na podłodze,siadałam na nim i czekałam aż przejdzie mu ta furia,żeby nikomu nie robił krzywdy i nie niszczył zabawek i obijał mabli,tak doradził mi psycholog,dziś spałam z nim ,był niespokojny,rano wstał i powiedział mi dzieńdobry z umiechem,jakby nic się nie stało,spakował się i zawiozłam ich do szkoły,najgorsze ,że lekcje nie zrobione ,co ta nauczycielka o mnie pomyśli,powiedziałam mu ,że zostanie dziś na świetlicy i odbiorę go jak zrobi lekcje,znając go wiem ,że po takiej akcji nie będzie dziś problemu z lekcjami ,nadrobi wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama giouyuou
ale jak ja dziś mam się zachować w stosunku do niego,będzie pytał czy przyjmę przeprosiny i próbował się przytulić,może traktować go jak powietrze obojętnie, karę ma na telewizor i komputer przez dwa dni ,wiem ,że się zastosuje do niej,a co z sobotnim kinem ?może jest jakiś psycholog na forum.Od dziś będzie parę dni spokoju,myślę ,że podobna sytuacja czeka mnie po niedzieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama giouyuou
mam w rodzinie przypadek,gdzie matka za każde przewinienie biła dziecko,szarpała go,raz widziałam jak w nerwach kopneła go miał wtedy chyba z 5 lat,teraz chłopiec ma 10 lat,bardzo się boi matki,ale jednocześnie jest posłuchany i posłuszny ,widać ,że ją kocha i ma z nią dobry kontakt,ale za to w szkole ciągle jakieś bójki,czy to jest metoda na wychowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie namawiam żeby bić go ciągle, ale jak uderzysz raz czy dwa "na uspokojenie", to krzywda mu się nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jiu8yu7y7y
n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jiu8yu7y7y
po niedzieli były dwa ataki i dziś też,byłam sama z dziećmi w weekend,byliśmy u rodziny na urodzinach,wróciliśmy o 19 ,syn się tulił powiedział że się nudzi i żebyśmy zagrali w scrable,graliśmy ale on oszukiwał jak zwykle ,nie umie przegrywać,powiedziałam mu że tak nie będę grać i odeszłam,zaczoł oglądać film,wziełam laptopa i przeglądałam internet ,nagle podszedł i zaczoł mi go wyłączć,po kilku razach ścisnełam mu rękę aby tak nie robił,rozzłościł się ,zaczoł bić poduszką córkę która ma gorączkę i siedziała obok spokojnie,powiedziałam jej żeby na niego nie zwracała uwagi to mu się znudzi,ale on nie przestawał,kpił sobie z nas,nie wytrzymałam ,złapałam go i powiedziałam,że ma się uspokoić,to go nakręciło,uderzył mnie ręką,oddałam mu,wpadł w furię zaczoł kopać pluć i bić,porozrzucał mi dokumenty i gazety,wziełam córkę i poszłam na dół ,tam jest jedyny pokój zamykany,trzaskał długo w szybę na szczęście nie wypadła,siedział pod drzwiami ok.godziny,jak wyszłam powiedział ,że idzie spać..i poszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angeline-linee71
Bez urazy ale do jakiego psychologa Ty chodzisz??? Przeciez to ewidentnie zakrawa na jakies zaburzenia psychiczne czy emocjonalne... Wybacz ale moze jemu nie psycholog ale psychiatra jest potrzebny? I co,on bije Twoja corke a Ty mowisz jej,ze ma nie reagowac???Boze,kobieto,ogarnij sie!Przeciez on krzywdzi nie tylko Ciebie.Jak mozesz pozwolic na to zeby wyladowywal swoja zlosc na Bogu ducha winnej siostrze?Pomyslalas o tym,ze i ona moze miec przez to problemy?Co mysli w takiej sytuacji male dziecko?Ze brat ma prawo podosic na nia reke?...Kobieto,to juz patologia...zrob cos z tym,byle szybko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjj
Koleżanka z góry ma racje!!!!! nie może tak być żeby chłopczyk 9letni terroryzował rodzinę. gdzie ty byłaś przez te 9 lat. musisz zacząć działać żeby w przyszłości nie wyrósł na jakiegoś bandyte. on cię prowokuje ale ty powinnaś odrazu wyciągać jakieś konsekwencje. np zabrać mu komputer albo coś co jest dla niego bardzo ważne. skoro on nie liczy się z waszymi uczuciami musisz mu wytłumaczyć że musi ponieść tego konsekwencje. dopiero po długim czasie jak sobie na to zasłuży to może odzyskać. nie kupuj mu nic bo niby za co masz go nagradzać, ale jak najwięcej spędzaj z nim czasu i mu tłumacz.powodzenia. musisz różne metody stosować bo każde dziecko jest inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angeline-linee71
Kobiety,pomijajac wszystko-ona daje przyzwolenie na przemoc wobec mlodszego dziecka!Jaka matka tak postepuje? Autorka ma problemy z sama soba,nie radzi sobie-w to powinien wkroczyc specjalista zanim bedzie za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jiu8yu7y7y
byłam na konsultacji z psychiatrą,miałam skierowanie od psychologa,stwierdzono zaburzenia zachowania,dostałam wskazówki jak z nim postępować ale nie widzę poprawy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jiu8yu7y7y
nie pozwalam bić młodszej córki,z tego głównie rodzą się konflikty,ale z tym kupowaniem róznych rzeczy to może być metoda na niego,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×