Aborcja TAK-NIE

zakazana - ale i tak bez problemu dostępna :) Chociaż jak wpadnę to pojadę na aborcję za granicę, podobno tam są lepsze warunki, a przy okazji jeszcze sobie pozwiedzam :) Idę stąd, miłego dnia :) PS. Zawsze twierdziłam że moralne i "porządne" kobiety są nudne - miałam rację

Może i nudne, ale przynajmniej rozsądne i odpowiedzialne :) a skoro twierdzisz, że aborcja jest w Polsce bez problemu dostępna to po co chcecie ją zalegalizować :) sama sobie zaprzeczasz :)

nudzą sie tylko ludzie nudni mihr-un-nisa... A skoro to ciebie nudzi ta dyskusja to... :D Ps. - przy okazji aborcji poproś o podwiazanie jajników :P Ja też jestem zdania, że niektóre kobiety raczej NIE POWINNY wychowywać dzieci :P

Zalegalizować po to żeby lekarz który robi aborcję nie ponosił z tego tytułu konsekwencji Nie podwiąże sobie niczego bo może kiedyś zachce mi się dziecka :P

i tu widać kto jest mniej inteigentny. Prosiłam o odpowiedzi tak nie a nie wywody...taki mały test na inteligencje, wiedziałam że dewoty nie będą mogły sie powstrzymać

No to pozostaje mieć tylko nadzieje, że do tego czasu ( jak już byś chciała mieć dziecko ) zmądrzejesz :) Legalizacja aborcji to absurd. Jeszcze by tego brakowało, aby w luksusowych warunkach mordować dzieci.

jestem za aborcją jedynie w konkretnych przypadkach: - ciąża jako wynik gwałtu; - gdy ciąża zagraża życiu i zdrowiu kobiety; - dziecko jest chore na śmiertelną chorobę. każda inna aborcja, z przyczyn ekonomicznych, ze wstydu, z powodu niestosowania antykoncepcji, lub dla własnego widzimisie - jest moim zdaniem niczym innym jak zabójstwem. jak już ktoś powiedział: seks jest dla dorosłych i każdy powinien się liczyć, że może zakończyć się ciążą.

Zmądrzejesz = zmienisz poglądy na takie jak ma większość? Nie liczyłabym na to :P Ale teraz też się "morduje dzieci" tudzież usuwa ciąże w luksusowych warunkach, jeśli kogoś na to stać. Ja akurat mam ten komfort że jeśli kiedyś będę chciała usunać to będzie mnie stać na najlepsze warunki :) Trochę szkoda mi kobiet które muszą to robić u najtańszych lekarzy, a wiadomo że to nie zawsze idzie w parze z kompetencjami lekarza czy warunkami gabinetu. No ale jak już wspomniałam, świata nie zbawię...

zyrafa dluga - w wyniku gwałtu można usunąć, a z przyczyn ekonomicznych to już jest to morderstwo? A czym się różni płód powstały w wyniku zgwałcenia od płodu kobiety biednej? :P

tak

Tym, że kobieta zgwałcona nie zgodziła się na seks, a bieda wiedziała jakie mogą być konsekwencje godząc się na seks. dziwne, że nie rozumiesz takich podstawowych rzeczy. Zresztą uważam, że kobieta zgwałcona powinna urodzić, a jeżeli nie chce tego dziecka to może je oddać.

Uważacie, że aborcja to nie morderstwo. To dlaczego tyle kobiet które jej dokonały dopada później depresja, wyrzuty sumienia ? Muszą się leczyć i chodzić do psychiatry ? Jeżeli uważacie, że aborcja to nic złego to czemu z tymi kobietami się tak dzieje ?

ile znasz takich kobiet osobiście? Bo ja znam 4 kobiety po aborcji, żadna nie ma najmniejszego problemu z tym co zrobiła, i są pewne tego ze postąpiły słusznie

No waśnie tylko 4. I myślisz, że jeżeli one tak nie mają to inne też nie ? To chyba nie wiesz za dużo o aborcji. Ja nie znam żadnej kobiety, która poddałaby się aborcji, ponieważ moi znajomi są rozsądnymi ludźmi, którzy zdają sobie sprawę, że seks jest dla odpowiedzialnych, a także liczą się z ewentualną wpadką. Nie dziwie się, że masz takie poglądy skoro obracasz się w takim towarzystwie :) No ale nie odpowiedziałaś mi na pytanie, skąd późnij te wyrzuty sumienia u kobiet ( oczywiście nie wszystkich ) które usuneły, bo chyba nie powinny ich mieć skoro według Ciebie aborcja to nic złego.

wiesz co, przestań umoralniać, jak taka jesteś za wszystkimi porzuconymi dziećmi to proszę bardzo, ile pomogłaś dzieciom z domów dziecka, czy ty wiesz jak te dzieci cierpią. A co do gwałtu i oddania dziecka, to szkoda, że twoja matka tobą nie była zgwałcona, w ten sposób pisze, bo już nie można ciebie czytać. A co do złamanej psychiki kobiet, które usunęły to ty wiesz ile kobiet nie leczy się bo nie ma złamanej psychiki po zabiegu. Także przestań pitolić a zajmij...... zajmjj się i to finansowo tymi już narodzonymi porzuconymi dziećmi. Kłapać ozorem to takżdy umie, gorzej już z konkretną pomocą. Za komuny była dozwolona aborcja i co, wtedy rodziny miały po 4-6 dzieci.

Ja nikogo umoralniać nie muszę, i nikomu poglądu nie zmienię, ale niech mnie też nikt na siłę nie przekonuje do swoich racji. A co do dzieci to mam zamiar zaadoptować tyle na ile będzie mnie stać. Jak na jedno to jedno jak więcej to więcej. Nikt mi bzdur nie będzie opowiadać, że aborcja to coś wspaniałego. Jeżeli tak uważasz to ok, ja nie. A jeżeli nie możesz mnie czytać to nie czytaj ja Cie nie zmuszam :)

Prosiłam o odpowiedzi tak nie a nie wywody...taki mały test na inteligencje, wiedziałam że dewoty nie będą mogły sie powstrzymać Między inteligencją a spełnianiem twoich żądań autorko nie ma żadnej korelacji :P Chyba nie chcesz powiedzieć że o inteligencji człowieka świadczy zastosowanie się do poleceń jakiejś ...? Nawiasem mówiąc podziwiam twój takt i szacunek do drugiego człowieka :P

Nie chodziło mi o to że skoro te 4 nie mają wyrzutów to nikt nie ma, tylko że nie wszystkie kobiety po aborcji je mają. Nie uważam żeby fakt że znam kobiety po aborcji świadczył o towarzystwie w jakim się obracam. 4 "sztuki" na tylu znajomych to żaden dramat ;) Moje zdanie na temat syndromu poaborcyjnego jest takie: Jeśli kobieta jest zdecydowana że nie chce mieć dziecka, uważa że robi to co jest dla niej najlepsze i jest pewna swojej decyzji, to na ogół nie ma potem tego syndromu; postąpiła zgodnie ze sobą, tak jak chciała Natomiast jeśli kobieta usuwa ciążę bo a) boi się że facet ją zostawi i że nie da sobie sama rady b) boi się że nie da sobie rady finansowo c)jest do tego przez kogokolwiek (rodzice, facet) namawiana - to dla mnie nie świadczy jednoznacznie o tym że nie chce tego dziecka, a z tymi kwestiami można sobie poradzić. Generalnie uważam że jeśli kobieta chcę usunąc to ma to sens w przypadku głębokiej i zdecydowanej niechęci do posiadania potomstwa. Bo strach w tej kwestii jest kiepskim doradcą Bo w pierwszym przypadku po paru latach kobieta najprawdopodobniej będzie wciąż twierdziła że postąpiła słusznie. W drugim przypadku mogą pojawić się myśli, że może by dała radę, a może facet by nie odszedł, a może by podołała - a stąd już prosta droga do wyrzutów i jakichś problemów emocjonalnych.

kocia, ty o takcie i szacunku... a kto tu mnie dopiero od głupich wyzwał...? :P

mihr-un-nisa ile znasz takich kobiet osobiście? Bo ja znam 4 kobiety po aborcji, żadna nie ma najmniejszego problemu z tym co zrobiła, i są pewne tego ze postąpiły słusznie teraz wszystko jasne..jak się pochodzi z takiego srodowiska ciezko mieć kręgosłup :O

a kto cie wyzywał? .. Bo jakoś nie doczytałam?

nikt ciebie na silę nie przekonuje, czy ci ktoś na silę usunął dziecko, bo te kobiety co chcą usunąć to właśnie przez takie popartaczone kobiety jak ty nie mogą usunąć a jak chcą usunąć to robią to nielegalnie, bo jest zakaz. Także kto tu kogo na silę zmusza do czegoś. Musze ci powiedzieć, że nie usuwałam i nie usunę, mam dzieci, ale nigdy nie podpisze się przeciw. uważam, że to każdego indywidualna sprawa. A co do psychiki kobiet, to od kiedy ty jesteś taka dbająca o ich psychike, przecież to są dorosłe kobiety jeżeli usuwają i same odpowiadają też za swoją psychikę. Dbasz o psychikę tych kobiet a jak urodzą to już i ich narodzone dzieci nie dbasz, a może niejedna ma złamaną psychikę przez to, że nie usunęła i później takie dzieci są katowane, nie oglądasz telewizji. Co lepiej jak są później bite aż zabite.

Czyli uważasz, że usuwanie dla własnej wygody jest dobre i moralne ?

gdy kobieta została zgwałcona - to jest tragedia i chyba nie trzeba o tym się zbytnio rozpisywać. nikomu nie życzę takiej sytuacji. natomiast, jeżeli ktoś mówi, że usunie dziecko, bo go nie stać - to już jest sprawa względna. może to być uczennica, która wpadła i jej nie stać, a może to być mama 9 dzieci która się nie zabezpiecza. w obu przypadkach dziecko można urodzić, nie będzie to traumą dla kobiety, a w ostateczności można oddać dziecko do adopcji. uważam, że aborcja w takiej sytuacji jest niedopuszczalna, bo trzeba było pomyśleć, zanim się to dziecko zrobiło.

To, że dzieci są bite to nie jest ich wina tak samo jak to, że zostały usunięte. W obydwóch przypadkach to wina dorosłych, a jeżeli ktoś jest normalny i rozsądny to nie robi ani jednej ani drugiej z tych rzeczy.

moje zdanie nie ma tu nic do rzeczy, ja dbam o swoje dzieci i też nie pozwoliłabym sobie na usunięcie ciąży, ale uważam tylko jedno, ze nigdy na silę nie można nikogo do niczego zmuszać, znasz to "z niewolnika nie ma robotnika".

'..bo te kobiety co chcą usunąć to właśnie przez takie popartaczone kobiety jak ty nie mogą usunąć a jak chcą usunąć to robią to nielegalnie, bo jest zakaz." Po pierwsze nie życzę sobie aby mnie obrażano od 'popartaczonych', może Ty taka jesteś, ale nie ja :) a po 2. mihr-un-nisa pisała, że ' zakazana - ale i tak bez problemu dostępna' więc w czym problem ? Skoro nie ma problemu to chyba nie trzeba jej legalizować.

tak ale jeśli usuną ciąże niech nie mogą zajść więcej w ciąże

Do do balbinka123 masz takie zdanie na ten temat i ok, ja mam inne. Tylko nie obrażaj mnie od takich i takich bo nie podoba Ci się co piszę. Uszanuj moje poglądy.

ze nigdy na silę nie można nikogo do niczego zmuszać, przeprasza, czy ty uważasz, że PONOSZENIE KONSEKWENCJI WŁASNYCH DZIAŁAN jest zmuszaniem do czegoś? No, bez żartów..konsekwencją seksu może być dziecko i ten fakt jest chyba powszechnie znany?