Żyrafo, żyrafo...

ponawiam pytanie: żyrafo, tak mnie ciekawi, ile ty porodów przyjęlaś i jak długo pracujesz w zawodzie?

wejdz na jej strone porady poloznej i tam sie dowiesz wszystkiego.

to może wskaż mi odpowiedź na moje pytanie, bo stronka ładna, nie powiem ale odpowiedzi na moje pytanie nie znalazłam :(

no właśnie znalazlam: " 15:10 [zgłoś do usunięcia] zyrafa-dluga (polozna.online@gmail.com) ja też jestem na studiach, po licencjacie, na dziennej magisterce i jestem w 8 tygodniu ciąży. Rodzę we wrześniu (na początku), więc będę miała jeszcze miesiąc dla malucha, i tak zacznę ostatni rok studiów. Jestem na dziennych, zaoczne u mnie odpadają (nie ma, nie powstały bo za wysokie czesne sobie zażyczyli), dziekanka odpada (i tak zaczęłam studia rok później niż powinnam). Jakoś to będzie, nie przejmuję się. Najbardziej się cieszę, że to maleństwo będzie, i mam nadzieję, że będzie zdrowe " BRAK DOŚWIADCZENIA W PRACY W ZAWODZIE.... WIEDZA CZYSTO TEORETYCZNA...

ale masz problem straszny ;)

cos sie uczepiła zyrafy....spadaj jak cos ci sie nie podoba babo wstretna...

baby to masz w nosie :p dla mnie to jest trochę nie na miejscu, że porad w tej kwestii udziela osoba bez doświadczenia :o

no chyba masz problem ze sobą skoro przeszukujesz całe forum (tekst ze stycznia!!!) w poszukiwaniu jakiś informacji.......

poprostu mam dobrą pamięć, a ty nie? nie musiałam "cofać się" do stycznia...

Jeżeli pytasz, ile przyjęłam porodów - dokładnie 43. Odebrałam samodzielnie 43 porody, wszystkie mam dokładnie udokumentowane. Cały tok moich studiów jest podzielony na 2 rodzaje kształcenia: teoretyczne i praktyczne, z czego godzin na oddziałach przy pacjentkach mam tyle samo, co zajęć czysto teoretycznych. Jeżeli przeszukałaś cały wątek wrześniowy powinnaś też doczytać się gdzie i ile godzin miałam samodzielnych praktyk. Od lipca 2008 mam prawo do wykonywania zawodu, przepracowałam nawet 5 miesięcy w prywatnej klinice, ale musiałam odejść z powodu ciąży. Prywaciarze mają inne poglądy niż budżetówka. Jeżeli wątpisz w moje doświadczenie - twój problem, nie musisz słuchać moich rad. Ja tu jestem tylko z potrzeby pomocy. Nikt mi za to nie płaci, a to jest mój prywatny czas.

nie jestem jakąś wredną babą jak tu ktoś napisał :o byłam ciekawa - ot co. a pamietałam jak pisałaś o tych studiach, i dlatego zaciekawiła mnie praktyczna część twojego przygotowania do zawodu. czy to takie dziwne?

Teraz to już się niczego nie można zapytać. Przypomnijcie sobie ile jeszcze nie dawno było tu położyć,ginekologów itd.A później co do czego byli blokowani przed kafeterie. Dlatego jak dla mnie nie ma co się obrażać za te pytanie :)

No to ci odpowiedziałam. Jeżeli miałaś inne intencje, trzeba było zadać pytanie inaczej. Pamiętasz? W takim razie kim jesteś skoro siedziałaś na tym topiku?

przeglądałam tamten topic z ciekawości - nie zabieram głosu w każdym topicu na który wchodzę. sama broniłam mgr mając maleńkie dziecko u boku więc zajrzałam, bo temat był mi w jakiś sposób "bliski"