Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasiamamaaaa

Jestem przemęczona....

Polecane posty

Gość kasiamamaaaa

Czy jest jakiś sposób aby odpocząć przy raczkującym dziecku? Mąż cały dzień pracuje, a nasza mała...nie daje mi spokojnie zjeść obiadu, gdy już sama zje, dopomina się, żeby ją wyjąć z krzesełka, no a potem wdrapuje się na mnie, chce cycę, potem domaga się mojego zainteresowania itd. Nie rozumie, że mama chce odpocząć i wypić spokojnie herbatę, szarpie mnie za bluzkę, zebym poszła się z nią pobawić..Nie mogę też dłużej pospać, śpi z nami połowę nocy, potem się budzi i robi wszystko, abym już dłużej nie spała. Nie mam już siły, jestem blada, zmęczona, mam problemy żołądkowe i bolący kręgosłup przez noszenie małej na rękach, ściąganie wózka z 2 piętra, mam mdłości, bardzo schudłam, wystają mi żebra, ważę 48... Czy się jakoś da odpocząć przy dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam ten bol...
i bardzo ci wspolczuje..... pociesze cie, ze kiedys bedzie troszke lepiej, ale nie licz na szybka i wyrazna poprawe.... moje dziecko ma 2 lata, ancymon straszny, teraz wlasnie wrocilismy ze spaceru, ja padlam po calym dniu, na szczescie maz wrocil z pracy... czasami mam dosc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gallina
Znam ten ból, ale chyba każda matka musi przez to przejsc. Ja tez duzo schudłam, waze mniej niz przed ciązą. Ale uwazam to za plus:) Do poki maly nie zaczął chodzic to tez nosilam go na rączkach. Teraz dzieki temu jest ciekawy swiata, ma 1,5 roczku i coraz czesciej potrafi sam sie czyms zajac, biega po domu, tanczy do muzyki, oglada sie w lustrze, wyglada przez okno itd. Juz nie jst tak ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiamamaaaa
Zazdroszcze dziewczynom, które maja mame, babcie, tesciowa, które z ogromną przyjemnościa zaopiekują się dzieckiem, ja mam, ale jedna część siedzi za granicą, a druga pracuje i widujemy się rzadko. Nikt do mnie nie przyszedł gdy byłam chora i temperatura powalała mnie do łóżka, a dziecko z niego wyciągało. Mężowi udało się wtedy wypisać sobie 1 dzień urlopu, a on nieststy pracuj na zmiany i to do późna, więc gdy wraca to nie mam nawet jak wyjść z domu np. na solarium.. A może moje dziecko jest rozpieszczone, że nie pozwala mi odpoczac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam ten bol...
nie wiem, czy twoje dziecko jest rozpieszczone, ale moja rada: nie dopusc, by tak bylo.... jak masz ochote wypic herbate, wypij, polezec chwile z gazeta. polez, niech dziecko placze, wscieka sie, nie przejmuj sie, bo ono toba sie nie martwi... ja mialam taka sytuacja jak ty, lyle ze mieszlakismy z rodzicami, wiec mialam pomoc. I efekt byl taki, ze wszyscy bylismy zmeczeni. Tak, jedno male dziecko dalo w kosc dorosmym domownikom!!!!!! Zbyt sie z nim cackalismy, zbyt baczylismy na jego potrzeby, swpje odkladajac na bok... teraz zbieramy tego zniwa..... wlasnie dzis nasz 2-latek tak dal mi w kosc, ze powiedzialam sobie dosc!!!!!! od dzis olewacm swoje dziecko z pelna premedytacja, bo jezeli teraz nie zmienie tej sytuacji, to ona moze sie zmieni, ale tylko na gorsze!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasaaaa
nie narzekaj, poczytaj sobie, że najlepiej mieć dziecko jedno po drugim, także do roboty nad drugim,a jedynaczki czy jedynaki nie są mile widziane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie stać cię na to, żeby chociaż raz w tygodniu na jakieś 2-3 godzinki opiekunka zajęła się dzieckiem? To nie jest duży koszt, a tobie na pewno bardzo pomoże taka chwila dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiamamaaaa
Mąż się nie zgodzi, bo nie chce aby jakaś obca osoba zajmowała się naszym dzieckiem. Z tego co widze, to dzieci chyba tak maja, ze domagaja sie ciagłej uwagi, wiec moja mała zachowuje sie tak jak inne dzieci. Drugie dziecko??? Chyba za kilka lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie spokoj z tymi dziecmi
to petla na szyje, po co wam baby to bylo????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20th century fox
do przezycia - moj 3latek zaczal sie juz calkiem sporo bawic sam. chociaz takiej tragedii nigdy nie mialam. jak juz nie masz sily, to sprobuj zajac ja czyms spolecznie nieakceptowalnym, (ale niezbednym do twojego dobrego samopoczucia fizycznego, lub psychicznego)... Włącz jakąś głupią kreskówkę, daj do zabawy komórkę, myszkę, czy klawiature.. Czasem takie rzeczy ratują przed katastrofą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie mi halo
wstaję o 5 ugotować obiad, na 7 do pracy, 8 godzi., wracam, trzeba nakarmić męża i 4 dzieci, wyjść na jakiś spacer i żyję ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20th century fox
przeciez agatka proponuje 2-3 godziny w tygodniu! to nie wychowywanie dziecka....... sory, ale twój mąż jest bez serca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20th century fox
wielkie mi halo , ja od kad zaczelam pracowac i synem zajmowala sie w ciagu dnia niania fizycznie doszlam do siebie. Wiec wielkie mi halo - zajmowac sie dziecmi tylko wieczorami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie mi halo
od 3 to nie jest wieczór :-) Chodziło mi ogólnie, śmieszy mnie wielkie umęczenie przy jednym dziecku. O :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratuluje coreczki.
wielkie mi halo..... zapraszam w takim razie na spedzenie doby z moim 2-latkiem!!!!! zakladam sie, ze zmienisz zdanie i to szybciutko. chyba ze usiadziesz na dupie i bedziesz zlewac cieplym mozem wszytsko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie mi halo
a daj mi dwulatka, nie widzę problemu. Mój ma półtora roku, myślisz,że jest inny? :-) No, może tyle,że nauczony spać o 19, więc już mam wolne ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiamamaaaa
Gdy ide w weekend do szkoły, to niby odpoczywam fizycznie, ale pracuje umysłowo, wiec mam chwile oddechu. Ale studia to tylko 2 weekendy w miesiącu, do pracy chce pójsc gdy córeczka pójdzie do przedszkola, gdy bedzie juz wieksza, w złobku miejsca brak, przyjma mała za 1,5 roku, a niania....nie po to zdecydowałam sie na dziecko, urlop wychowawczy, nie po to maz szukał dobrej pracy, zeby dziecko zostawic i pójsc do pracy. Wiem, ze to by nic nie dało, bo i tak dom i dziecko byłoby na mojej głowie. Wkurza mnie to, ze gdy przychodze do mojej dr rodzinnej po skierowanie na badania, to ona i tak mi mówi, ze jezeli to anemia to zelaza mi nie wypisze, bo karmie piersia a przy dziecku to niby normalne, ze odczuwam spadek formy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie mi halo
magnez z wit b6 polecam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratuluje coreczki.
A ile godzin spisz w nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak fajnie ze tak nie mam, mój synek ma czasem dzień kiedy chce abym posiedziała przynim jak sie bawi, ale zazwyczaj sam siedzi i jeździ autkami, bawi sie klockami lub chodzi wokół mebli, przychodzi sie przytulić daje buziaka i idzie spowrotem;) współczuje Ci;) pozdrawiam, moze kiedyś dzidzia z tego wyrosmie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krówka dojna
Dziewczyno, To po prostu trzeba przeżyć. Ja też wiecznie sama z dzieckiem. Przeszłam wszystkie fazy... noszenia na rękach, raczkowania, chodzenia, ciekawości (wspinania się na meble, wyciąganie wszystkiego z szafek... Teraz syn ma 3 lata i owszem zajmie się sam sobą... na 10 minut. Jak układa klocki to chce, bym układala z nim... jak sie położę z książką to przynosi mi swoją do czytania, nawet jak ogląda bajkę w telewizji to tylko jak ja siedzę obok. Jest towarzyski i wiecznie złakniony uwagi. Ja tez nie mam pomocy. Moi rodzice są za granicą. Mąż w pracy. A teściowa, która mieszka o 2 bloki dalej nie czuje potrzeby mi pomóc... Odwiedza wnuka raz na 2 miesiące. Ty jesteś zmęczona? Pomyśl, ze ja jestem w 9 m-cu ciąży i cały dzień mam gonitwy za 3 latkiem... ciągając brzuch po ziemi... i tylko "mama jeść", "mama pić", "mama siku", "mama czytaj"... A gdzie obiad, pranie, sprzątanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratuluje coreczki.
KAsiuka, to masz zlote dziecko, pieszo do Czestochowy zasuwaj w podziece! Serio, bo nie wiesz, co to znaczy uzerac sie z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem że to aniołek i dizękuja Bogu za to, mój brat ma syna iiiiiii masakra na 5 s, go nie można zostawić, ma teraz 1.5 roku, to wiem jak dzieci moga dać popalić, tylko ze jak znim zostaje to zemna jest grzeczny, sam zasypia i wogóle aniołek, ale chyba moja bratowa mu nawszystko pozwala bo jak tylko ona do mieszkania wchodzi to dom chce mały rozwalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krówka dojna
Dziś mój mąż a urodziny. I w związku z tym miał wyskoczyć po pracy z kolegami na piwo. Miał być ok 18 w domu. Nie ma do tej pory. A ja, qrwa, na resztkach sił ciągnę. Dzieciak właśnie wywalił paczkę rodzynek po całym dywanie w przedpokoju, jęczy, że chce się kąpać (a ja go później nie wyciągnę z wanny)... mnie krzyż napieprza, odbiera nogę (bo dziecko w brzuchu naciska na nerw kulszowy), ryczeć mi się chce ze zmęczenia... Marzę o ciszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie mi halo
dziewczyny, to dlaczego Wasze dzieci jeszcze nie śpią? Mój półtoraroczny wypija kaszkę o 19, 15 minut później można go wynieść z łóżeczkiem. Pięciolatka, po bajce się kąpie i tyle ją widzieli.. 8 i 10 latek, właśnie wyszli z wanny, leżą i czekają na film w tv. W weekendy mogą oglądać do 22 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze wam
o ja się zapitolę 4 dzieci i jeszcze chodzisz do pracy. Myślałam, że 4 dzieci w rodzinie do poprzednie pokolenie.dziewczyny nie rozumiem was, jak np. krówka dojna, narzeka, że jej ciężko,a zdecydowała się na kolejne. Ja mam jedno i nie mam zamiaru mieć więcej, po to aby później siedzieć na forum i płakać jaka ja to umęczona dziećmi. O nie. A kto wam powiedział, ze dzieci to sielanka. Od wiek wieków wiadomo, że dzieci to ogromny trud, a wyście myślały, że co wasze to będą ideały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krówka dojna
do --> dobrze wam Powiedz to mojej spirali jak już ją urodzę. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie mi halo
dobrze wam>>> rozejrzyj się dookoła... Ja widzę coraz więcej wielodzietnych rodzin. Wbrew kafeteryjnej opinii, to nie żadne średniowiecze i patologia ;p Prawie połowa dzieci z klasy mojego syna ma 2 lub 3 rodzeństwa. I to nie żadna wieś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie mi halo
krówka dojna >> ja mam ostatnie dziecko "dzięki" niezawodnym tabletkom anty ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratuluje coreczki.
ja tam jestem zdania, ze jak miec jedno dziecko, to lepiej w ogole nie miec. wieksze rodziny sa fajne. Dla rodzicow na pewno jest trudniej, ale potem to owocuje. niedawno rozmawialam z babka, ktora ma 3 doroslych dzieci. Powiedziala, ze ma super, ze bardzo cieszy sie, ze zdecydowala sie na wiecej niz jedno, jak teraz wszyscy sie spotykaja, to jest wesolo, pomagaja sobie, wspieraja, ze jak rozmawia z kolezankami, ktore maja tylko jedno, to zaluja, ze tak postapily. A jedynacy... mysle ze naprawde ze swieca szukac jedynaka, ktory z reka na sercu powie, ze jest szczesliwy i nie odczuwa braku rodzenstwa. ja pewnie nie zdecyduje sie na 4 dzieci, ze wzgledu na wiek. mam 31 lat, niedlugo urodze drugie i to juz bedzie limit wyczerpany... planowanych ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×