kto mnie przytuli?

bo mi jakoś nijak.

ja moge:) i jutro tez:P

ja tez bym chciala zeby ktos mnie przytulil jeszcze kiedy...

bo tak czasem trudno znaleźć sens w tym wszystkim.

"kiedy oślica ujrzała anioła zeszła z drogi i poszła po roli..."

Żyj!-krzyknęłaNadzieja..BezCiebieNiePotrafię!OdparłoŻycie;)

oj trudno znalesc sens.... a jak ktos przytuli to wszytko wydaje sie jakby prostsze , ale skad tu kogos takiego wytrzasnac

marzenno w czy sens?:)

tulenie i przytulanie to nic........... gdy ma się świadomość że jest się kochanym i ma się dla kogo żyć............to wiele zastępuje..

annti071 masz racje ale jak w poblizu nie ma kogos kogo sie kocha i kto kocha ciebie... to przytulenie daje choc namiastke :)

sens w istnieniu. :( tak ogólnie. ja właściwie czuję się dobrze, tylko wydaje mi się to jakieś sztuczne. Powiedzmy szczerze,że to \"dobrze\"jest dzięki lekom. Nie wiem jak by było gdybym przestała je łykać, pewnie wróciłabym do stanu w jakim byłam 2 miesiące temu? Trochę dołuje mnie myśl,że moja normalność jest uzaleźniona od psychotropów.

sama jestes?

jestem kochana, mam rodzinę, męża, dziecko.....:) i chorą głowę.

oslica---tak....jak jest duże poczucie że jest się kochanym to troski i problemy są łatwiejsze do przeżycia....gorzej jak ktoś za dużo czuje.....

marzenna zdaza sie dobrze ze bierzesz leki....czasami ludzie tak maja

a co Cie gryzie?

i tak do śmierci na prochach?:(

co gryzie? chyba ból istnienia;) może by się opić?

Brzydula zajrzałam w Twoją stopkę, bardzo ładna tam osoba.

annti071 ---- mysle ze mi narazie wystarczy przytulenie,nie wiem czy umiala bym kogos pokochac po ostatnim moim koszmarze ktory przeszlam...mowie pokochac narzie...bo w niedalekiej przyszlosci pewnie ze tak kazdy chce kochac i byc kochanym :)....ja tez :)

marzenna ---mam kolezanke juz dobre 10 lat na prochach ma kochajacego meza i 2 cudne cory....woli byc na tabsach niz czuc sie jak kiedys

marzenna dziekuje:) ale skad biora sie Twoje smutki?

marzenna ----dwa miesiace na lekach, to jeszcze nie całe życie :) Kiedyś będziesz szczęśliwa bez prochów. Tylko się nie opijaj, bo tylko pogorszy sprawę.;) Ja Cię tulę :D

...ja w sumie podobnie jeśli chodzi o szczere kochanie do szczerego przytulenia. ---też jestem rozczarowana i pełną nadziei co do życia z mym partnerem za dużo mnie zmienił i za dużo łez....mam głównie na myśli moje dzieci bo i bardzo je kocham i przytulenie do nich daje mi wiele,,bardzo wiele

anntii masz dzieci z innego zwiazku?

annti071 ---fajnie ze masz dzieci, ja nie mam ....chyba nie bede miec... no moze jesli medycyna pojdzie az tak do przodu...lub zdarzy sie cud....a bardzo bym chciala zeby sie zdazyl

JEDNO PO GWAŁCIE I MA TERAZ 13 LAT A DRUGI CHŁOPAK TO TRZYLATEK Z TYM MOIM ...OJEJ SZCZERZE DO BÓLU A NIECH BĘDZIE

szczerze annti

o kurcze

oslicaa nie mozesz miec?