Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość scharlotte90

Jak powiedziec mu,ze nie moge nnie chce z nim mieszkac?

Polecane posty

Gość scharlotte90

mam 19 lat. zaczynam studia. Nie jestem chyba gotowa zamieszkac z chlopakiem. on tego bardzo chce. albo zamieszka ze mna abo jedzie do innego miasta i koniec naszej znajomosci. jakich argumentow uzycz zeby przekonac go by narazie zamieszkac blisko siebie, ale nie w jednym mieszkaniu? na marginesie dodam ze jestesmy razem 2 lata. mieszkamy 150 km od siebie. chcemy wyjechac na studia do jednego mista prosze o rade! pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobotnie popoludnie na kafe
on tego bardzo cche bo bardzo chce miec kochanke na miejscu. ja bym go w tylek kopnela, skoro takie mi stawia ultimatum, albo mieszkamy razem albo wyjazd. daj sobie spokoj z tym dupkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jasne, po co się wiązać w jakieś nieformalne związki, jak się może lepszy frajer trafi, no nie. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scharlotte90
tak kocham go, i zal byloby mi gdyby odszedł..ale fakt,ze takiego ultimatum nie powinno byc. probowalam powiedziec,ze - moze kogos poznac albo nie wyjdzie nam i co wtedy? - moze trzeba sie bardziej poznac? - sprobujmy poczekac..przyzwyczajmy sie do nowego stylu zycia, do studiow. - to bardzo dorosla, dojrzala decyzja. zaczekajmy,zeby czegos nie popsuc zbyt wczesnie.... juz nei wiem co moge jeszcze podac za argument. ktory go przekona by nie mieszkac razem ale by byc blisko. nie rezygnowac z przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobotnie popoludnie na kafe
widze ze nic nie rozumiesz. to nie facet ma stawiac jakies warunki, jakies ultimatum, ale ty jako kobieta powinnas znac swoja wartosc i rzadzic w zwiazku. skoro jest inaczej widocznie sorry ale facet cie nie kocha, choc moze sie łudzisz i myslisz inaczej, ale jego slowa mowią same za siebie. inaczej robisz tylko z siebie ofiarę podległą jakiemus dupkowi i to facet ejst glowa w zwiazku a nie ty. od milosci do drugiej osoby wazniejszy jest szacunek do samej siebie, a ty wlasnie tak namaiwając tego dupka, tracisz szacunek do samej siebie ;) odpusc sobie naprawde, nie mieszkaj z nim i koniec, skoro on cie tak traktuje to niech spada na drzewo a ty sobie znajdziesz lepszego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mu że jesteś jeszcze za smarkata, niech sobie znajdzie kobietę, a nie kandytatkę na zakonnice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobotnie popoludnie na kafe
raczej kandydatke na szanującą sie kobiete nie dającą sobie dmuchac w kasze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora1950
Jeżeli sraszy Ciebie,że wyjedzie to trzeba mu powiedzieć: Ja panu już dziękuję. Zyczę mądrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
studiowałem dość dawno i nie jestem w temacie. Może zamieszkajcie w akademiku koedukacyjnym, tak jak ja mieszkałem ze swoja dziewczyną w A5 akademiku politechniki poznańskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobotnie popoludnie na kafe
jak są glupie to tak robią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobotnie popoludnie na kafe
po co kazesz mieszkac dziewczynie z kims kto i tak ma ją w dupie???? zreszta to jej sprawa, jak sobie poscieli tak sie wyspi. ten chlopak i tak cie nie kocha... no ale rob co uwazasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17:53 [zgłoś do usunięcia] sobotnie popoludnie na kafe raczej kandydatke na szanującą sie kobiete nie dającą sobie dmuchac w kasze jak przeczytalam ta wypowiedz to przed ooczami stanela mi feministka, ktora ma ochote przypierdolic facetowi ........jakis facet cie rzucil czy jestes lesbijka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawdę powiedziawszy, dziewczyna jest z chłopakiem 2 lata , mieszkają dość daleko od siebie, spotykają się raz na jakiś czas, czyli w sumie jest to znajomość dość luźna. W sumie to prawie się nie znają, sądziłem, że mieszkają blisko siebie i spotykają się codziennie. To zmienia postać rzeczy, i mimo rozluźnienia obyczajów, zamieszkanie razem , raczej nie wskazane , znają sie za mało, zbyt mało na zamieszkanie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobotnie popoludnie na kafe
nie jestem zadna feministka... dobrze sie czujesz? moze napij sie meliski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjmując , że do 25 lat facety są w połowie kretynami, dziewczyna musi sama zdecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scharlotte90
ja wiem,ze to za wczesnie. ja wiem. tylko dlaczego on nie wie...ale wasze wypowiedzi daja do myslenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mi czy dobrze pomyślałem, zbyt mało się znacie, aby dzielić już tak intymnie swoje życie, pewno odczuwasz to tak jabyś przeskakiwała jakiś etap poznawania partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×