co robicie w zwyczajną niedzielę? Jak spędzacie czas?

Ja wstaje koło 8, mój facet przynosi śniadanie do łóżka (zwykle jest to jajecznica i kawa), jemy w łóżku. Ok 9 od jedzie do swojego ojca grać w karty (taki rodzinny zwyczaj). Ja w tym czasie robię sobie salon piękności - kąpiel, maseczka itd. On wraca po 12, trochę oglądamy tv, potem robimy obiad. Po obiedzie idziemy na długi spacer. Wieczorem on często idzie pojeżdzić na motorze, a ja zostaję w domu i czytam książkę lub gazetę. Okoła 19 jemy kolację, a potem zwykle oglądamy jakiś film. Idziemy spać koło 23. Uwielbiam niedziele :)

Ja wstaje o 12 i siedze bez sensu do wieczora. Nienawidze niedziel :o

Gdyby było lato łaźić po mieście , a ze jest pora zimowo-wiosenna to przed kompem na Kafe, a jest co innego do roboty w niedziele , prócz pójscia do kościoła ?

wstaje kolo 10 daje dzieciom jesc i pic siedze na kompie chwile robie obiad jem z dziecmi potem ide na browar i wracam kolo 21 komputer jedzenie i spac.... nie lubie niedziel bo sklepy szybko zamykaja oraz nudze sie

wstajemy kolo poludnia na wypicie kawy, wracaym do wyra lezymy caly dzien tak rozmemlani. bo niedziela jest dla nas:D ew pojezdzimy na rolkach, w drodze kupujemy czipsy, ktore sa wieczorne polstawokie seriale:D

obijam się ;]

Wstajemy ok 8...właściwie budzimy się, bo skoro nigdzie nam się nie spieszy to....Wstajemy ok 9, prysznic, te sprawy jemy śniadanko oglądając DDTVN i Cejrowskiego (na przemian:P). Potem siedzimy, gadamy, czytamy, mąż siedzi przy kompie ja czasem sprawdzam testy jakies albo inne tego typu rzeczy robię. Ok 14 robimy sobie obiadek i potem idziemy na spacer albo umawiamy się ze znajomymi na jakieś popołudniowe ciasto i kawkę. Wieczorem najczęściej on siedzi przy komputerze a ja czytam, chyba, że jest coś ciekawego w tv, ale to, jak wiemy, rzadko się zdarza.

Pracuje 6 dni w tygodniu takze tylko niedziele ma wolna, ktora przeznaczam na leniuchowani,pol dnia leze w lozku, co 2 tyg. jedziemy z facetem do centrum na zakupy- dzisiaj tez mielismy ale jakos nam sie nie chce:). Wieczorem moze piwko wypijemy i obowiazkowo jakis filmik.

biedny pies sie mczy :o jak mozna rano nie wyjsc z psem? tylko czekac do 12 O.o

Niedziela=totalny spontan! :))) Od tego jest niedziela! Pzdr.

Wstaje po 11 i siedze przed tv lub kompem. Potem wpierdzielam obiad ( w tym momencie własnie fasole ) .

to zależy, jak żona w pracy to leżę i czytam Tako rzecze Zaratustra, jak przyjedzie ciocia zakonnica, to słucham po powrocie ze mszy , radia Maryja, i oglądam tv Trwam , a ciocia surfuje w internecie i każe mi oglądać wiadomości z jej klasztoru, a ja udaje, że jestem głuchy i słucham muzyki z iPoda.