Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PANI WIOSNA5689

DRE KOTY Z SZWAGIERKA!!!!!!!

Polecane posty

Gość PANI WIOSNA5689

Poklocilam sie z siostra mojego meza ( ja mialam racje) a moj maz bierze strone jej nie moja bo mowi ze ona jest jeszcze mloda i(4lata mlodsza ode mnie ) , poza tym zamknieta w sobie i biedna (nie materianie, chodzi o to ze nie ma kolezanek itp bzdety) Mysle ze moj maz powinien wziasc moja strone a nie jej , przez nia juz pare razy sie klocilismy i to powaznie . Nie wiem co robic , dlaczego ona mam na Niego taki wielki wplyw, dlaczego barzdziej broni jej niz mnie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjkl
więzy krwi się odezwały a Ty jesteś jakby nie było obcą osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heronka
mam to samo, zawsze jak rozmawiamy o jego siostrze on trzyma jej stronę to są więzi ja tez zawsze jestem po stronie mojego brata jak po nim jedzie i go bronie (pomimo,że nieraz mąż ma rację) tak już jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk55
Ja Cie rozumiem. Nie lubię siostry swego narzeczonego. Nie lubie jezdzic do nich do domu. Mowilam mu o tym, on zawsze dyplomatycznie mowi,ze bedzie pilnowal, zeby nie gadala glupot. Niestety, wychodzi do lazienki, a ona do mnie takie teksty smali,ze tylko poirytowana do konca dnia chodze. A po paru dniach wprasza sie na herbatke z dzieckiem. Ostatnio udalam,ze jestem bardzo zajeta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bez przesady
to że łaczą nas więzi krwi z kimś nie znaczy, ze mamy stać po jego stronie gdy ten nie ma racji! zresztą to maż/żona są dla siebie najważniejsi a przynajmniej tak powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PANI WIOSNA5689
Widze ze jest nas wiecej. Problem w tym ze ona prawie sie nie odzywa ale zayo jakie miny stroi, przez nie czuje sie u tesciow jak idiotka. I to jej granie malej skrzywdzonej dziewczynki w ich domu ma ksywe "niunia" uwierzycie!!! 23-letnia panna. Szlag mnie trafia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli jest dobrą aktorką
wie co robić by inni się nad nią litowali i brali jej stronę.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale niestety tak nie jest i to bardzo często

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej, ale dlaczego mężowie zawsze bronią swoich sióstr, na czym ten fenomen polega, bo nie rozumiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PANI WIOSNA5689
Ja mam brata ale nigdy mnie nie bronil. Jestem naprawde wkurzona. totu, moze dlatego ze mezczyzni maja instynkt opiekunczy tylko dlaczego do cholery nie opiekuje sie mna, na dodatek jestem w ciazy wiec chyba powinien dbac o moje dobre samopoczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heronka
ja też nie mogę tego pojąć, nie cierpię mojego męża siostry, prawie się do niej nie odzywam bo i tak zawsze ma inne zdanie niż ja na każdy temat a co ciekawe zanim nie wyszłam za męża byłyśmy jak siostry, pożyczanie ciuchów, zakupy razem a teraz nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PANI WIOSNA5689
a najdziwniejsze jest to ze jego starsza siostra mam bardzo dobre kontakty, wiec nie wiem dlaczego z nia tak nie jest ? Moze dlatego ze ona jest najmlodzsa? ehhh niecierpie jej. Wiem na 100% ze ona mnie obgaduje za moimi plecami , a najbardziej to chcialaby zeby maz sie ze mna rozwiodl i wrocil spowrotem do ich rodzinego domu. Powinna sobie znalezc chlopaka, zalozyc rodzine a nie patrzec tylko na swojego brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blądiii
jestem młodszą siostrą moich dwóch braci i nie pamiętam żeby mnie kiedykolwiek bronili nawet jak byłam mała , swoich bratowych nie lubię i właściwie ich nie lubiłam nigdy w sumie to nie wiem dlaczego, może to że mieszkamy daleko od siebie i niedążyłyśmy się nigdy tak naprawdę zaprzyjaźnić ale tak wogóle to nie czuję do nich sympatii, nie czuję otwarcia z ich strony stawiają mur nie do przebicia a ja zawsze chciałam mieć siostry bo bracia mi dokuczali ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaden fenomen
znaja dobrze swoje siostry, wiec latwiej im zrozumiec motywy ich postepowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a o co poszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsa
Nie żal Wam kotów? Pewnie ich to boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PANI WIOSNA5689
Poszlo o to ze ona ogolnie mnie olewala w sposob zawoalowany (czego nie zauwazal moj maz) i kiedys spotkalismy sie na miescie wiec sie do niej nie odezwalam i jak wracalismy do domu to tez sie do niej nie odzywalam ani do meza, ani slowem. Byla potem straszna awantura w domu z mezem ze niby ona tak biedna a ja jestem dla niej taka straszna i co ona mi w ogole zrobila ze sie tak zachowywalam ehhh Tow szystko tak nieskladnie brzmi ale uwierzcie mi ze mialam racje ale najbardziej mnie rozwscieczylo to ze maz byl przeciwko mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×