Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przestrasziba

Czy ablacje wykonuje sie nago ? prosz eo odpowiedz?

Polecane posty

Gość przestrasziba
mam 17 lat puls mam ponad 200 czasem. leze i sie nie ruszam xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggaaaee
ja tez mialam taki puls...straszie nieprzyjemne;/ bedzie dobrze zobaczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestrasziba
mam nadzije :) dzikuje :):* a Ty juz nie masz zadnych atakow ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggaaaee
narazie ...odpukac...nie mam ale jeszcze nie dostawilam tabletek do konca bo ja ogolnie mam szybko bijace serce ale za pre dni sie okaze. wiesz serce leczy sie do 3 miesiecy a ataki moga do roku wystepowac wiec wszystko pokaze czas. ale szczerze ci powiem ze roznice juz czuje. nie mam pojedynczych uderzen jak wczesniej serce bije miarowo. boze zeby tak sie utrzymalo:) napisz pozniej na kafeterii jak ci poszlo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggaaaee
zle napisalam...narazie odpukac atakow jeszcze nie mialam...serce leczy sie trzy miesiace a jesli do roku ataki nie wytapia to bedzie wsyzstko ok: ale tak naprawde to juz po 3 misciacach mozesz sie cieszyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestrasziba
oki :) na pewno sie odezwe mysle ze w srode napisze lub w wtorek wiec do uslyszenia papa ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggaaaee
pa i powodzenia!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestasziba
jestem juz po ablacji wyszłam zaraz na drugi dzien.. zabieg byl starszni ebolesny mysalam ze nie wytrzymam.. moje arytmia była bardzo trudna to znalezenia czy cos takiego.. i mozliwe ze moze mis ie nawrocic i wtedy bede miala jakies zamrazanie ale nie wiem czy sie zgodze boo tak bolalo.. zee masakra. i wczoraj mialam jakies przyspieszone bicice ponad 140 i nie wim czym to bylo spowodowane bo caly dzien sie bardzo denerwowalam. sama niewiem co ro bedzie. byle bylo dbrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coxxi
przestrasziba, jak można się z Tobą umówić na herbatkę. Pewnie już tu nie zaglądasz, bo choroba przeszła, ale może czasem tu rzucisz okiem. Pisz na adres wojciech54@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z migotaniem przedsionków zmagam się od 2004 r przez lata leczenie rutynowe. W 2014 r. wszczepiono mi rozrusznik po którym miałem nieć mniej ataków. Jak przedtem migotałem raz na miesiąc tak po wszczepieniu rozrusznika migotałem 28% czasu miesięcznego dodatkowo masa dolegliwości : problemy ze skrętem głowy ,ból karku, ból głowy non stop, brak możliwości spania na boku i na wznak bo kłocie żołądka, ciągłe pokasływanie. Po czterech miesiącach w 2015 r. po niesympatycznych wielkich bojach z lekarzami renomowanego szpitala w Polsce usunięto mi rozrusznik, migotanie wróciło do normy raz na dwa trzy tygodnie, dolegliwości ustępowały w ciągu 3 dni . Migotałem ok dwa razy w miesiącu samemu się umiarawiając bo w szpitalu nie potrafiono tego zrobić. Stopniowo zacząłem myśleć o ablacji w końcu w styczniu 2017 poszedłem na zabieg 5,5 godziny na stole wypalone ok 100 punktów na trzeci dzień po zabiegu wpadłem w ciągłe migotanie. Szybciutko w lutym zrobiono mi drugą ablację 7 godzin na stole wypalone 300 punktów po zabiegu trauma na całe życie po czym w migotanie ciągłe wpadłem po 7 dniach. Trzecia ablacja w marcu 7,5 godziny na stole, palono wszystko równo już nikt nie liczył ile punktów. Okolice "uszka" w sercu całe na czerwono , przy przedsionkach to samo. Stan mój po tym taki , że kolację 1 kromkę chleba jadłem 2 godziny bo nie miałem siły. Po 22 dniach wpadłem w migotanie na 7 godzin umiarowiłem się sam. Czekam co będzie dalej może się poprawi a jeśli będę wpadał w migotanie nie częściej niż raz na 10 dni i się będę umiarawiał to nigdy nie pójdę na ablację. Piszę to dla tych którzy migotają raz na kwartał miesiąc, ablacja nie wszystkim pomaga. Lekarze którzy mi robili ablację to pierwsza liga w kraju serdeczni opiekuńczy ludzie robili wszystko aby mi pomóc za co im bardzo bardzo dziękuję pomimo, że efekt jest taki jak przed ablacjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluuurp
Sąsiad miał ablacje, ale jak czytam ile miałeś punktów ablacyjnych, to jestem, no co tu dużo mówić przerażony. Sąsiad miał około 50 punktów i ablacja trwała 40 minut. Poprawa nastapiła natychmiast, rozrusznik ma ale dlatego bo mu serce zwalnia,. Ale sąsiad mówił mi przed chwilą,że jest ablacja odwrotna, pewnie wiesz, czyli zamrażanie komórek, które powodują napady arytmii. Trzeba bardzo uważać, bo przy migotaniu grozi udar. Moja mama miała migotania i to co dziennie. Wszyscy z rodziny myśleli, że umrze na serce, a zmarła na udar 82 lata. Pozdrawiam i życzę zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kiki
Hej ablacje mam w pon 22 maja w Otwocku. Jak czuliście wychodząc się ze szpitala ? Pytam ponieważ sama będę jechać i wracać autem, co prawda tylko 140 km ale jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pankracy150
ja miałem ablacje 16 maja 5 raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pankracy150
niby udana na wypisie ze usunieta trwale. hahah a po dwoch tyg powrot do rzeczywistosci i standardu czestoskurczu... Arytmia wraca. Ja mialem na najnowoczesniejszym sprzecie jaki jest dostepny z najbardziej czułymi tymi diodami czy tez cewnikami. i co i gowno tak jak bylo tak jest.....serce dalej lata jak chce. dodam ze przed ablacja pierwsza jak mnie umiarowiali mialem tetno 60-70 w spoczynku a po ablacji pierwszej tetno 80-90....nawet po kardioersji. i z kazdym zabiegiem coraz wieksze tetno po 4 ablacji mialem puls w spoczynku 120-140 i nie spadało po 5 ablacji mialem 95 non stop no a teraz juz z nowu 140. DOdam że zadne leki nie dzialaja na mnie. przetestwałem wszystko. nawet amiodaron...od czego dostałem tarczycy....odmowilem leczenia tym lekiem...gdzie on i tak nie dawal zadnego efektu procz samopoczucia takiego ze chodzilem po ścianach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×