kot i chomik, pytanie mam

mam taki problem i pytanko. Kupilam ddziecku juz 3 zwierzatka i kazde po jakims czasie dychalo, byly to 2 chomiki i 1 myszka po kolei. Wykluczam chorobe, wode mialo caly czas, jedzenie tez. I tak se pomyslalam czy przyczyna zdychania ich mogl byc stres zwiazany z kotem?? zwierzaki byly w zamknietym akwarium, a nasz kot wiekszosc czasu siedzial obok i sie patrzyl, niekiety drapal lapa w szklo. Czy to mozliwe e pozdychaly ze starchu?????????

Skąd pewność, że chodzi o kota anie o dziecko ?

pewnie umarły na zawał ze strachu

bo curka nie maltretowala go, czasem raz dziennie wyciagalam go z akwarium i dawalam do rak corki, ten chodzil tylko po jej rece, byla naprawde ostrozna zeby nie zrobic mu krzywdy... na pewno nie ona jest winna

no ale jesli to mozliwe ze ze starchu, to przeciez przez jakis miesiac nic im nie bylo, zyly normalnie az niespodziewanie pewnego dnia padaly

zabiła je Twoja głupota

ZARAZ JA UMRE NA ZAWAŁ, PO PRZECZYTANIU TWOJEGO TOPIKU PEŁNEGO BŁĘDÓW ORTOGRAFICZNYCH!!!!! DO SZKOŁY ANALFABETKO!!!!

A nie możesz pozbyc się tego kota, np. oddac go na wieś? :o Chomiki sa o wiele lepsze niż koty :o Moje chomiki zyją po 2-3 lata, umierają ze starości :o Pewnie, że to nie może byc przypadek, zbyt często powtarza się śmierć :o Zrezygnuj z kota :O .

i kup psa;)

Wiesz, że dla mojego kolegi chomik zdechł na ręku u weterynarza :o Serce nie wytrzymało stresu :o To bardzo lękliwe zwierzątka :o .

A miały dostateczną ilość powietrza w tym akwarium?

No tak,ale nie rozumiem-skoro macie kota to po co kupujesz dziecku jeszcze chomiki i myszki,wiedzać,że para gryzoń i kot to marne połączenie? :| I po co dziecku zwerzę,które jest wciąż trzymane w klatce?Po pierwsze-akwarium jest dla rybek,a nie dla innych zwierząt,powinnać trzymać je w klatce.Po drugie-bardzo mozliwe,że padły na zawał,w takim razie to Twoja wina.Możliwe też,że pierwszy zwierzak padł na jakąś chorobę,a Ty potem kupowałaś nastepne,które przebywając w tym samym akwarium zarażały się.

po co bierzesz te zwierzeta? zeby zabić?

pewnie żeby dzieci przez szybkę sobie popatrzyły

w ogóle nei bała się kota, był moment że kot po okoceniu myślał że świnka to jej młody....kotka brała świnkę do legowiska i namietnie ją czyściła....śwince się to trochę nie podobało ;-) miałam też papużki faliste, też nie bały się kota, zawsze pilnowałam by kot bez nadzoru nie zostawał w pokoju z papugami...