Mam wstydliwy problem, chodzi o masturbację. czy ktos ma podobnie jak ja?

otóż niemal codziennie robie sobie dobrze, wyobrażając sobie inną kobiete niż moja dziewczyna. Tę jedyna moją idealną, wymarzoną. O której non stop fantazjuje. Nawet podczas seksu z obecna partnerką. Tą kobieta jest jola rutowicz. Gdy wyobrażam sobie jak jeździ po moich plecach swoimi długimi tipsami od razu odpływam. A gdy przypomnę sobie jej różowego konia..eh jak czasem sie więcej napiję to wyobrażam sobie że to ja jestem tym różowym koniem, a jola mnie ujezdza - wtedy mam największy odlot. tylko czuję się z tym wszystkim trochę nie fair wobec mojej dziewczyny która kocham:( powinienem jej o tym powiedzieć?

KAZDY TO MA , JA TEZ

jakby mi mialo co stawac, to na jej widok by opadalo:D

a po co masz jej to mówić? to tylko marzenia, wyobrażenia to Twoje... z resztą jak chcesz

ja tez tak robie jestem mezatka i co z tego normalne!

czyli nie jestem sam? może stworzymy jakąś grupę wsparcia online, dla tych którzy mają problem z chorobliwą i natrętną masturbacja na widok rutowicz? moglibyśmy sobie wzajemnie pomóc, wspólnie poradzić z tym problemem... nie chcę stracić ukochanej..

moj maz mowil mi ze kiedys , jak kochalismy sie to wyobrazal sobie moja siostre , jak mi to powiedzial to nawet mnie podniecilo to

a co siostra na to?

nic nie wie, ale mnie to podnieca i czasmi sobie wyobrazam ich , jak sie masturbuje zreszta moj lubi patrzec ja to robie

ja sobie wyobrażam że taki jeden wyobraża sobie mnie....inna kwestia że sama mam na niego ochotę i o nim fantazjuję och gdy wiedział co ja sobie o nim myślę....szkoda że nie możemy tego zrealizować

a czemu nie powiesz?

upup