Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnaaaaa jestemm

on lubi sobie wypic

Polecane posty

Gość smutnaaaaa jestemm

co prawda nie pije na umór ale codziennie coś pije (tzn jakis alkohol, zwykle kilka piw) i doprowadza mnie tym do szału bo głupio się zachowuje i często się wtedy kłócimy...ale najgorssze jest to że zostaje czasem z młodszym 2 letnim synem i nie pilnuje go jak powinien... dorowadza mnie do szału tym że zaraz słysze głupie odzywki, złośliwe uwagi no i wogóle prostacko se zachowuje... co mam zrobic ratunku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za problemmm
on przecież nie jest alkoholikiem tylko lubi sobie wypić...w każdej chwili może przeciez przestać.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcz
co za prprzysz?on jest alkoholikiem i trzeba dziewczynie pomóc ,nie jemu .poszukaj tematu -mąż alkoholik tam wylejesz wszystko i dowiesz się dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za problemmm
eee...ironia jak widać jest obca co niektórym.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcz
problem jak jesteś nawiedzony to zrób sobie jaja ze swojego odbicia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za problemmm
nie, nie jestem nawiedzona i wiem co to problem alkoholizmu.😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za problemmm
po prostu z alkoholikami nie nalezy się cackac, trzeba ratować siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaaaa :o Od razu róbcie z gościa alkoholika bo lubi sobie piwko wypić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaaaa jestemm
ale on się ze mnie śmieje że robie z igły widły i nie jestem żadnym alkoholikiem i jego koledzy też tak sobie lubiąw ypic zwłaszcza jak mają wolne...on uwaza że jak nie stoi pod sklepem z jabolem to nie ma problemu i ja się czepiam... ale uwierzcie to katastrofa jak wypije te kilka piw...drze sie na wszytkich albo chce seksu... wiele razy trzeba gdzies skoczyc cos załatwic na miescie to on jak zwykle pił i nie moze pojechac, nie może zawiexdz syna gdzies tam a jak ja jade i przy okazji zrobie zakupy to wielkie pretensje że ja tylko jezdze a on musi siedziec w domu... uwierzcie...beznadzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaaaa jestemm
"i nie jestem żadnym alkoholikiem " miało byc nie jest (tzn on tak uważa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiszona
he he a kto nie lubi Sobie wypić ;D .. nie no .. bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaaaa jestemm
kiszona...fajnie sie mówi ale gorzej znosi kogoś takiego w domu...zwłaszcza jeśli pod opieką ma małe dziecko... wiesz jak byłam młodsza też lubiłam sobie pobalowac ale wtedy byłam jeszcze zielona i nie miałam domu i rodziny na głowie... jest czas na wypitkę i czas na inne, ważniejsze sprawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeszlamprzezto
i powiem Ci jedno : jedyna opcja to leczenie i zacznij paradoksalnie od siebie bo jestes współuzależniona, idż do psychologa na poczatek i do AA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×