Co sądzicie o niechcianych ciążach?

Co sadzicie o niechcianych ciazach? Jesli jest para, kochaja sie i sa szczesliwi to kiedy powinni zdecydowac sie na dziecko? A jesli ciaza sie pojawia niespodziewanie i ona bardzo chce i sie cieszy, a on jest zalamany i wcale nie chce dziecka, co wtedy? Czy aborcja zrobiona z wyboru "albo on, albo dziecko" nie doprowadzi w koncu do rozstania? Czy ona nie bedzie go obwiniac o to co sie stalo i nie da sie z nia zyc, az w koncu on ja zostawi? Ale z drugiej strony, czy ona ma prawo rodzic jego dziecko, ktorego on nie chce? Jak wybrnac z sytuacji, jak zyc dalej szczesliwie? I co zrobic, zeby tak kurewsko nie bolalo to wszystko...?

Gdyby facet powiedzial mi, że albo dziecko - albo on... to cóż. Pakuję mu walizki i won. Bo taki związek to nie związek. Facet w takiej sytuacji pokazuje swoją prawdziwą twarz i wiara w to, że po aborcji się to zmieni - jest bezzasadna.Ona nie będzie jego obwiniać za to, co się stało - będzie obwiniać za to siebie - jeśli chce tego dziecka teraz.Pytasz czy Ona ma prawo urodzić jego dziecko? Serio pytasz? To nie jego dziecko, to Ich dziecko. Zaś samo dziecko będzie po narodzinach istotą odrębną - nie Jej, czy Jego.Takiego zasrańca, który stawia kobietę w tak trudnej sytuacji - powiesiłabym za jaja.

a tego idiote posłala do diabła. Co za pierdolony egoista

Ohoho,dużo pytań,na każde powinnaś odpowiedzieć sobie sama.

sytuacji wy mówicie? Skoro wy nawet ze sobą rozmawiac nie umiecie to czego oczekiwać? Zamiast porozmaiwać z partnerem kobita leci szukać cudownej rady na forum. Z takim postępowaniem to żaden zwiazek nie będzie tym właściwym i żaden facet nie będzie wystarczająco dobry.

Pogadaj z chłopakiem a jak postawi wybór, że on albo dziecko to go wywal!!!!! Jeżeli teraz zadajesz sobie takie pytania to gdy usuniesz będzie żałować. A związek tak czy siak się rozwali.

dziecko? po conajmniej 5 latach zwiazu...dlatego ze wszystko to co czujesz wczesniej do partnera to połączenie dopaminy, serotoniny, oksytocyny i paru innych zwiazków....wiec poczekaj ten czas by byc pewnym ze nadal chcesz to dziecko...tak chyba lepiej niz po roku dzieciak a po 5 -7 rozstanie?