Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość adler

czy powinnam wracać do byłego?

Polecane posty

Gość adler

Proszę o pomoc...Oto moja historia Poznałam go na drugim roku studiów. On był o 5 lat odemnie starszy. Przez kilka miesięcy trwało między nami zauroczenie i wzajemna troska o siebie. Ja studiowałam on zaczął robić karierę, później często wyjeżdzał na różne delegacje. Nasz związek trwał 2,5 roku. Ja w międzyczasie dowiedziałam się że miał na boku koleżankę. Nawet przygarnął do domu jej kotka...tłumaczył mi oczywiście że ten kotek należy do chorego Piotrusia. Kiedy pytałam się do kogo należą rzeczy w jego domu on mi odpowiadał że te rzeczy należą do rodziny której wynajął dom. Tak naprawdę to ta koleżanka wprowadziła się na kilka tygodni do niego. Po mojej obronie miałam trochę więcej czasu i zaczęłam z niepokojem przyglądać się naszemu związkowi...odkryłam same okropne rzeczy...kotek...ciuchy koleżanki...ale zostałam z nim bo nie miałam gdzie pójść, bo czułam się taka słaba...On wyraźnie mi mówił, żebym od niego odeszła....a ja się uparłam, że nie odejdę....Przed Bożym Narodzeniem podjęliśmy decyzje, że powinniśmy się rozstać....kiedy się rozstawaliśmy oboje płakaliśmy.....Ja po kilku tygodniach wyluzowałam i zaczęłam szukać nowgo chłopaka...Kiedy już znalazłam tego wymarzonego mój były się do mnie odezwał i chciał do mnie wrócić...kupuje już mi od kilku tygoni kwiaty i prosi o wybaczenie, bo chce do mnie wrócić...mówi , że tak naprawdę ja byłam jedyną stałą osobą w jego życiu, że zawsze byłam z nim w biedzie i w radości...mówi, że zmienił się na dobre, że już nigdy nie zdradzi, że zawsze będzie mnie uszczęśliwiał...że już nigdy nie da nogi w bok....a ja co czuję?...nie kocham go jakoś intensywnie, mam do niego sentyment, lubię go wciaż za to że zawsze mnie rozweselał, motywował mnie do działania, zabierał mnie na kolacje i w różne fajne miejsca. Zawsze mnie do niego ciągnęło bo był przebojowy i zaradny i przystojny. Co mam zrobić czy powrócić czy powiedzieć to koniec. Nie jesteśmy małżeństwem, jesteśmy oboje wolnymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kunekunta
Skoro znalazłaś wymarzonego to po kiego grzyba wracać do niewymarzonego i nieidealnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiadomo, że wrócić... facet jest przecież przystojny, bogaty, zaradny, będzie Ci kupował prezenty, zabierał w różne ciekawe miejsca... to nic, że na boku będzie pieprzył kilka fajnych koleżanek, które będą u niego w razie potrzeby mieszkać... Trójkąty też są fajne... nie wiedziałaś o tym??!! jezu kobieto nie załamuj mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adler
Pisałam, że znalazłam po rozstaniu tego wymarzonego...tak na prawdę to on twierdzi że jest jedynym dobrem dla mnie...kiedy mu powiedziałam, że mój były się do mnie odezwał i chce do mnie wrócić to on się oburzył na mnie i powiedział, że musi mi pomóc zapomnieć o byłym, że nie mogę do niego wracać bo to prędzej czy później się rozwali....ale jak tylko spotykam się z moim byłym to on mi tak ładnie tłumaczy , że się zupełnie zmienił i oczekuje odemnie zaangażowania aby nasz przerwany związek odżył...w sumie jak tak patrze w przeszłość to osobowościowo bardziej pasował mi mój były od tego obecnego. Ten obecny to ciągle narzeka i wszędzie widzi jakieś problemy. Mój były natomiast był przebojowy, umiał poknywać problemy, spełniać swoje marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×