Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozlazła puśka

DO KOBIET NIEPRACUJĄCYCH, SIEDZĄCYCH W DOMU

Polecane posty

Gość rozlazła puśka

Chciałabym być idealną żoną, jednak nic mi sie nie chce. W domu mam nieprzeciętny syf, wstaje o 10, nie chce mi sie nawet wziac prysznica, mam tłuste włosy i nie pachne najlepiej, siadam na kafe i pociskam pierdoły do 15, pozniej wraca mąż robie jakiś obiad i znowu na kafe. Jestem strasznie rozlazła i nie chce mi sie juz nawet dbać o siebie. A bardzo bym chciała, bo mam cudownego męża, przystojnego i kochanego. Czy u Was też jest podobnie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfgszfsdg
Ostatnimi czasy niestety mam podobnie, choć ze wstawaniem jest różnie. No ale mam zdecydowanie za mało konkretnych zajęć co mnie rozbija, a przecież mogła bym się uczyć języków sama, wiele innych rzeczy, czytać, ale nie mam motywacji, jak jest komp, net...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitekkot
dlaczego nie pracujesz? może znajdź sobie pracę, wtedy będziesz musiała o siebie zadbać. jeżeli jednak nie chcesz lub nie możesz pracować, zajmij się jakimś hobby, zapisz na dodatkowy kurs, napewno znajdziesz coś, co cię interesuje. najgorsze jest to siedzenie przez cały dzień w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozlazła puśka
no własnie nie ma motywacji. Chciałabym zadbać o dom, ale tak mi sie nie chce. Do pracy ide za ok 5 mies., bo bedziemy teraz zmieniać miejsce zamieszkania itp. Szlag mnie już trafia. Taka rozlazła jestem, a jeszcze na nic czasu nie mogę znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfgszfsdg
Jak pracowałam to chociaż miałam wymówkę, ze w domu idealnie czysto nie jest, a teraz nie mam...no może syfu totalnego nie ma, no ale rzadko jest na prawdę czysto. Studiuje jeszcze zaocznie to chociaż tym się od czasu do czasu zajmę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozlazła puśka
Ja też studiuje. Jestem na ostatnim roku i zajęcia mam 2 razy w tygodniu. Jak sie zmotywować. Nic konkretnego nie robie na kafe, a pochłania mi to tyle czasu...:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nal4
hej dziewczyny, ja tez aktualnie siedze w domu- zwolnilam sie z pracy przez problemy z dyr, jestem na wypowiedzeniu 2 tyg, wzielam zwolnienie lek, ale szukam drugiej pracy.. narazie siedze tydzien w domu i nie wyobrazam sobie zeby nie pracowac juz zalatwilam sobie rozmowe w sprawie nowej pracy... ale macie racje jak sie tak siedzi w domu to nie chce sie wstawac o 8 , brac prysznica, leciec do sklepu po cos na obiad, posprzatac.. jest prawie 12 a ja ciagle zalegam w lozku, ogladalam ddtvn, teraz leci tvn style, laptop na kolanach a mi sie nie chce wstawac...no ale musze po 15 wraca moj facet, a ja mam prace na zlecenie popoludniu takze w koncu wyjde z domu ale lipa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nal4
jeszcze do tego jestem przeziebiona i na ustach wyskoczylo mi chyba z 15 opryszczek :( normalnie chodzące nieszczescie ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfgszfsdg
No to chociaż można powiedzieć, ze studiujemy dobre i to. Na kurs na który bym chciała iść kasy nie mam, bo płacę za te zaoczne studia, więc nie chce wydawać masę kasy tylko na szkoły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozlazła puśka
Już sie nie moge doczekać, kiedy zaczne pracować. Kiedyś pracowałam 12h dziennie i byłam lepiej zorganizowana, niż teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozlazła puśka
nal4 mnie też gdzieś przewiało. Mam kurcz szyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfgszfsdg
U mnie inaczej to wszystko miało wyglądać, ale wyszło jak wyszło, na szczęście męża mam wyrozumiałego, no ale masakra, mam prawie 2 kierunki skończone i siedzę w domu, no ale mam nadzieje, że to chwilowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfgszfsdg
Ja tak samo, pracowałam, studiowałam i masę jeszcze innych zajęć i było ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozlazła puśka
to fakt srutututu.... żeby tylko tłuste włosy, jeszcze stary rozciągnięty dres :( A niektóre dziewczyny chodza po domu w makijażu i kiedy by sie nie zajrzało do nich, zawsze mają czyściutkie, zadbane mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie wrecz przeciwnie
widocznie zalezy od osoby. Jak bylam na wychowawczym i zajmowalam sie dwojka dzieci to i w domu byl porzadek i ugotowane co wiecej, sprawialo mi to przyjemnosc. Maz pracowal, nie pomagal mi, bo wracal zmeczony, czesto wyjezdzal. Zycie mialo dla mnie sens... Teraz wrocilam do pracy po wychowawczym. dzieci w przedszkolu, maz ma mniej zlecen wiec wiecej czasu w domu, pomagami duzo, a mi sie nic nie chce. Praca wysysa ze mnie cala energie zyciowa :O A Ty widocznie masz na odwrot ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre oj dobre
Chciałabym widzieć wasze miny po przyjściu po całym dniu pracy do domu widzące niedomytego, smierdzacego męża przed tv lub kompem. Nie dziwie się, że są rozwody a męzowie was zdradzają... albo będą...!!!A potem do kogo będziecie mieć pretensje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opamietajcie się dziewczyny
zanim będzie za późno!Jak Wam z tym źle to pomyślcie co czują Wasi faceci wracając do domu i widza taka zapuszczoną babę.Jak to Was nie motywuje to pogadajcie z Nimi o tym,powiedzcie,że macie z tym problem,niech Oni Was zachęcą,zmobilizują do działania,dbania o siebie.Ja to tez przerabiałam i to mój facet wyrwał mnie z tego błędnego koła.Dzwonił w ciągu dnia do mnie,zachęcał do kąpieli,pytał czy mam już zrobiony makijaz i co mam na sobie.I to wszystko delikatnie,szeptem,aż mnie ciarki przechodziły:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfgszfsdg
Akurat u mnie to mycie i ubieranie się problemem nie jest ;). Natomiast wiem, że mogła bym ten czas wykorzystać np. na przeczytanie zaległych książek, obejrzenie zaległym filmow, rozwój duchowy, doszlifowanie języków obcych, ale kurna jak mam kompa, to tylko łaże po stronkach, po kafe i godzina za godziną i czas mija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfgszfsdg
Po prostu jestem klasycznym przypadkiem, który potrzebuje nas sobą bata żeby coś zrobić z sensem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozlazła puśka
U mnie na odwrót rzeczywiście jest. Jak przychodziłam z pracy miałam jeszcze mnóstwo siły i energii, zeby wysprzątać cały dom, ugotować obiad, a teraz dzieje sie ze mna coś okropnego- widzę, że jestem coraz bardziej zapuszczona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfgszfsdg
Po prostu jak człowiek pracuje, to nabiera takiego przyzwyczajenia do aktywności, a jak siedzi w domu i teoretycznie nic nie musi, no to wiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozlazła puśka
No właśnie, ma nawyk aktywności. Już 12, a ja jeszcze w pidżamie siedze- to okropne. Musze się wziąć za robote. Kiedys, jak jeszcze nie mieliśmy internetu, to dom był zadbany, czyściutki, obiadek na czas zrobiony i nawet ja dość przyzwoicie wyglądałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfgszfsdg
Mnie to nawet nie męczy jakoś specjalnie, to siedzenie w domu, nawet to lubię, tylko to tracenie czasu na pierdoły, zamiast na zrobienie czegoś pożytecznego w domu, czy dla siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampa alladyna
no jakbym czytala o sobie.tez mam tak ze nie pracuje ucze sie zaocznie a i czasu mi brakuje na wszystko bo przed kompem siedze.ale sa tez dni kiedy wstaje rano i mam ochote i sile gory przenosic i robie wszystko na blysk.takie posiadowki w lozku z laptopem to ze 3 razy w tyg mi sie zdarzaja no ale myc sie myje i chodze umalowana w domu oraz porzadek w miare jest.rzeczywiscie jak sie ma wiecej obowiazkow to jest sie bardziej zorganizowanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfgszfsdg
Ostatnio często nie było u nas internetu i wiecie co było jeszcze gorzej, o ja co chwilę sprawdzała czy jest i byłam rozdrażniona :D. Chyba na odwyk od tego powinnyśmy się udac ;). Cieszę się, ze chociaż zupełnie nie ciągnie mnie do telewizora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna 21
tez nie pracuje . studiuje zaocznie . jestem z malego miasta. gdy zwolnili mnie 1,5 roku temu nie moge znalezc pracy. w tym roku bronie licencjata. kazdy dzien jest taki sam. internet zajmuje mi sporo czasu. nic mi sie nie chce-chodze jak straszydlo-tylko na weekend sie wyszukuje na jakies wyjscie..poprostu koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenia mam..
Ja mam to samo :o Uczę się zaocznie, nie pracuję i siedzę cały dzień przed kompem, jedynie ugotuję obiad a w domu syf :( Marzę o tym by pójść do pracy, już prawie od roku szukam i tylko na jednej rozmowie byłam. Nawet mi się uczyć nie chcę, wszystko odkładam na ostatnią chwilę. Nie mam z kim pogadać bo wyprowadziłam się do innej miejscowości i nikogo nie znam, oprócz mojego faceta. Sprzątać mi się nie chce ale jedynie co to uwielbiam gotować i zawsze wymyślam różne potrawy to jakoś czas szybciej leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna 21
wlasnie-zeby mi sie chociaz chcialo uczyc -a tu len na maxa! jak pracowalam to wiecej mi sie chcialao i pozdawane wszystko bylo za 1 razem! a teraz czasami nawet nie jade na egzam tylko na poprawke! czas sie chyba wyprowadzic tylko za co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfgszfsdg
To jest w dużym stopniu naturalne, bo człowiek jest leniwy z natury, trzeba mieć na prawdę silną wole, że tak bez żadnego przymuszenia nie tracic czasu na codzien w domu na pierdoly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfgszfsdg
ja mam podobne wynik na studiach, jak pracowałam i jak nie pracuje, no ale mogła bym mieć jeszcze lepsze ze względu na więcej czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×