Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczeniaczek

Problem ze szczeniakiem- POMOCY!!!

Polecane posty

Gość szczeniaczek

mam od 4 dni szczeniaka 9 tygodniowego. Wzielismy go przypadkowo i nieplanowanie, ale szkoda mi go bylo zostawiac u tego hodowcy. Piesek jest chyba rasy mieszanej, do tej pory byl bardzo zywy, wariował, bawil sie. Wlasciciel mowil ze byl odrobaczany 2 razy, ale na wszelki wypadek bylam z nim w poniedzialek odrazu u weterynarza i dostal leki na odrobaczenie (pierwsza dawka a nastepna za 2 tygodnie). DO tego chyba nie byl szczepiony. Pani weterynarz umowila nas na szczepienie za tydzien. Chodze z nim mormalnie po dworze (wlasciciel mowil ze on biegal po podworku i jadl wszystko). Daje mu karme z puszki, jakies miesko w galaretce, suchej karmy nie chce ruszyc nawet. Do tego jakies miesko gotowane czasami. Do wczoraj jadl normalnie, ale wieczorem juz zjadl bardzo malo (ryz gotowany z warzywami i miesem), a potem w nocy to zwymiotowal wszystko. Jeszcze ze 2 rqzy wymiotowal tak jak by sama slina. Dzisiaj nie chcial nic zjesc, jest osowialy, lezy nawetnie chce spojzec jak sie go wola. Boje sie czy to moze byc cos powaznego. Dopiero wieczorembede mogla pojechac z nim do weterynarza (na szczescie moglam go zabrac do pracy i siedzi na zapleczu, ale nie reaguje wogole, nawet na spacer nie chce wyjsc). Obserwuje go caly czas, ale bez zmian. Pije tylko troche wode. Powiedzcie czy to moze byc cos powaznego, czy wytrzyma jak do wieczora z nim nie pojde do weterynarza? NIgdy nie mialam szczeniaka malego (jedynie dorosle psy przygarniete z ulizy) i boje sie troche ze moze cos zle robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może tak a może nie.
dobrze że chociaż pije. a nosek ma mokry?? czy suchy i ciepły??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie.... ja miałem podobnie ze szczeniaczkiem... on będzie starszy zmieni Mu się wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może tak a może nie.
jeśli możesz to zwolnij się na chwilkę i wyskocz z nim do weterynarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczeniaczek
suchy i cieply, a wczesniej mial caly czas mokry. W poniedzialek weterynarz powiedziala ze jest raczej zdrowy, ale trzeba zaszczepic. Boje sie ze moze dlatego ze nie byl szczepiony to jakas chorobamu sie przyplatala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eltron
objawy jak przy parwowirozie....piesek powinien jaknajszybciej isc do weterynarza bo z tą chorobą nie ma zartów....uwierz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powinno sie chodzic po
drzorze ze swiezo zaszczepionym pieskiem!! Ile jest nieszczepionych i sa zdrowe. No ale choroba mogla sie zdarzyc. Do weta i to szybko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powinno sie chodzic po
dworze - mialo byc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może tak a może nie.
lepij idzcie szybciutko do weterynarza.lepiej niech go fachowiec obejrzy bo to powarznie wygląda. mógł się też czymś podtróć. sunia mojej kolerzanki połknęła cała piłeczkę kałczukową i podobne objawy miała. ale 15 lat temu miałam pudlicę która nosówki dostała i to też podobnie na początku wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eltron
wogóle co to za werynarz co od razu nie zaszczepił psiaka?...szczepienie przede wszystkim!!!...nie zaleca sie nawet wychodzic przez tydzień ze swiezo zaszczepionym pieskiem a co dopiero bez szczepien....jesli to parwowiroza to szanse są 50/50...zadko który szczeniak z tego wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może tak a może nie.
koleżanki miało być. sorki. coś dzisiaj mi siĘ ciężko myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plaża piaszczysta
Mógł złapac jakiś wirus, coś jak grypa żołądkowa. Moja suczka też wymiotowała 2 dni samą śliną i piła trochę wodę, nie mogłam patrzec jak się męczy, więc zaniosłam ją do weta. Dostała jednego dnia 4 zastrzyki, drugiego 3 i przeszło. Ale pierwsze pytanie weta: czy ma aktualne szczepienia (podejrzenie nosówki). a może Twój psiak coś zjadł np na spacerze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może tak a może nie.
a piesek biegunki nie ma??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczeniaczek
weterynarz powiedziala ze najpierw trzeba go odrobaczyc, a od podania leku na robaki trzeba odczekac tydzien zeby zaszczepic. NIc nie powiedziala ze nie mozna wychodzic z nim na dwor. Nie mogł raczej nic zjesc przypadkowego bona dworze go bardzo pilnowalam, aby tylko sie zalatwil i do domu spowrotem, a w domu posprzatalam wszystko z jego zasiegu zeby nie mogl złapac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczeniaczek
nie ma biegunki, nie wymiotuje. Rano załatwił sie na rzadko i od tamtej pory (gdzies od 7 rano) nic nie robil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczeniaczek
wymiotowal w nocy, tak miedzy 23- 1. Ale jeszcze kolo 22 normalnie sie zalatwil i wysikal. Potem dopiero ze snu go obudzily wymioty i rano zalatwil sie tak rzadko i wysikal. Od tamtej pory nawet nie sikal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plaża piaszczysta
bierz pieska pod pachę i do weta nie ma co się zastanawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczeniaczek
kurcze jestem wsciekła na ta weterynarz i sama na siebie. DOpiero we wtorek doczytalam ze przed szczepieniami nie powinno sie wogole wychodzic z psem na dwor. Ta kobieta nic niepowiedziala na ten temat, nawet zapytala czy chodzi po dworze, jak powiedzialam ze tak to zadnej reakcji. Mogla powiedziec ze nie powinnam go wyprowadzac to orazu bym go w domu zamknela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 2 synów
to może być lekkie zatrucie. idźcie lepiej sprawdzić. niby mu lepiej bo nie wymiotuje ale dziwne, że taki osowiały jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczeniaczek
najgorzej ze ja pracuje w innym miescie niz mieszkam (jjakies 60km odleglosci) i nawet nie wiem gdzie tu szukac weterynarza. Napewno bym znalazla jakiegos ale nie wiem jak z leczeniem potem, bo jak bym go zaczela leczyc u weterynarza tutaj to moge potem do innego pojsc u siebie w miescie? Bo w pracy jestem kilka godzin dziennie, i nie bede mogla z nim przyjezdzac do tego lekarza jak by sie cos dzialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój pies też czasami wymiotuje
jeśli zje za dużo lub np. mięso jest za duże a on tego nie pogryzie. Samą wodą wymiotuje znowu jak nic nie je. Może od tego, że nic nie jadł wymiotował? Ja na Twoim miejscu ugotowałabym mu mięsko i na malutkie kawałki podrobiła, tylko nie dawaj mu dużo bo z przejedzenia pies też wymiotuje. Z wymiotami u psa miałam już problemy, wet stwierdził, że nie jest chory tylko za dużo je. Oczywiście jak się martwisz to idź do weterynarza. Mój zazwyczaj mówił żeby dawać mu mniej niż ćwiartkę polopiryny rozpuszczonej w wodzie i pomagało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój pies też czasami wymiotuje
Tak w ogóle to pies powinien przejść 3 podstawowe szczepienia, na parawiroze, nosówkę i jeszcze jedno ale nie pamiętam nazwy. Przed do drugiego szczepienia nie powinno się z nim wychodzić na dwór. Chyba, że masz własny ogród i żadnych zwierząt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 2 synów
ja takimi małymi kawałeczkami gotowanego kurczaczka sunie z nosówki wyciągnęłam. tzn. lekarz podawał jej różne leki ale ona jeść nie chciała nic. powiedzia, że jeśli zacznie jeść to będzie ok. i udało się pomalutku z ręki.... :)) a i można pieskowi delikatny rumianek do picia podać albo miętkę. ale jeśli nie jestes pewna to nie eksperymentuj tylko idźcie do weterynarza. lekarz powinien ci wszystko napisać kiedy w jakim stanie przyjął pieska jakie badania zrobiłi i jakie leki podał. tak jak w szpitalu i z tym normalnie do swojego weterynarza będziesz mogła iśc. ja tak ze swoją sunią miałam. rozchorowała nam się w rosji i nam jeszcze tłumaczenie na polski do tego doszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pudelcza natura
przede wszystkim to nie karm pieska, żadnymi puszkami czy mięskiem z galaretką:o żadnym pedigree palem czy chapii:o coś Ty zwariowała???????????????????????:o:o:o kup jakąś porządną karmę Royal canin, bosh, eukanuba jak narazie nie chce jeść suchego to gotuj, ryż z warzywkami +mięsko jakieś. psa nie zaszczepił weterynarz od razu bo tak się nie robi porostu pies mógł być zestresowany w związku ze zmianą otoczenia i nie szczepi się pieska wtedy. wychodzić możesz (chociaż wet. tego nie popierają) , ale bezwzględnie uważaj na odchody innych psów i wogole na inne psy, idź tam gdzie jest czysto- ja tak robiłam od samego początku i wszystko OK siku na dworze smakołyk i do domku. będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczeniaczek
bylismy u weterynarza, okazało sie ze pani weterynarz u ktorej bylismy go podtruła lekiem na robaki. Pan weterynarz sie za glowe złapal jak zobaczyl w ksiazeczce co on mial podane, bo ten lek sie podje bydlu i owcom. Psom mozna w ostatecznosci ale nie takim malym. Piesek dostal odtrutke i jakis preparat wzmacniajacy. Dowiedzialam sie tez paru rzeczy jak go karmic i sie opioekopwac nim (a jak pytalam ta nasza weterynarz w poniedzialek to nic minie powiedziala). Ulzylo mi ogromnie ze nic powazniejszego sie nie stalo. a karmiłam go pedegree pierwszego dnia, jakies mieso w galaretce, ale pierwszego dnia to zjadl a potem juz wogole nie chcial ruszyc. Kupilam tez Nutra Gold, ale tego tez nie chce jesc (a podobno bardzo dobra karma) i musze mu z czyms innym mieszac. Wczoraj dostal gotowany ryz z warzywami i mieskiem. Mam nadzieje ze sie naucze go karmic. Pan weterynarz dzisiaj powiedzial mi jakich karm unikac (podobnie jak osoba powyzej) a co lepiej dawac. Oj musze sie jeszcze sporo nauczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pudelcza natura
mały piesek to ogromny obowiązek. co do jedzenia, zawsze dawaj o ustalonych porach taki mały piesek powinien dostawać ok 4 x dziennie, jeśli do 30 min nie zje porostu zabierz jedzenie. 1 zasada to nie jedzenie czeka na psa tylko pies na jedzenie. po spaniu, jedzeniu,zabawie wychodź z nim na dwór ( chyba, że nie chcesz bo boisz się- przeczekaj okres kwarantanny, ale tak jak pisałam wcześniej ja wychodziłam uważając tylko gdzie idę, na dosłowne "siku") po każdym załatwieniu się na dworze smakołyk. w domu miałam rozłożone maty dla szczeniaków pies bardzo szybko się zorientował, że właśnie tam ma się załatwiać! przyzwyczaja pieska do smyczy najlepiej kup szelki bo jest to najwygodniejsze dla psa. co do karm w zależności jaki to będzie piesek duży trzeba kupić odpowiednia.JA osobiście przez pierwsze 7 m-cy kupowałam droższa karmę royal canin dla szczeniaków ras małych. też tak zrób później możesz przejść na tańszą bo ciężko wyrobić finansowo;-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczeniaczek
pudeleczka dzieki za rady:) bardzo przydatne. DOszlam do wniosku ze chyba nie bede wychodzila z nim na dwor, no chyba ze tak jak piszesz na chwile, na rekach go zaniose zeby sie wysikal i spowrotem. NAgradzam go takimi malenkimi kostkami suchymi (kupilam w lecznicy, podobno to przysmak pieskow i ludzie kupuja wlasnie zebyje nagradzac jak sie maluchy ucza czegos). Mam tez maty porozkladane w domu, ale upodobal sobie jedna w kacie i tam tylko sika i sie zalatwia (nigdzie indziej). Moze tez sprobuje go nauczyc na balkon dopoki go nie zaszczepie. Dobrze ze sie doczytalam ze nie mozna z nim wychodzic, bo pewnie dalej bym go wyprowadzala na spacery. A po za tym to chyba musze zmienic weterynarza i poszuakc jakiegos lepszego w swoim miescie. Widze ze duza droga przedemna, nie mam doswiadczenia w opiece nad szczeniakami. Ostatnio mialam psa przez 8 lat, ktory sie przybłąkał z ulicy i jeszcze sama wtedy bylam dzieciak, ale opieka nad nim byla bardziej czasochlonna, bo wymagal ciepla i dobroci, kulil sie na kazdy ruch ludzi, na glosniejsze slowa. ALe po tem wynagrodzila nam wszystkie problemy swoja miloscia. A teraz ten maluchjest u nas czwarty dzien i tak juz sie przyzwyczailismy do niego, ze az mis ieplakac chcialo jak go widzialam w takim stanie i poryczalam sie na mysl ze by mial zdeechnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×