POMÓZCIE!!! Te cholerne suki...

Witajcie... jestem tak okropnie zła... myślałam ze ludzie w liceum sa bardziej dojrzalsi.. ale nie.. niedość że jak mnie nie ma w szkole to gadają niestworzone rzeczy, grożą, to jeszcze nastawiają przeciwko nauczycieli.. oczywiście poprzez głupie gadanie ze widziały mnie na mieście że latam za chłopakami i co ja nie wyrabiam.. a wychowawca w to wierzy i przez to same problemy.. a one maja z tego niezły ubaw... zgromadziłą sie wielka 5 i mysla ze sa najpiekniejsze i najcudowniejsze.. co robić?? tak poprostu olać wszystko? nie umiem to boli.. a przepisac sie do innej szkoły troche ryzykowne i dużo zamieszania... pomocy!!!!

Olej je. W koncu moze dorosna i zajma sie wlasnym zyciem :o

racja, olej to gadanie. w najgorszym wypadku zglos sprawe o pomowienie na policji ;p poza tym masz taki nick, jaka ksywe ma moja wychowawczyni. zepsulas mi przez to wieczor :( :P

przykro mi że popsułam Ci wieczór... a olać.. nie jest tak prosto.. nie jest fajnie być taką ofiara w którą strzelają.. ja taka nienawidze być a jak coś zaczne mówić czy robić to bede miała jeszcze wiecej kłopotów.. :( te chwile w szkole sa najgorsze.. nie dość że trzeba siedziec po 8 godzin i patrzeć na nie.. i na to jak żałosnie sie zachowują i świeca aby tyłkami.. i cycki na wierzch i nauczyciele na to leca.. niektórzy faktycznie za to je krytykuja.. ale wychowawce mam bardzo trudnego.. a jemu podoba sie to co one robia.. a po takim całym dniu w szkole to i sie odechciewa starac, uczyc i wszystko sie psuje samoocena, upada własne ego, i zaczyna sie depresja... nie chce tak... nie umiem tego tak po prostu zostawić bo wszystko sie we mnie gotuje ale nie wiem co mam zrobić.. :( nie chce stac sie taka jak one.. ale nie chce byc obiektem w który one moga sobie walić i obgadywac... to jest okropne!!!

tez jestem w liceum i wspolczuje Ci.. taka jedna krowa mnie tez wkurzała ,co chwile jakies docinki,ale w koncu burknelam tak,ze sie zamkneła głupia suka;] chociaz dzisiaj rzucalam do kosza i za kazdym razem ta kretynka jakies odgłosy wydawala ,a ja spytalam,czy potrzebna jej pomoc bo chyba sobie nie radzi zamknela ta swoja świńską morde;] ....bogaty bahor .. nie przejmuj sie;) musisz stawic im czoło jak nie zacziesz walczyc to zawsze bedziesz ofiarą wiem co mowie ! jak raz przytukniesz to Ci wiecej nie podskoczą,a jak bedzie trzeba to po mordzie daj nie pozwol sobą pomiatac;/ co z tego,ze maja znajomych? i gówno .. przeciez Cię nie zabiją;) kłóć sie do tak długo jak bedzie trzeba ! ja od poczatku roku weszlam do nowej szkoly odważnym krokiem,przebojowa niby itd. a wcale tak nie jest,ale dzięki temu mam stanowisko w klasie i teraz moge miec humorki jakie tylko zapragne :) Działaj tam ! powodzenia:):*

dzięki.. wiesz na początku tez miałam stanowisko.. i też wszystko było ok bo kazdy w klasie był równy.. ale to nie jest jedna czy dwie koleżanki tylko 6.. i są takie "mądre" że to żal ich słuchac.. na przerwach tarzaja sie po podłodze i robia wszystko żeby zwrócic na siebie uwage.. dgzisiaj nagadały mojemu wychowawcy że jestem niby w ciazy.. a on w to uwiezył.. i sie przyczepił ze do szkoły nie chodze a jestem chora... i one są takie że wszystko na cała szkołe rozgadają.. tona tapety na twarzy a szyja biała.. modne ciuchy i machaja dupami.. czasami to aż żal na nie patrzeć.. takie dzieci.. i jak cos powiedza to nie wiadomo czy sie smiać czy płakać.. i jedna jeszcze mądrzejsza od drugiej.. i myśla że są jak te święte krowy.. rozwazam nawet zmiane szkoły ale i tak do konca roku musze tutaj chodzic...

dasz rade, to wcale nie jest takie straszne, nie bij ich, po prostu na spokojnie rzuc im jakims tekstem typu: o widze że nowy fluid kupiłaś, bo nowy tynkj nałożyłaś, nie moga widziec że się denerwujesz, ani że się ich boisz. Jak Cię uderzą to do wychowawcy na policje i zagrzebane na całą szkołe, miałam podobna sytuacje...

musisz im pokazac że nie dasz sobą pomitac, że są Ci obojetne, idz obok nich z podniesioną głową,

wiesz co do cietych rozmów to nie mam problemu tylko że tu jedna staje za druga... ja sie ich nie boje.. tylko nie mam juz do tego siły.. żal mi czasu na nie ale nie chce słuchac jakichs złośliwych uwag śmiechów czy szeptów na mój temat.. a wychowawca jak gdyby tego nie widział bo jest w nie zapatrzony i co one nie powiedza to dla niego świete słowa bo to taka elitka klasowa.. i tylko na nie patrzy a reszte klasy krytykuje ze sie nie staraja itp..

może im powiedz że mozesz pogadac ale z każdą z osobna... do wychowawcy też idz się postaw...broń się nie daj się sukom

wychowawca je popiera ijest w nie tak zapatrzony... że nawet jak na samym poczatku bylismy na wycieczce.. to zadzwonił do moich rodziców że latam za chłopakami.. ze codzien to inny jak ja sie zachowuje itp i ze piłam na wycieczce.. a wcale tak nie było bo akurat byłam chora i na antybiotykach.. piła oczywiscie wielka elita.. ale wychowawca o nich nic nie powie bo uwielbia patrzeć jak one sie przed nim kurwia...

sarkastycznie usmiechaj im sie w twarz i nie boj sie kontaktu wzrokowego - zbije je z tropu. Zaczepia - odpyskuj tak zeby je zabolalo a niekoniecznie tak zeby sie bronic :)

zaczepiają* mialo byc

Jak sie denerwujesz,czy dolujesz to wlasnie im poprawia nastroj. Olej je zupelnie,albo przynajmniej zachowuj sie jakbys miala totalnie w d.. to,co one robia i mowia. Jak nie dasz im satysfakcji, to poszukaja innej ofiary.

ki cia.....> ja jestem już 13 lat po liceum , ale uwierz mi , nic tak nie działa jak udowodnienie im ,że Ciebie stac na więcej . wiem ,że są "suki :" mam chrześnicę w twoim wieku i przeraża mnie co sie z nia dzieje , ale nie potrafie do niej dotrzeć.

to z tem "Ciebie stać na więcej" to pod jakim względem? że tak samo moge im dopiec czy pokazać że gów** mnie obchodzi co one robia i co mówia?