Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Imagination

Mąż na portalu randkowym

Polecane posty

Mój mąż założył sobie niedawno profil na portalu randkowym... Zaznaczył, że szuka \"kobiety, seksu, przygody\". Ma 43 lata, jak dotąd zawsze był z daleka od takich portali typu nasza-klasa itp, to był prawie temat tabu w domu, zawsze tym się wręcz brzydził. A tu bach - odkryłam niepodziankę... Po pierwszym szoku i przeróżnych przemyśleniach zrobiłam tak: założyłam sobie fikcyjny profil na tym portalu i wysłałam mu zapytanie, takie typu \"niedyskretne pytanie\". Czasem logowałam sie jako on na jego profilu (poznałam hasło i login) i wiem że jak dotąd tylko oglądał różne inne profile kobiet, nie pisał z nikim. Chcę zobaczyc, jak zareaguje na \"moją\" zaczepkę i co z tego wyniknie. Będę miała wszystko czarno na białym, a wtedy ......................... Patrzę na niego w domu i zastanawiam się, jak tak można udawać że wszystko jest ok... - dla mnie to juz zdrada... :( :( :( Czy któraś z Was miała podobnie? Jak się skończyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominkowa
faceci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e85
niestety u nas w domu to samo z tym ze my jestesmy o wiele mlodsi...-chociaz nie wiem czy to ma jakies znaczenie... u nas nie portale randkowe - chociaz kto wie... ale czaty do 3cien w nocy, sms-y, rozmowy i chec spotkania z "kolezanka" ktora mieszka 280 km stad... zblaznilam sie okropnie bo pokazalam jak bardzo mi na nim zalezy teraz to naprawiam, udaje ze tak naprawde to czy mez bedzie ze mna nie ma dla mnie wiekszego znaczenia i widze ze czasami stara sie ;) wczoraj siedzial do 3ciej w nocy, pozniej jeszcze slyszalam jak pisze sms-y :-/ udawalam ze mnie to nie interesuje,chociaz tak cholernie boli i rani :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pikole! dziewczyny do cięzkiej cholery - potrząśnijcie patałachami !!!! No ja rozumiem - może niektóre związki oparte są na dużej niezalezności i wyrozumiałości ale na Boga wszystko ma swoje granice :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqrrrka
kuzwa, co za chamy no.... az sie wieryc nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój nie sms-uje, na razie nic sie tam na jego profilu nie dzieje - podejrzewam, ża na razie sonduje tylko temat. Korci mnei, żeby wykrzyczec mu w twarz, że WIEM, ale chcę poczekac i miec dowód na papierze - co pisał i do kogo. a sms-y w nocy i czaty... o rany, to juz dowód, że jest źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcndkbc
Imagination--wiesz,mezowskei postepowanie moze byc nieszkodliwe.Mam kolezanke ktorej maz to samo robii co..i nic..po prostu to taki gawedziarz:-) Wiekszosc facetow to gawedziarze,jak przychodzi co do czego to panikuja i wracaja do zonki z podkulonym ogonem,wiec nie boj sie na zapas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem cały czas w szoku, nie chce mi sie wierzyc, że mój mąż jest zdolny do takiego zachowania... Czytam na kafe różne topiki, jak dotąd czasem tylko gdzies sie delikatnie odezwałam, nie myślałam, że założe topik z takim probleme, heh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcndkbc
Ale tak ogolnie patrzac to chyba za duzo inwiligacji w niektorych zwiazkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominkowa
zaufanie zaufaniem, a kontrola kontrolą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie byłam na tym portalu, odbierałam w pracy pocztę e-mail, naszą prywatną (mąż nie ma własnego adresu e-mail), wywalałam stare maile, żeby mi nie zaśmiecały skrzynki , a tu patrze - maile z sympatii.pl - "dziekujemy za zalogowanie sie, twój login to..., a hasło to .... , itp" no szok! Tak sie dowiedziałam. Ja na takich portalach nie buszuję i szczęścia nie szukam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcndkbc
dominikowa,ale po co kontrolowac.jak ktos ma cos zrobic to i kontrole nie pomoga.Wydaje mi sie,ze osoba kontrolowana bedzie robic bardziej na złosc.A jaks ie wkurzy to nawet niewinny po prostu zdradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcndkbc
Imagination--jezeli Twoj maz nie ma wąłsnego maila to po prostu chce w Tobie zasiac ziarenko zazdrosci :-) Gdyby chcial Cie zdradzic to wierz mi,zrobiłby to tak abys nie wiedziała o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dominikowa, święta racja. Ja zawsze do niego miałam zaufanie, a teraz juz nie... Mam wrażenie, że on w domu sobie cieszy się, że ja taka naiwna jestem, ale wolę wiedzieć niz nie! Ja tez to ukrócę, jak tylko będe miała dowód w ręku. Czyli jego maile do innych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcndkbc
Imagination--nic Ci to nie da :-) co bedzie chciał zrobic,to zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On nie ma maila, poczte obieramy w domu na outlooku, przeważnie on odbiera i czyści co zbędne. Nie pomyślał, że mogę w pracy odebrac poczte na onecie. A wystarczyło, że zaznaczyłby opcję "nie zostawiaj kopii wiadomości na serwerze" i bym sie w życiu nie dowiedziała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e85
a ja swojemu-🌻 jestes super :) naprawde podziwiam :) imagination heh widze jakie oczy zrobilas po przesukaniu poczty moj jest sprytny, zalozyl sobie nowe konto pocztowe-nie mam wstepu, historia wszystko pokasowane czasami potrzebuje zeby ktos mna wstrzasnal-dzieki Wam ;) lepiej nie mowic ze sie wie, ja powiedzialam zdecydowanie za szybko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e85
a ja swojemu-nie jestescie juz razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e85, ile jesteście po slubie? macie dzieci? mąż nie zaprzestał tego czatowania, jak mu powiedziałas że wiesz o tym? jak sie tłumaczył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
durne chłopy tak mniej więcej planuję...:) Będę mu sie w sieci na tym portalu narzucać jako napalona baba i zobaczę, co on na to, czy jest gotów spotkac się w realu, czy to tylko takie gawędzenie, hehe. Widzę, że sprawdza sie powiedzonko "głowa siwieje, dupa szaleje" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e85
jestesmy ponad 3 lata po slubie mamy 3 letniego syna i pol roczna corke jak mu powiedzialam, to stwierdzil ze nie bedzie dalej udawal, ze mnie nie kocha itp ale ze nie ma nikogo, ze nie kocha mnie juz pol roku-co wydaje mi sie bzdura, bo pamietam super czasy w lozku, jezdzilismy w rozne miejsca, planowalismy wyjazdy, nie zachowywal sie jakby mnie nie kochal... zblaznilam sie tym ze pokazalam mu na poczatku jak bardzo mi na nim zalezy-nie odnioslam zadnego rezultatu teraz pokazuje mu ze zycie bez niego tez jest mozliwe, to zaraz robi sie mily, pokazuje jak mnie kocha itp nie wchodze mu w tylek juz, nie czekam na niego w domu z gotowym obiadem, do lozka tez z nim nie ide kiedy on ma ochote-niech sie pofatyguje troche chlop ;) po tym jak zagrozilam ze sie wyprowadze to stwierdzil ze jednak mnie kocha i mial jakis kryzys, ze sie poprawi... na 2 dni pozniej znowu niby musi prace mgr pisac na laptopie a siedzi do 3ciej i czatuje :-/ ja udaje ze nie robi to na mnie wrazenia, ale dzis rano powiedzialam mu ze nie toleruje tego i jak mu sie nie podoba to mozemy sie rozstac... kasuje notorycznie historie, nie mam juz jak kiedys dostepu do jego poczty, gg itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskaaaaaaaa
napisz mu jako ta "obca" ze chcesz sie z nim umowic na seks itp. ale najpierw kolacja tu i tu i tam sie z nim spotkaj i wrecz mu papiery rozwodowe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złoty, no właśnie - w jakim celu??? mam nadzieje, że sie dowiem. Nie mam 18-tu lat, staram sie myśleć głową, rozsądnie - mam czas, aby podziałac! Rozstać się zawsze zdążę, jeśli tak postanowię, ale chcę sprawdzic, co w tym moim mężu siedzi. Tak jak ktos napisał, może chce sie dowartościować nieszkodliwym pisaniem, a może dąży do czegos innego? Muszę być cierpliwa... może to potrwa tydzień, może miesiąć - ja tez nie wiem, ile z ta świadomościa wytrzymam! To dla mnie naprawde trudne udawać w domu, że jestem taka głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×