Czy dobry, katolicki, głęboko wierzący chłopak może zaakceptować niedziewicę

Czy dobry, katolicki, głęboko wierzący chłopak może zaakceptować i pokochać dziewczynę, która kiedyś grzeszyła i nie jest już dziewicą? Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Czy macie może jakieś doświadczenia w tej kwestii? I czy uważacie że dziewczyna powinna powiedziec o wszystkim od razu (tu istnieje niebezpieczeństwo ze chłopak odwróci sięna pięcie), czy moze poczekac trochę na odpowiednią chwilę (ale gdy się dowie może czuć się oszukany)? Z forum FORUM.WIARA.PL http://www.forum.wiara.pl/viewtopic.php?t=6480

"Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem" kto to powiedział i do kogo?? I kim w Nowym Testamencie są Faryzeusze i uczeni w piśmie??:):):)

Tak, bo litera prawa jest ważniejsza od jego prawdziwego znaczenia;) Ale to faryzeusze tak postępowali a katolicyzm jest religią miłości:)

zdziwiłbyś się co można robić na zgrupowaniu wyjazdowym oazy :D

Jezus nie był katolikiem, bo obronił dziwkę Marię Magdalenę;):D:D:D

na oazie jak na oazie, ale na pielgrzymce...;)

cy chłopak,niech spierdala z tego forum, i zakłada takie tematy na kółkach różańcowych

Jezus- Jezusem, ludzie- ludźmi a głęboko wierzący katolik- faryzeuszem:)

Jezus nie był katolikiem, był żydem i założył sektę katolicką.W tamtych czasach ludzie byli ciemni i było o wiele łatwiej wciskać im jakąś scieme.Dzisiaj kiedy ludzie są bardziej " wyedukowani " niech ktoś spróbuje założyć nową sektę, 1)znajdzie niewielu nawiedzonych, 2)wyśmieją jego prorocze zwidy.Jest wiele przykładów zakładania nowych sekt,(np.świadkowie Jehowy) i co, dużo mają wyznawców ?

Jezus nie miał nic wspólnego z katolikami. To co się robi na oazach i na pielgrzymkach również nie ma nic wspólnego z katolicyzmem. Może zaakceptować, ale fundamentalista katolicki zapewne tego nie zrobi.

Znowu podobny temat, a ja znowu wypowiem się tak samo: jeśli kogoś prawdziwie kochasz to nie będzie cię obchodziło czy ta osoba uprawiała z kimś seks czy nie. Witkacy -> popieram Cię

a jezeli facet jest prawiczkiem ???a nie ma ślubu-też grzeszy:(:(

Pewnie jej nie zaakceptuje :D znam taki przypadek ,moja koleżanka miała chłopaka ,strasznie wierzący i jego rodzinka też jakaś nawiedzona ,matka jego dzień w dzień do kościoła latała.Jak sie dowiedział że ta laska nie jest dziewicą to ją wyzwał od jakich tylko :-o

na wlasnym przykladzie napisze: mnie takiz chlopak zaakceptowal. byl 28 letnim prawiczkiem, ja 26 letnia niedziewica. seks ze mna uprawial, ba, byl jak datad moim najlepszym kochankiem, choc na poczatku nie mial pojecia co do czego. ale niestety nie dalo sie z takim gleboko wierzacym zyc, brak tolerancji dla wszystkiego, co nie zgadza sie z glebokim fundamentalizmem katolickim. masakra :o nasz zwiazek trwal ok. 1,5 roku.

wiekszosc katolokow to obludnicy do kosciolka tak ale poza nim i tak robia swoje teraz mnie to smieszy sam jestem katolikiem i widze na mszy ludzi ktorzy przed oltarzem udaja swietych a po wyjsciu z kosciola heh szkoda slow moim zdaniem to nie zalezy od tego tylko od indywidualnych upodoban

tylko ze ja sobie prawiczka nie szukalam, a sam mi sie napatoczyl i zabiegal o moje wzgledy :P

ty głąbie prawiczku spadaj ztad

1) miałam chłopaka z oazy i większego - przepraszam - SKURWIELA ciężko było znaleźć kawał chama, własnego ojca tłukł nieważne 2) ja jestem niedziewicą (1 partner), która jest w związku z chłopakiem (dobrym, katolikiem, głęboko wierzącym, prawiczkiem)

Tylko przypomnę,że jest 21 wiek i jest to forum erotyczne.

tak, chce zaczekać jeszcze nie wiem czy koniecznie do samego ślubu, ale chce być pewien, że to już na zawsze, że to to

kwestia hmm..wiary.moim zdaniem seks przedmałżeński nie jest grzechem,a kobieta która się kochała przed ślubem nie jest jakaś skażona.

ma za sobą inicjację sexualną, jak nie z kolegą to z wibratorem, jest to tajemnica poliszynela.