Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona mmmm

Mąż okradł mnie i dzieci,usprawiedliwia to syndromem dda

Polecane posty

Gość ona mmmm

Mam 2ke dzieci-roczna i 2 letnią. Obecnie na wychowawczym.Mam z mezem ogromny kredyt na mieszkanie. Od moich rodzicow dostalam duza kwote pieniedzy-oszczednosci Ich zycia, na ktore pracowali b.ciazko.Jak zwiazalam sie z A. nie mial nic-mial podarte buty,kiepska prace,wynajmowal mieszkanie na ktore czesto nie mial za co zaplacic.nie zwracalam na to uwagi. Jestem przeciwienstwem materialistki. Powoli zaczelo sie jakos ukladac.Wynajelismy mieszkanie, mialam prace,on tez,zylismy na dobrym poziomie.moi rodzice czesto dawali jakies pieniadze,bylo ok. Zdecydowalismy sie na dziecko,w tym samym czasie kupilismy srednie mieszkanie na kredyt. Juz wtedy zaczely sie klamstwa.Mieszkanie mialo byc zapisane na niego i na mnie (choc to ja dalam okolo 20 tys wkladu w mieszkanie,zgodzilam sie aby bylo wspolne,mimo ze to nie byl wowczas moj mąz). On to zalatwial,wplacal u dewelopera kase. Ostatecznie okazalo sie ze mieszkanie zapisane jest tylko na niego. Tlumaczyl sie ze tak wyszlo,inaczej sie nie dalo...w tym samym czasie wplacilismy moje pieniadze ,kotre jasno powiedzialam,sa nasze wspolne, na konto z funduszami ,gdzie mialy rosnac i byc zabezpieczeniem na przyszlosc lub funduszem na splacenie 1/5 kredytu.Pare dni temu dowiedzialam sie ze maz ukradl te pieniadze,wyciagal po 5,17 tys podczas 2 lat.chcowal papiery ktore przychodzily z powiadamieniem mnie. Tu bije sie w piers bo ufalam mu w 100% i nie spradzalam.Jego slowo bylo dla mnie dowodem. Ma tez debet na karcie kredytowej na 5 tys. Prawdopodobnie tez inny dlug w wysokosci 2 tys.... Najgorsze jest to,ze on nadal klamie. Twierdzi ze te pieniądze...wydalam razem z nim na ..zycie....nie moge w to uwierzyc.w ogole nie chce mis ie opisywac co on na ten temat mowi.Wieksze kwoty jak 17 tys mowi ze nie bral,choc ja mam papiery,dowody. Okradl swoje dzieci,mnie,oszukal moich rodzicow,my jako jedyni wierzylismy w niego..w oczach swojej rodziny byl zanim mnie poznal skreslony. Potem podobno mieli wrazenie ze sie zmienil dzieki mnie,ze wreszcie sie zrobil odpowiedzialny. Wczesniej oszukiwal rodzicow, ze studuoje,bral kase, a nie studiowal.Dodatkowo wzial kredyt i nie splaca. Do jego domu rodzinnego przyszlo zawiadomienie ze ma kredyt,nie placi a z listy studentow go skreslono juz dawno.To taki incydent ktorey wydarzyl sie przez moim poznaniem z nim,ale chyba wazny. Zmarnowalam zycuie sobie,dzieci tez maja pod gorke z takim ojcem-zlodziejem,chorobliwym klamcą. Nie wiem czy przegral w hazard,na dziwki czy kochanke nie wydal-ma bardzo maly lub nie ma juz wcale zadnego temperamentu sexualnego wiec odpada. Dzis powiedzial ze to dlatego ze mial ojca alkoholika.Ze zapisuje sie do dda. Jednak wiem ze to kolejny stek bzdur. On nie jest odpowiedialny,on nie ejst czlowiekiem, ktory sie przejmuje czyms nadmiernie,nie przyciaga ludzi,ktorym chce pomoc,czego ja jestem przykladem.to juz ja bardziej pasuje na dorosla osobe z syndromem dda... Mam wspanialych rodzicow,jest rozwiazanie z tej patowej sytuacji.Zostawiam na boku moja psychike,uczucia ,zalamanie. chce sie tylko zapytac co myslicie o kims takim, jak zinterpretowac jego zachowanie....Z 1 strony bylam pewna ze nas b.kocha, tak zawsze twierdzili takze inni i ja w sumie tez. Jednak jak pogodzic to co zrobil z premedytacją,to ze ciagle klamie,bo co wazne,on klamal od zawsze w błachych jak i b.powaznych sprawach.O co chodzi?? Czy to jest po porstu tak ze spotkalam oszusta,ktory wykorzystal glupia naiwniaczkę i moich rodzicow Strasznie sie rozpisalam i nie wiem czy ktos to przeczyta. Jestem zrozpaczona.Nie mialam zamairu tego tu pisac,bo nie potrafilam nawet ruszyc sie zeby ukonkretnic to co dzieje sie w mojej glowie i to co wydarzylo sie w mopim zyciu,ale jednak to zrobilam. co mam robic.Dzieci daja mi sile,funkcjonuje jak robot,nie wiem dlaczego trzymam sie dalej, choc caly swiat legl w gruzach Dzieci jest najbardziej szkoda.Wstyd mi, bo we mnie tez to bije,brak kontroli nad kims, kto nie wygladal i nie zachowywal sie jak ktos odpoweidzlany .moglam to przewidziec...Jednoczesnie zaznacze ze jest "dyrektorem" w firmie.Fakt ze teraz dyrektor zarabia tyle co murarz ale jest,dostal takie stanowisko.wiec jak to jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość advancee
Dziewczyno- wiem, że ci ciężko, ale uciekaj od niego gdzie pieprz rośnie! Pierwsze co zrób- przepisanie mieszkania na Twoje nazwisko. A później sprawa sądowa o zwrot wszelkich kosztów. I rozwód. On nigdy się nie zmieni- uwierz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wezwijcie lekarza
z każdej sytuacji jst jakieś wyjście. Radzę wynajmij prawnika, który cię ukierunkuje, będziesz wiedziała co robic. Nie martw się, jeszcze się los do Ciebie usmiechnie. Bądź dzielna i nie daj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleeee
uciekaj od takiego faceta jak najdalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram poprzedni post
nigdy się nie zmieni, taki typ i koniec. Szkoda dzieci, Ciebie szkoda. Bardzo Ci współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona mmmm
nie wierzę w to co czytam, ze to jest o mnie.Ze czytam wpisy"wspolczuje ,uciekaj"..Przeciez jestem uczciwą osobą,normalną.nie wiem jak przez to przebrnę.Mam zdrętwiałe palce,czuje bol brzucha,dzieci uspilam i nie wiem co robic.Siedze,nie sprzatam tak jak zawsze, tylko siedze i pisze nie wiem co i dlaczego. Jak to przezyc,czeka mnie przeprowadzak do miast gdziesa moi rodzice,szukanie pracy i ludzie-wiem, ze niektorzy beda wspolczuc,beda ze mna, a dla reszty to bedzie sensacja,niektorzy sie moze uciesza.I moje dzieci w tym wszystkim i ja ktora Im to zgotowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia.asia
Nie miej poczucia winy.Przeprowadzka zdaje mi się jest dobrym wyjściem.Co do kredytu,pieniedzy to idź do prawnika.Nie przejmuj się opiniami ludzi.Pozdrawiam Zajrzę tu później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdkdkd
Wybacz, ale sama wpakowałaś siebie i dzieci w nielada kabałę. Jak można być tak naiwnym! Kobieto, gdzie ty miałaś rozum, jak zobaczyłaś, że on to mieszkanie zapisał na siebie???? Dzonek alarmowy, nie dzwon Zygmunta, powinien wtedy zahuczeć w twojej głowie. Że już nie wspomnę, jak sie można nie interesować losem właśnych pieniędzy w funduszach. Oczywiście zdajesz sobie sprawę, że jesteś teraz bez mieszkania, za to z furą JEGO długów na głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdkdkd
I w dodatku jeszcze od niego nie odeszłaś! Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdkdkd
A bycie DDA i bycie złodziejem, to dwie totalnie inne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffdfdffds
Musisz teraz ratować, co się da. Idx do prawnika. Na tego swojego męża spusć ciepły mocz, niech wypierdala i siewiecej nie pokazuje. Niech spi pod mostem 0 stamtad w końcu przyszedł. On siejuznie zmieni, nie dawaj zadnej szansy, niech wypierdala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam takiego męża
Kiedyś miałam takiego samego faceta, którego wzięłam za męża. Był taki i przed ślubem ale ja głupia , myuślałam, że on się zmieni po slubie. Jechał więc na debetach i ciągle ode mnie pozyczał, a jeszcze nie mielismy slubu. Fakt, ze mało zarabiał. Ciągle mnie kłamał i zył sobie ponad stan. Po ślubie dostał robotę za duże pieniądze. Cóż się stało wtedy? Dalej zył sobie ponad stan, ale za moimi plecami, bo mi strasznie skąpił. Nie będę już wspominać, że przez niego musiałam kraść papier toaletowy i mydło z mojej pracy, bo on twierdził, że musimy oszczędzać na mieszkanie. To był kawał kutafona. Dxzięki Bogu, że był bezpłodny. Nie chciałabym mieć takiego jebniętego syna po nim. Wiem, że się z nim nie rozwieeziesz, dopóki cię sam nie rzuci, jak znajdzie lepszą od ciebie. Współczuję ci, bo pewnie kiedyś, po latach, przeczytam tutaj na forum, dalsze matactwa twojego męża. Mogłabyś się z nim rozwieść, ale cóż, przesrałaś to tym swoim brzuchem. Po huj było mieć z nim dzieci. I nie wmawiaj mi, ze nie było symptomów, ze on jest pozyczalski, czy zyje na kredyt. Tacy ludzie są jak nałogowcy. Nie mają żadnych skrupułów. Przekonasz się jeszcze o tym, bo ja się przekonałam. Jego rodzina go skresliła, a wiesz, że rodziny najwięcej rzeczy potrafi wybaczyyć, więc jeśli nawet oni go już skreślili , to co o tym świadczy..... Widzisz, wystarczyło kilka latek i już go i ty skreślasz, bo on żyje kosztem swoich dzieci. Cwany był, mieszkanie zapisał na siebie, a nie był twoim mężem i w dodatku ty wsadziłaś pieniądze. Wiem, że jesteś z nim związana uczuciowo, ale wdepnęłaś w gówno, wiążąc się z takim człowiekiem. Bo nie możesz na niego liczyć. I twoje dzieci też nie mogą liczyć na swojego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffdfdffds
A co sądzimy - ja sadze, ze czasem jak człowiek jest zakochany, to nie widzi tak oczywistych rzeczy, a potem pluje sobie w brodę, jak mógł byc takim idiotą. Nie wyrzucaj sobie nic, co siestało , to sie nie opdstanie, na drugi raz bedziesz ostrozniejsza, a teraz do przodu. Masz fajnych rodziców i jak piszesz - wyjscie z tej sytuacji, a to najważniejsze. Pozytywne z tego jest to, ze masz te swoje dzieci, które kochasz. Nie miej do siebie pretensjim, tylko do przodu i siac ziarno Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffdfdffds
Tylko proszę - nie dawaj zadnej drugiej szansy. Choćby nie wiem, jak skomlał. W podskokach goń do prawnika, po pierwsze - zeby ratowac mieszkanie przed nim, po drugie - w sprawie rozwodu. Tu nie ma usprawiedliwienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet jeśli nie chcesz rozwodu
rozdzielność majatkowa to priorytet, bo pójdziesz pod most !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona nie żyje na kocia
łape :) Zreszta taki układ w tej sytuacji byłby właśnie lepszy !! Nie musiałaby spłacac jego długów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia.asia
W tej sytuacji trzeba zastanowić się jak pomóc tej dziewczynie a nie pisać o tym,ze mogła się zorientować wcześniej,nie mieć dzieci itd Stan jest taki i czasu już nie cofniemy. Kobieta liczy na nasze wsparcie a nie ocenę jej postępowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baaa
Ratuj co się da,koniecznie dobry prawnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona mmm
Rozdzielczośc załatwiam za tydzien. Sa juz papiery u notariusza.Zgodzil sie podpisac. Zgadzam sie z tym co tu przeczytalam.Ze jestem naiwna,glupia,ze to moja wina.Musze teraz odpowiadac za swoje konsekwencje wyboru,musza odpowiadac dzieci. Na dzien dzisiejszy nie moge uwierzyc ze to sie dzieje,ze to sie kreci,ze to tak wyglada.nie wiem jakie szydlo jeszcze wyjdzie z worka,co sie okaze. Jak on sie zachowa,co zrobi.Zaciskam zeby,jestem przerazona.Czasem zastanawialam sie jaDzieci spia,na razie mam czas na myslenie o moim zyciu i bledach. Moja tesciowa jest w szpitalu,po operacji.O tym wie na razie siostra meza. wiem, ze ona kocha syna,ze w niego wierzyla,dziekowala mi wiele razy ze jestem.Teraz musze jej powiedziec,zreszta chce.Szkoda mi tego czlowieka z 1 strony.Wiem, ze to egoista,ze nas okradl,swoje dzieci. Skreslilam go,juz nic sie nie zmieni.Wy mowicie ze z nim bede:nie bede.Pomoga mi w tym rodzice i siotra-nigdy mnie nie zawiedli,wspieraj mnie dziewczynki imnie caly czas. powtarzam sobie mantre:dam sobie rade,bedzie dobrze.... w sobote ide z nim do banku gdzie mamy wspolne konto zeby zablokowac mozliwosc wziecia karty kredytowej i debetu oraz wszelkich pozycze.wiem ze to kropla w morzu bo bez mojej wiedzy moze brac 1000 pozyczek,ale cos musze robic.Po rozdzielczosci sprzedaz mieszkania, zysk bedzie albo i nie,bo w czasach kryzysu tak jest.Potem przeprowadzka z dziecmi do mojego misata rodzinnego i pewnie mieszkanie oprzez jakis czas z rodzicami.Potem kupno tam malego mieszkania na rodzicow lub coreczke,szukanie pracy.i on w tym wszystkim. Rozwod,zmiana nazwiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdkdkd
Nie zablokujesz mi niczego na waszym wspólnym koncie. Możesz je tylko zamknąć - i to zrób. Wiem, że tak można, bo ja sama zamykałam wspólne konto bez wiedzy partnera. I zrób to. Natomiast dobrze, że widzisz i rozumiesz własne błędy, bo inaczej będziej je powtarzać i dawać się wkręcać dalej. Obawiam się jednak że nie zmusisz go w żaden sposób do sprzedaży mieszkania, które jest jego własnością:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypowiedź
Rozwod,zmiana nazwiska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skypeskype
skype

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dowiedziałam sie tydzien temu że mąż przegrał na giełdzie nasze oszczędnosci nie wiem co robic nie mam siły sie do niego odzywać mam dwojkę małych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To straszne co czytam. Zaczęłam szukać takich tematów, bo sama trafiłam na takiego oszusta i złodzieja. Niedawno znalazłam cała masę dokumentów odnośnie wziętych pożyczek. Doznałem szoku , ale to i tak nie było najgorsze. W czasie ciąży ściągnęłam biżuterię i oczywiście obrączkę, bo miałam opuchnięte palce, A on w tym czasie wszystko sprzedał, wszystkie pamiątki. Takiej nienawiści jeszcze do nikogo nie czułam. Teraz muszę się wyprowadzić z dziećmi i nie umiem tego wszystkiego ogarnąć bo wszystkie pieniądze też mi ukradł :( skąd się biorą tacy ludzie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×