CO SIE DZIEJE Z MAŁŻEŃSTWAMI?

Mam prawie 24 lata, ukochanego, za rok planujemy slub... Ale po tym czego sie dowiaduję boje sie wychdozic za mąż. Opowiem Wam sytuacje z mojego kręgu rodziny/znajomych. 1- moja chrzestna, kobieta po 40stce ładna, szczupła, z wielkim poczuciem humoru, do tanca i rozanca, 2 dzieci - mąż wyjechal do UK, ma inną, po 2 latach rozwód... 2- kuzynka, robi doktorat, ładna, szczupła, 1 dziecko - mąż mial romans, bo sie ponoc nie wyszalał, teraz chce wrocic, ona nie wie co zrobic.... 3- kumpela, młoda fajna ładna szczupła, 2 dzieci, mąż siedzi od 4 lat za granicą, przyjezdza coraz rzadziej, przestał tesknic... tak mu dobrze, żona chce separacji 4 - kuzynka, urodą obydowje nie grzeszą ale milosc byla wielka..., 2 dzieci, mąż potrafi wyzwać, ona zarabia stara sie a on traktują ją jak g**** Powiedzcie co sie dzieje????????? Co sie dzieje z facetami?????????? Z malzenstwami??????????? Czy swiat zwariowal? te kobiety są atrakcyjne, nie wszystkie pracują ale zajmuja sie dziecmi, domem, są pelne humoru, dusze towarzystwa mimo wszystko... Jak w takich czasach wychodzic za mąż? Kocham mojego faceta i wiem ze on mnie tez, ale cholera jasna przeciez tamte malzenstwa tez byly z milosci....

ja tam jestem 10 po slubie i zadnych z tych ekscesow nie przeszlam :P czasem sie udaje :)

Kochana,witak w klubie.Moj facet powiedzial mi ,ze nie chce slubu,ze woli ze mna byc na kocia lape,bo slub wszystko psuje,sa rozwody,itd.Ja szczerze powiedziawszy tez sie tego obawiam.Nie wiem co sie dzieje.Znam wiele malzenstw,gdzie nagle komus odbija i zdradzaja.Nie rozumiem tego :( Chce slubu z moim facetem,ale boje sie,ze faktycznie cos sie popsuje,wpadnie monotonia,czy cos :(

a ja sądzę że ślub to tylko papier :) dodam że jestem 6 rok w wolnym związku a w lato urodzę dziecko :)

patrisziia popieram temat naprawde ciekawy i duzo mozna o tym pisac dziesiejsze czasy sa jakies straszne dla malzenstw sama bym chciala juz zawrzec zwiazek malzenski ale naokolo tyle sie przytrafia .. napewno jeszcze poczekam chcoc bardo tego pragne

magdaaa gratulacje z okazji narodzinek dziecka:) fakt slub to paierek ale mimo to wiele kobiet chce miec ten swoj wyjatkowy dzien i jedyny w zyciu ale niestety w tych czasach jakos trudno o to ...

oczywiscie znowu nagonka na facetow..... slub to nie tylko papierek,sa ludzie dla ktorych to jest bardzo wazne....zreszta przysiega zobowiazuje..... na kocia lape?????....latwiej odejsc.....

wiecie co???w tych ostatnich paru latach to jest chyba jaka splaga rozwodow !!To jest szok u mnie w pracy to juz chyba co piaty kolega lub kolezanka maja ze soba roans bo nieszczeliwi w malzenstwach w ktorych sa juz po 20,30 lat i roznie...to jest poprostu szok,ja mam 25 lat i jeszem nadal sama bo jeszcze nie spotkalam tego jedynego i chyba go juz nie spotkam bo widze ze swiat sie wali i jest i bedzie coraz gozej bo ludzie sa coraz gorsi ;( tylko kasa i bzdury im w glowie :(

mnie mój po kilku latach zostawił, nagle też był cudowny kochany, wspaniały . nasze życie to była sielanka i nagle trach do widzenia, dosłownie z dnia na dzień:((((((((( już nie wierze w miłosć, fascynacja sex, owszem ale nie zaufanie, już nie

Trenujaca bo widze ze swiat sie wali i jest i bedzie coraz gozej dokładnie chyba juz nie ma miłości na świecie , albo nic nie znaczy

magdaaaaa32 gratuluje bobaska w brzuszku i zycze Wszystkiego Naj.Ale nie ciesz sie za bardzo tym konkubinatem. Gdy przed laty miałam juz sukienke slubna,zrezygnowałam ze slubu i postanowiłam,ze bedziemy zyc bez slubu.Mamy dziecko,dorosłe.I wiesz co,teraz dopiero zaczynam widziec,ze byłam głupia ,bardzo głupia.Moj facet chciał slub,a ja sie uparłam,ze nam do niczego nie jest potrzebny.Ale jednak slub cywilny to dla kobiety duze zabezpieczenie.

A ja mysle, ze ludzie po prostu nabieraja odwagi i koncza nieudane malzenstwa. Wiekszosc malzenstwa po ilus tam latach i dzieciach istnieje tylko na papierku, ale ludzie sie nie rozwodza, bo to wstyd, co ludzie powiedza itp. Lepiej miec kochanke i wieczorem wracac do "rodziny"...

znajomi sie rozwiedli nawet niektórzy po roku małzenstwa, faktycznie palga jest ,

nie mieszkali ze soba przed slubem? przeciez slub= zamieszkanie razem=nowe rzeczy,nowe przyzwyczajenia moze jesli ktos mieszka razem np.2lata przed slubem to po slubie nic nowego i nic sie nie zmienia ??

Duzo malzenst jest zawieranych z nacisku rodziny ("bo tak juz dlugo chodzicie"), przez zalicznie wpadki,boja sie zerwac bo " lata gonia", z lenistwa nie chce sie szukac kogos lepszego, przez zaslepienie, z rozsadku itp . niestety po paru latach otwieraja sie oczy i juz przestaje sie wierzyć "ze milosc przyjdzie sama" ze jakos to bedzie.

moi rodzice sa ze soba juz tyle lat i jest OK, trzeba po prostu miec szczescie i trafic na tzw. monogamicznego faceta ;) wtedy taki cie nie zsotawi, a ze malo takcih facetow to inna sprawa...

poza tym mysle, ze kobiety są latwe i na za duzo sobie pozwalają, moze tez dlatego faceci ich nie szanują. np. jakies wspolne meiszkanie z chlopakiem.... a potem taka sie po 5ciu latach dziwi ze facet nie chce sie zenic.

patirsziaaaaa, piszesz że po ślubie dopada monotonia. monotonia to nie kwestia ślubu, ale kwestia długości związku. monotonia i rutyna pojawia się ZAWSZE, czy to związek z papierkiem czy bez. jakim cudem ślub miałby wszystko psuc? przecież jesli para jest ze sobą długo, a jak mieszka ze sobą to już całkiem, to rpzecież de facto żyją ze sobą jak małżeństwo. co tu może się zepsuć po ślubie coby nie mogło się zepsuć bez niego?... że są zdrady? w związku bez śłubu też mogą być. że są rozwody? bez ślubu tez się mozna rozstać. jeśłi ktoś faktycznie traktuje śłub jak "tylko papierek" to nic dziwnego że się rozwodzi. jeli ktoś natomiast traktuje ślub tak jak powinien to mu to raczej nie grozi...

malzenstwa. Teraz jest latwiej byc singlem, wiec tak sie ludzie kurczowo malzenstwa nie trzymaja, jesli cos nie tak. No i zawsze potrzebna jest wyrozumialosc i poczucie humoru, w kazdym czasie. U mnie wszystko ok.

Gwarancję to możesz mieć na toster. :P