Co sądzicie o jego zachowaniu? Dlaczego tak mnie olał?

Przez jakis czas spotykałam sie z facetem. Nie bylismy ze soba, ale zachowywalismy sie juz jak para. Kiedy on sie pytal czy jestesmy juz ze soba, ja tlumaczylam ze potrzebuje jeszcze czasu, by moc w pełni sie zaangazowac i zaufac. Ktoregos dnia kiedy nie widzielismy sie caly tydzien poprosil o spotkanie. Wtedy powiedzial mi ze musimy skonczyc z naszym zachowaniem, bo nie jestesmy ze sobą, bo to naprawde dziwnie juz wyglada bo zachowywalismy sie doslownie jak para. I powiedzial, ze bedziemy koleżeństwem i czy ja widze jakies inne wyjscie z tej sytuacji. Wtedy ja powiedzialam, ze chyba jednak chcialabym abyśmy sprobowali byc ze sobą. On zaprzeczyl i powiedzial ze nie pasujemy do siebie itp. (no fakt troche sie roznimy charakterami). Po jakims czasie nieodzywania sie do niego napisałam mu, ze juz tez jestem pewna, ze i tak by nic z tego nie wyszlo, bo rzeczywiscie nie pasujemy do siebie i najlepsze rozwiazanie to zostanie koleżenstwem. Napisałam też ze mam nadzieje ze obydwu nam sie dobrze ulozy w milosci i kazdy z nas znajdzie swoja druga polowke , o ile juz jej nie znalazl. Caly e-mail byl bardzo mily, na koniec zyczylam mu powodzenia itp. Mila tydzien, a on mi nic nie odpisał, a wiem ze przeczytal tę wiadomosc. Co o tym sądzić? Czy on ma mnie zupelnie gdzies nawet jako kolezanke ze nie raczyl mi odpisać? Czy raczej myslal ze napisze mu ZE CHCE Z NIM BYC itp. Co o tym myslicie?

up

kolo paly mu to lata :)

nikt nic nie napisze? :(

\"Nie bylismy ze soba, ale zachowywalismy sie juz jak para. Kiedy on sie pytal czy jestesmy juz ze soba, ja tlumaczylam ze potrzebuje jeszcze czasu, by moc w pełni sie zaangazowac i zaufac.\" No. Marudziłaś, marudziłaś, bawiłaś się w ochy i achy, to teraz nie zawracaj ludziom głowy. Trza było rozłożyć nogi i zrobić laskę, to teraz miałabyś przynajmniej miłe wspomnienia.

Zraniłaś dumę tego faceta, więc postanowił cię olewać

Ale to oznacza ze on juz nic do mnie nie czuje? Juz to nie ma zadnych szans?

Co za durne babsko. Chciałaś, żebyście byli kolegami? Chciałaś. Jesteście? Jesteście. To co marudzisz?

mi sie wydaje ze jeszcze nie jestes mu obojetna dlatego Ci nie odpisal, ale chce to wszystko przeczekac i zakochac sie w kims innym.

Nieee, po prostu dostał kurwicy. Każdy by dostał po koktajlu "ach, kocham cię, ale zostańmy przyjaciółmi, bo nie pasujemy do siebie". Durne babska.

masz czego chciałaś a teraz odwal sie od faceta

przegięłaś kobieto i tyle..a w ogóle to czy sama wiesz czego chcesz?...dziecinada i zabawa w piaskownicy według mnie

Ale ja bylam blisko tego zeby powiedziec mu ZE CHCE ZEBYSMY BYLI RAZEM! A on mi wypala ze nie pasujemy do siebie i zebysmy skonczyli nasze dziwne i niedojrzałe zachowanie.... Bo za bardzo sie różnimy - to on tak twierdzi... A teraz napisalam mu tamtego maila a on nawet mi nie odpisal, nawet jako zwykly kolega :/

bawilas sie jego uczuciami az wkoncu on powiedzial PAS !

A i nie dziwiwe sie ze nie odpisal, bo jeszcze napisalas mu ze mial z tym racje czyli dalas mu kolejny cios bo on pewnie liczyl ze chcialas mu o czyms innym powiedziec..

a czego oczekiwalas?..no ok mialas w sumie racje zeby to przetrzymac bo i po co od razu jak para skoro nie bylas do konca pewna..wydaje mi sie aczkolwiek nie jestem pewna ze chlopak po prostu szukal czegos innego..by moze sie rozczarowal..wie ze ci zaczelo zalezec wiec probuje cie unikac..coz nie odpisal na maila bo i co mial ci odpisac? pewnie nie zrozumial twoich intencji..a wogole to wiesz dlaczego mu go napisalas? bo cos mi sie wydaje ze w glebi duszy chcialas zeby zaprzeczyl temu mailowi i zebyscie znowu byli razem

sama sobie zaprzeczasz i nie wiesz czego chcesz,no nie dziw się że w końcu ,facet miał tego dosyć

Otóż nie, chcialabym zeby odpisał cokolwiek. Bo teraz czuje sie totalnie olana, jakbym nawet na zwykle odpisanie nie zaslugiwala. ... Nie musi mi zaprzeczać temu co napisałam, wiem ze musze sie z tym pogodzic, ale nie chce tez by traktowal mnie jak wroga :(

przeciez cie nie obraza nie robi ci zadnej przykrosci wiec czemu jak wroga? daj dla chlopaka czas...byc moze sam ma metlik w glowie..nic na sile...przestan o tym myslec tylko zajmij sie czyms...z czasem moze minie wam wszystko i bedziecie potrafili byc znajomymi..na wszystko jest czas i nic na sile...

Była blisko żeby mu powiedziec ze chce zeby byli razem buahahahahah :D:D:D:D:D:D:D:D Baby to jednak głupie są :o

nie jak wroga ale raczej..niepoważnie:)..skoro sama namieszalaś to grzecznie czekaj a nie irytuj się że na razie nie ma ochoty z Tobą rozmawiać

baby to jednak głupie są... nie wszystkie ale miażdżąca większość

Bo bawiłaś się jego uczuciami

jestes podla suka :o

Daj mu spokoj, uwierz mi ze zajebiscie go skrzywdzilas, a on chce o TOBIE zapomniec.