Chodząc tam 4 lata dopiero zauwazylam jakie to zalosne...

mianowicie wczoraj poszłam z kolezanka na spontanie, juz dawno nie bylam na dyskotece. obie w jeansach i zwykłch czarnych bluzkach z dlugim rekawaem i pod szyje :D siedzimy i co widze - kazdy facet (o ile mozna to nazwac facetem) wyglada prawie tak samo, fryzura, ubranko, buciki :O jak jakies odpicowane pawie :O juz chyba wolalam patrzec na łysych dresiarzy niz na tych spedalonych a la cristiano ronaldo. do tego kazdy myslal ze jest 8 cudem swiata:O dziewczyny to samo:O wyrozbierane i prezentujace sie przed tymi imitacjami faceta:O malo kto przyszedl tam potanczyc i pobawic sie ze znajomymi:O tylko na gody czy co :O żalosne... nie wiem moze wczesniej tego nie widzialm albo dobiero otworzyly mi sie oczy :O ja zawsze na disco szlam potanczyc a nie paradowac sie jak na wystawie. Gdzie sa normalni faceci??? pytam

ja dawno przestalam tam chodzic

bo normalni ludzie chodzą do normalnych knajp, gdzie można wypić piwko przy dobrej muzyczce, w kulturalnej atmosferze, najlepiej z ograniczeniem wiekowym, żeby nie było gówniarzerii.

dlatego tez przestaje :) juz wole sie bawic na disco w lokalu wsrod cpunow bo oni chociaz tancza. zauwazylam ze faceci jacy mnie kreca to albo hip hop albo rock wiec rezygnuje z disco i tych spedalonych chłopcow :D

bo się pewnie zestarzałaś :P

disco:O W życiu nie byłam w żadnym klubie, nie licząc wakacji, gdzie schodzę z żaglówki, idę na browar i sobie czasami na wiejskim disco z kumplami potańczę. Dla jajca i przerwy w piciu Nikt normalny na dyskoteki ido tych beznadziejnych klubów nie chodzi. ja byłam RAZ i mi wystarczy. Nawet na jakichś fajnych koncertach w klubach studenckich jest przejebane, jak się idzie bez obstawy:O Zawsze jakiś kretyn spity się czepia i cała zabawa popsuta:(

mam niecale 23 lata :P ale mozliwe ze z tego wyroslam :D

najbardziej mnie przerazili ci faceci, co oni z siebie robia :O do tego mysla ze sie to podoba :O bozeeeeeeee

Faceci w stylu Ronaldo są fajni :P

uuuu ja tez tak miałam, poszłyśmy z psiapsiólami na dicho(dla żartu, może 3 raz w życiu), najlepsze w mieście i po 20min uciekłyśmy. Obowiązkowe solarium, panny jak dziwki( choć nie jestem pruderyjna) a faceci z tymi czubami w pastelowych koszulach czy z diamencikami w uszach!paskudztwo.Poza tym mamy po 25lat i byłyśmy z tych starszych

zaobserwowalam 2 trendy: 1. diamencik w uchu, zel. kolorowe koszuli, ewentualnie jeszcze z blyszczascymi napisami, sweterki 2. styl na sile a la gieorgij puchalski ;) o ile wieci e kto to, tyle ze tak sztuczny ze myslalam ze zwymiotuje, naprawde wolalam patrzec na lysych karkow choc niewielu juz ich zostalo :)

heh do tego jakas moda na biale koszule, krawat i pasek z mega klamra najlepej D&G, wloski na boczek dłuzsze + białe adidaski

ludzie ale wy generalizujecie..... nie wiem do jakiego miejsca poszlas heh.... ale nie wszyscy ktorzy chodza do klubow/na dyskoteki sa tacy jak opisalas i nie wszyscy sa 'nienormalni' jak sie tutaj ktos wyrazil. wszytsko jest dla ludzi :) wtystarczy isc w odpowiednie miejsce, gdzie nie ma gowniarzy i graja dobra muzyke, z odpowiednia paczka i dobra zabawia gwarantowana. Ja wbiojam na parkiet ze znajomymi i szczerze mowiąc nie obchodzi nas kto bawi sie 2 metry dalej.... a na kazdej imprezie trafi sie albo nachalny dres, albo wypacykowany i napalony ronaldo... nie ma reguly :)