Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie chcaca zranic

Co odpisac na taki list?

Polecane posty

Gość Nie chcaca zranic

2 msc temu poznałam chłopaka, bez rąk. Spotykamy sie codziennie, bo on jest podopiecznym jednego z domów w którym pracuje (nie jestem jego przełożoną). Czesto prawi mi komplementy, mówi że mu sie podobam, że chciałby ze mną byc. Mi nie przeszkadza jego niepełnosprawnosc, ale narazie nie chce sie z nikim wiązac. Napisał mi list, na który musze odpisac. Fragment: "Jesteś wyjątkowa, gdy jesteś blisko mnie, nie potrafię myslec o niczym innym-myślę tylko o tobie, moje serce bije mocniej, gdy cię widzę, a gdy ty patrzysz na mnie, chce wyleciec mi z piersi. Twoje słowa, twoją inteligencję, twoją śliczną buzię czuję jakbym kochał. A może kocham? Boję się to powiedziec, ale chyba tak czuję. Wszystko to napisałem szczerze. Tak czuję i tak mówi mi serce, a Ty mi uwierz." Jak napisac mu delikatnie żeby wybił sobie mnie z głowy, bo to nie ma sensu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz szczerze
"z kalekami sie nie zadaje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co teraz pewnie mysisz ze
lepiej z nim pogadaj zamiast pisac. i powiedz w czym tkwi problem. chyba jestescie dorosli, a dorosli rozmawiaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż
a jak on pisze jak nie ma rąk?? jak mógł Ci list napisac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcaca zranic
Trzyma długopis w ustach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spław go tak jakbyś spławiała
zdrowego. "pochlebiasz mi, ale nie kocham cię". pewnie jakoś go ośmieliłaś do napisania tego listu. zastanów się gdzie był twój błąd (może jakiś niepotrzebny flirt) i nie powtarzaj go więcej, bo każda krzywda, którą wyrządzimy odbija się na nas. ci, którzy złamali najwięcej serc najczęściej potem sami przeżywają miłosne tragedie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcaca zranic
To moje serce ostało złamane kilkakrotnie... teraz nie potrafie zaufac nikomu, boje sie kolejnego ponizenia. Boje sie ze ten chłopak tez nie jest szczery, ze chce mnie skrzywdzic, zdobyc i porzucic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcaca zranic
po głębokich przemysleniach napisałam mu tak: "wydupiaj zasrany kaleko! P.S uściśnijmy sobie dłonie i zostańmy przyjaciółmi" jak myślcie jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcaca zranic
kiepski podszyw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcaca zranic
może mu zwalę na pocieszenie, co myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcaca zranic
ze tez chce sie wam wymyslac te beznadziejne podszywy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×