Czy jemu/facetom ciezko to zrozumiec??

Czy to jest takie trudne do zrozumienia ze potrzebuje wiecej czulosci?pewnosci ? wiekszego zainteresowania? Jestem dla niego ciepla,wspieram go,mowie mu mile rzeczy ,przytulam ,drapie po plecach,glaszcze po glowie (wtedy odplywa hehe) a ja co ? nie potrafii napisac ze teskni ? przytulic sie sam ,czy pocalowac ? ile na to czasu potrzeba? jak bardziej mam go zapewnic ze nie jest dla mnie zabawka i traktuje go powaznie a nie jak poprzednia... ?? jestesmy ze soba miesiac.mowi ze nie lubi kiedy jestem smutna ,stara sie pomagac ale czemu ciezko mu znalezc czas dla mnie ? rozumiem studia ,praca,trening i jeszcze prace w domu.ja znajduje dla niego czas zawsze chociaz tez mam swoje zajecia i obowiazki. widzimy sie 3,4 razy w tyg .Chodzimy za reke usmiechamy sie jest ok.. ale nadal nie mam pewnosci ,dlaczego? prosze powiedzcie co o tym myslicie , tylko bez zartow..