Panowie jak mam dac do zrozumienia facetowi ,ze chce z nim isc do lozka????

dzieki za ostatnia wypowiedz:-)Wkoncu jakas normalna osoba sie wypowiedziala w rzeczowny sposob,wlasnie juz staram sie byc czesciej przed domem, robie w ogrodku :-)

tym razem-- nie bede tlumaczyc dlaczego nam nie wyszlo,on zawinil i on otym wie,granice mojej wytrzymalosci na niego sie wyczerpaly,odchodzis od tematu kotku,tak jestem z Berlina,i kazdy facet tu mowi ze polski zawsze sa zadbane i lepiej dbaja o dzieci i rodzine,potrafia zajac sie domem,a niemki to feministki

robie w ogrodku kupe zawsze jak przechodzi, bo licze ze lubi scat:] dzieki za wszelkie rady.

a nie sądzisz że to kurestwo podrywac typa skoro ma zonę? rozumiem że ty nie masz oporów przed zdrada ale to nie powód aby inna osobę na zdrade namawiać. czemu się nie rozwiedziesz? bo jego jest mieszkanie?

uśmiechnij się słodko do nigo:-)

i po problemie :-)

Mysle ,ze moze ma podobna sytuacje,przeciez go nie zgwalce:-D To nie takie latwe wziac rozwod,mamy razem dom,razem go kupilismy ,w sumie to bylo po polowie

oooooooo---chyba od tego bede musiala zaczac:-) Moze tak od usmiechu do usmiechu,rozmowa do rozmowy,z jednej strony bym chciala by maz widzial ze z kims krece a z drugiej strony chce wszystko ukryc

dziwne myslalam ,ze faceci sie jakos wypowiedza,ale leca same oblegi,szkoda:-(

ja bym to bardziej ukryła przed mężem... jakaś krótka rozmowa się przyda na sam początek chociaż jakies zgłupczenie:-)

jakie zglupczenie?

a co sie dziwisz ze faceci rzucają obelgi? powod taki że nie szanuja takich kobitet.owszem jesli jeśli jesteś fajna dypa itp to na pewno znaleźli by się chętni żeby cie przelecieć ale na szacunek, rade czy pomoc od facetów nie licz:d pomoga ci jedynie kobiety o mentalności i systemie wartości podobne do ciebie;) bo im lepiej sie robi jak czytaja że nie sa jedyne...

Gdybys moze wiedzial jaki mam problem z mezem,to moze bys inaczej na to spojrzal,ty widzisz tylko moje posty ,swiadczace o checi zdrady,ale uwierz mi moj maz to lajdak jakich malo

Gdy bralismy slub,wiedzialam ,ze bedzie moim partnerem do konca zycia,zawsze sie dziwilam jak ktos moze zdradzic druga osobe.Ale teraz juz z doswiadczenia wiem,wiem dlczaego kobieta lub meszczyzna jest zdolny do zdrady

oj już nie ważne co ja myślę i jak cie oceniam, po prostu się nie dziw że jest głównie krytyka od facetów bo faceci nie szanują takich kobiet i nawet ci co sami zdradzają swoje żony nie doradzą ci, predzej wyzwą od kurwy:D i jakąś pomonoc dostaniesz jedynie od solidaryzujących sie z toba kobiet które zdradzają lub maja zamiar, z jakiś powodów, zdradzic;)

Ja mam podobny problem,ale niemam chlopaka ani meza,a podoba mi sie taki jeden,ale narazie wole byc singielka ,wiec ,chodziloby wylacznie o seks

Masz problem z mężem i musisz mu rogi przyprawić. W porządku, mogę to od biedy zrozumieć. Ale czemu zawzięłaś się na żonatego i dodatku uparłaś się, że on też musi mieć problem z żoną? Nigdy nie spotkałaś starszego, kochającego się małżeństwa? A rodzice? Pewnie mamusia wychowała cię na swoją modłę. Smutne to :(

nieprawda że tylko kobiety cię będą popierały.Jestem facetem i napisałem ci poradę, za którą podziękowałaś.Jak zwykle panuje u nas ciemnogród i obłuda.Uważam że kobiety w sytuacji, w której się znalazłaś, też mają prawo do wlasnego zdania i postępowania.Nie przejmuj się innymi,patrz na siebie.Jak będzie potrzeba, napiszę ci więcej na ten temat.

racja, zapomniałem napisac o radach od gejów i lubiących wolne związki ale co do zasady to wypowiedzi kafeterian w tym i podobnych tematach potwierdzają mmoją teorię:P

na 100% trafisz głupca.I taka jest większość piszących na kafeterii,oraz w naszym ciemnogrodzie.

Nie jestem jeszcze pewna czy do zdrady by doszlo,moze nie jestem na tyle odwazna,ale poflirtowac chce sobie napewno:-) W sumie to nawet niewiem jak zabrac sie do tego flirtowania,jestem teraz w innej sytuacji,mam meza itp,mysle ze te usmieszki na poczatek beda ok Rozumiem ze faceci mogli sie oburzyc tym tematem,bo wlasciwie tez bym sie wkurzyla jakby facet napisal co ma zrobic zeby zdradzic zone,ale wczujcie sie w role nie mojego meza tylko tego pana ,ktorego moze czeka letni romans :-)

Dzisiaj tylko zdazylam uslyszec jak odjezdza autkiem,ma garaz obok naszego:-) Nawet juz wiem jak jego silnik auta pracuje