Jestem skołowana. Działam wbrew sobie.

Jestem w kiepskiej sytuacji. Podoba mi się strasznie pewien mężczyzna. Bardzo! Czuję chemię, i wiem że to brzmi dziecinnie ale tak właśnie jest. Poznaliśmy się w pewnych okolicznościach. Problem polega na tym, że on chyba ma już wybrankę. To znaczy orientuję się po zdjęciach na N-K. Nie jest napisane wprost, że to jego kobieta, ale zdjęcia chyba na to wskazują. Więc nie chciałabym ewentualnie rozwalać jakiegoś związku, ale po prostu nie mogę oderwać wzroku od tego faceta, chcę cały czas z nim gadać, przyciąga mnie niesamowicie. Ciężko mi z tym...

może zapytaj go??

w necie sie poznaliście?? długo sie znacie?

nie, poznalismy sie na zywo. On mial praktyki u mnie w \'pracy\' ,ale to nie jest wazne. Caly czas mysle o nim. Jeszcze w glowie mam te ostatnie spojrzenia, jak na mnie patrzyl! Pewnie to moja wybujala wyobraznia, ehh...