patologiczne nauczycielki

mam pytanie czy sa tu nauczycielki z mlodego pokolenia, którym cos sie chce robic w szkole ,zaszczute przez swoje starsze kolezanki ktore nie robia juz nic i olewaja robote , dzieci i ogolnie tylko plotkuja?

wszystkie nauczycielki są kopnięte w mózg!!!!!!

dokladnie , tez tak zaczynam uwazac!!!odchodze ze szkoly bo juz nie mam sily walczyc z tymi kretynkami...szkoda mi tylko dzieci

i takie idiotki uczą nasze dzieci!!!!! Aż strach pomyśleć!!!!!!

masz szczescie ze nie siedzisz w srodku tego gówna!a jakie cechy owych kretynek rzucaja sie w oczy ludziom którzy stykaja sie z nimi...np na wywiadówkach

Ejże, tak łatwo się poddajesz? ja tam mam gdzieś, jak mnie będą oceniały kol. z branży:-) Lubię to co robię, chcę uczyć jak najlepiej, prowadzę gazetkę i kółko teatralne - a pewnie, że niektórym się to nie podoba...i cóż z tego!

Ja chcę, ale pracuję dopiero 3 tygodnie ;) Owszem już miałam sytuacje: -co się tak przejmujesz - po co tyle robisz - ona jest młoda, ja jak miałem tyle lat to też mi się chciało -nie kupuj materiałow za własne pieniądze (tak mam jechać na gównianych scenariuszach i debili z dzieci robić). W szoku jestem :o Tak jest serio. I jak młody ma chcieć, jak widzi taką olewkę. Do tego zastraszanie, \"zobaczysz, jak przyjdzie G. (autystyk), może w czerwcu to ograniesz\"-koszmar!!!!!!!

trochę mi lepiej bo myslalam ze to tylko u mnie takie debilki ale widze ,ze to standardzik....i jak mozna żadać szacunku do tego zawodu jak nauczyciele sami pluja we wlasne gniazdo takim postepowaniem...jestem przerazona i w szoku... ps. nie poddaje sie, mysle zeby otworzyc cos swojego ,zeby nie stracic kontaktu z dziecmi bo jak pomysle ze jeszcze 20 lat mam pracowac w takim srodowisku to plakac mi sie chce....przeciez stane sie taka sama jak one....;-(

zawodzie sa rozni ludzie, ja tez bylam nauczyccielka, jestem juz na emeryturze.Nauczyciel to powolanie, nie wazne co mowia inni, wazne jest aby dotrzec do dzieci, zeby z radoscia przychodzily do szkoly, a z z placzem odchodzily na wakacje.Moi uczniowie tak mieli.Staralam sie tak pracowac, aby w kazdym dziecku zauwazyc to co jest najlepsze, oceniac , to co umie , a nie za to czego sie nie nauczyl.Zainteresowac dzieci, tym co chcesz przekazac.Docenic jego prace, wysilek i powtarzac... w tym jestes najlepszy...Mnie sprawialo to ogromna przyjemnosc, dlatego do dzis mam kontakt z moimi uczniami, opwiadaja mi o swoich radosciach i smutkach, czasem prosza o rade...chyba spelnilam sie jako nauczyciel, a opinie moich kolezanek, nie zawsze mnie obchodzily.Mialam swoje metody pracy i chyba sie sprawdzily.

mysle ze dawniej nie bylo tak jak teraz, piszesz ze jestes na emeryturze.Ja jestem jawnie tępiona za to co robie ponad moje obowiazki...łacznie z tym ze ostatnio mialam przebita opone w samochodzie...pisane sa -anonimowe- oczywiscie donosy wszedzie gdzie sie da...tylko dlatego ze wlasnie sie nie przejmuje i robie swoje..a robie naprawde duzo

zazdrosc.. moze boja sie ze zaczniesz lepiej zarabiac? a tak z innej beczki to widac ze powaznie traktujesz dzieci i zawod, a to ze tu piszesz tez wskazuje ze chcialabys zmienic sytuacje szkoda by bylo rezygnowac, i zeby szkola tracila takiego nauczyciela pisze ze stanowiska kogos kto bedzie pracowal w trudnych warunkach bo tak sobie wybral...

jak moge wiecej zarabiac, wszyscy wynagradzani sa z karty wiec czy leze czy robie to i tak tyle samo zarobie, ewentualnie moge miec motywacyjny wiekszy ...w kwocie góra 80 zł.....wiec dlatego to wszystko tak mnie dziwi

yyyw góre

uogolniasz kobieto strasznie znam sporo bardzo fajnych nauczycielek, pracuje 8 rok w gimnazjum i nie wyobrazam sobie takiego trefnego grona o jakim piszesz. chyba procujesz w jakiejs na maxa patologicznej dzielnicy gdzie cala reszta stracila zludzenia to ze myslisz ze zazdrosne nauczycielki uszkodzily ci samochod - sorry ale chyba w to nie uwierze, za to znalam taka nauczycielke ktora myslala o swoich kolezankach podobnie - trafila do psychiatryka nie wiem do jakich szkol posyla swoje dzieci "ja nie pedagog" ze ma takie zdanie o ich pracownikach.

Mastko, ja mam same problemy z tymi wsiurami....Moj sy xhodzi do II klasy podstawowej. No poprostu załamka, beznadzieja..jak bym miała pieniadze na to to juz dawno posłałabym do prywatnej szkoły

dawaj konkret moja cora idzie do zerowki czego moge sie spodziewac?

z mojego punku widzenia wyglada to tak ze takie zdanie o nauczycielkach maja rodzice totalnie niewychowanych dzieci rodzice ktorzy majac 100% dowody na to ze latorosl kogos pobila, oklamala, ukradla beda zaprzeczac i zwalac wine na wszystkich dookola, a na nauczycielke w szczegolnosci przyklad ze ostatniego tygodnia - chlopak serwowal kolezance -ciemnoskorej - rasistowskie teksty, reakcja rodzica (rodzina zastepcza) - to wina tej dziewczyny nauczycielka oburzona rodzic - pani nienawidzi rodzin zastepczych i dlatego tak nas traktuje szkoda slow

NIE od dziś wiadomo, że z nielicznymi wyjątkami trafiają do tego zawodu panie z selekcji negatywnej. Takie co do południa popracują, a potem maż, dom, dzieci. pasja mija, jedna znam, moze dwie nauczycielki z powołania........ :o