Moje tragiczne wymiary, schudnąć czy zgrubść? D

163cm wzrostu 53kg, to jeszcze brzmi w miarę dobrze... mierzyłam się dziś w ciuchach (obcisłych bardzo więc nie wiem o ile mniejsze mam te wymiary nago.. w każdym razie w ciuchach biust-82 cm talia-66 cm tyłek-99 cm a bez to chyba 80/64/96 dupa jak słoń... powinnam schudnąć żeby mieć mniejszy tyłek, czy przytyć żeby mieć większe cycki, dodam że jestem już pełnoletnia więc cycki mi raczej nie urosną

Zgadza się - przegrałaś życie. To smutne. Bardzo...

serio jest taka tragedia? w sumie jak założę push,upa to wyglądam nieźle, ale nago się nie pokazuję... w sumie podoba mi się moja figura, ale denerwuje mi fakt że niektórzy przypominają mi iż nie mieści się w ustalonych standartach.. p.s. poprawka, zmierzyłam się w talii bez bluzki i mam 62,,, czyli 80/62/96

Takie niedyskretne pytanie... ten tylek to masz taki bardziej tlusty czy umiesniony :P? Bo jak tlusty to sprobuj jesc odrobine wiecej niz zwykle zeby przytyc ale jednoczesnie intensywnie cwiczyc pupe zeby to nie tam sie odlozylo. I jakies balsamy wyszczuplajace.

zgrubść! :D

tłusty ;p ale wysoko się trzyma i jest odstający więc chyba mięśnie też są ;p.. prowadzę dość aktywny tryb życia, ale przez zimę się trochę zasiedziałam.... wcześniej trochę wyglądałam jak tyczka (przy 49 kg) a teraz poszło mi tylko w tyłek kilogramy, nawet nie w brzuch ;/

może sobie sylikony walnąć, będe proporcjonalna -_-

Nieeee no... Foty dawaj to ocenimy :D

tzytzków?

Też. Mogą być zapakowane :D

Jak miesnie to ciezka sprawa bo nie spalisz ich cwiczeniami :) Ostatnio widzialam w aptece tabletki po ktorych niby biust ma rosnac ale nie wiem czy dzialaja :P Zawsze to bezpieczniejsze niz silikon.

Kochana nie przesadzaj , jest dobrze

koniecznie ale to koniecznie zgrubśćznijj