Prawdziwa historia? Czy może kłamstwo..?

Witam zwracam się do Was z pytaniem odnośnie pewnej kwestii.. chcę dowiedzieć się czy taka historia mogła być prawdziwa czy raczej jest ona wymyślona.. 1- Kobieta brała tabletki anty 2- Mężczyzna zawsze z prezerwatywą Kobieta zglosila sie do ginekologa- podczas badan dal jej paseczek na ktory miala oddac mocz- zabarwil sie na jakis kolor, lekarz zrobil badanie moczu i powiedział ze jest tam czegoś za duzo i ze mozliwe ze jest ona w ciazy - kazal zglosic sie za 2 tygodnie na nastepnej wizycie kobieta miala usg dopochwowe ktore wykazalo powiekszony jajnik i brak ciazy pytanie moje- czy cale to badanie wygladalo na badanie na ciażę czy cos innego ? jestem bardzo ciekaw gdyz chcialbym zobaczyc czy dana historia byla ubarwiona trochę.. znjaomy rozstawał sie z kobietą i wlasnie w tym momencie ona powiedziala mu ze niby byla kilka dni temu u ginekologa i powiedzial jej ze byc moze jest w ciazy i ma sie zglosic za 2 tygodnie... jak mysliscie? czy mozliwe jest aby ginekolog sprawdzal ciaze za pomoca jakiegos paseczka? i niby ze czegos za duzo w moczu? nie poznalby po narządach ? czy moze calosc o ciazy to tylko ubarwienie historii a calośc badania miala na celu sprawdzenia czy wsyzstko chorobowo jest ok ? pozdrawiam i czekam na wasze opinie

paseczek na który miala oddac mocz pewnie byl testem ciazowym( a tego co bylo za duzo to mogła byc gonadotropina kosmówkowa ktora jest obecna w trakcie ciazy). a usg dopochwowe robi sie takze po to aby wykryc wczesna ciaze (choc nie zawsze, bo badania takie robi sie tez aby sprawdzic czy wszystko jest ok)

Wiem iz paseczek zakoloryzował sie na niebiesk slyszalem iz s apaski ktore pokauja np jakies bakterie lub stan zapalnyg ok ale czy mocz moze byc badany poczas odwiedzin u ginekologai? i w tak szybkim czasie pdoczas jendej wizyty? zreszta ginekolog chyba nie daje ciazu podczas wizytu u niego- sam chyba jest w stanie sprawdzic czy ciaza jest czy nie po drugim zabiegu u ginekologa- mowione było ze usg pokazalo iz rzeczywiscie powiekoszny jest jajnik, tyle

pasek jest testem ciążowym -który przecież daje wynik już po kilku minutach więc nic w tym dziwnego. A że na usg nic nie było widać to nic dziwnego gdyz może to być wczesna ciąża. Dlatego zaleca się wizyte u ginekologa dopiero po 6tyg. ciązy gdy juz prawie napewno ciąża będzie widoczna.

No tak ale po 1- chyba badanie i wyniki moczu nie są takie szybkie i nie da się ich wykonać podczas jednej wizyty u ginekologa po 2- nie słyszałem o tym aby w gabinecie sam ginekolog dawał tes ciążowy po 3- takowe paski wiem iż mowia o tym czy no Kobieta ma jakis stan zapalny lub bakterie - a badanie usg wiem ze wykryło i powiekszony jest jajnik uważam ze cala ta historia byla zmyslona a badania mowily tylko i wylacznie o jakisch podejrzeniach chorobowych a nie ciazy - hmm historia by zatrzymac przy sobie mezczyzne? bo czy mozliwe jest zajscie w ciaze przy tabletkach i zawsze prezerwatywie?

laska naopowiadała bzdur jeśłi lekarz podejrzewa ciążę to nie robi badania testem ciążowym ale zleca badanie krwi co do testu-paskowego (są takie w aptece) do wykrywania infekcji pochwy, ale jeszcze nie spotkałam sie z tym by jakiś lekarz je stosował w gabinecie, te testy są mało wiarygodne i raczej do użytku domowego jeśłi lekarz podejrzewa infekcję to albo ordynuje leki na podstawie objawów, albo gdy nie jest pewien robi wymazy na bakterie, grzyby itp co do badania usg: nie wykryje bardzo wczesnej ciąży, stąd konieczność badania krwi na hormony tzw test Beta usg mogło wykazać powiększony jajnik, moze to być wynik stanu zapalnego, torbieli itp, z tego co wiem jest możliwość ciąży pozamacicznej ale raczej dotyczy to jajowodu niż jajnika co do mozliwości zajścia w ciążę przy równoczesnym stosowaniu tabletek i prezerwatyw .....minimalne prawdopodobieńśtwo oba te zabezpieczenia musiałyby być stosowane niewłaściwie czyli dziewczyna musiałaby nieregularnie brać tabletki a prezerwatywa musiałaby być założona niewłaściwie lub zbyt późno.....raczej w to nie wierzę wg mnie dziewczyna fantazjuje bo myli podstawowe fakty i jej opowieść jest typu: wie że gdzieś coś dzwoniło ale nie wie w jakim Kościele, coś słyszała o testach ciążowych (niedokładnie) coś słyszała o usg ale nie wie co takim badaniem i kiedy można wykryć i to samo z powiększonym jajnikiem opowieść bez składu i ładu: ściema, co najwyżej laska ma jakieś problemy ginekologiczne a straszy kolesia ciążą by zobaczyć jego reakcję

Naiwna jakich malo dzieki wielkie za odpis cala sprawa wygladala mniej wiecej tak ze mieli sie rozstac... nagle ona mowi ze kilka dni temu byla u gin i ze badal jej mocz ( co chyba nie jest mozliwe by gin sam robil badanie moczu ? ) ze dal jej jakis pasek na ktory miala nasikac,, wrocila i gin powiedział jej ze ma czegos za duzo w moczu i ze mozliwe ze jest w ciazy i ze ma sie zglosic za 2 tygodnie ponownie po drugiej wizycie niby jak to mowila miala usg - lekarz jej powiedzial o powiekszonym jajniku i wyszla z receptą na 2x opakowania hormonetu ; ) 4-5 tygodniową ciaze usg wykryloby na pewno, albo chciazby wyglad pochwy, lub jesli lekarz mialby podejrzenia no to dalby skierowanie na badanie krwi? zastanawia mnie tez jedna rzecz- zeby zapisac sie do gin tego z kasy corych to na pewno nie idzie sie i nie wchodzi tylko trzeba jakis czas czekac? podejzewam ze te 2 tygodnie wstecz to moze i ona byla ale nie u gin tylko zeby sie do niego zapisac ;) a cala historia zmyslona by chlopak przy niej został

przecież gdyby była w ciąży lekarz nie zapisywałby jej tabletek antykoncepcyjnych, myśl logicznie nie we wszystkich przychodniach długo czeka się na wizyty, u niekórych są terminy z wyprzedzeniem tygodniowym czy kilkudniowym cała ta historia z badaniem moczu jest naciągana, chodzę do gina przynajmniej dwa razy do roku od 12 lat i nigdy nikt mi nie badał moczu w gabinecie laska ewidentnie kłamie bo chce siłą zatrzymać przy sobie chłopaka, wygaduje bzdury, już sam fakt że opowiada takie bajki po tym jak mieli się rozstać o tym świadczy

powiększony janik plus zapisane tabletki anty mogą sugerować jedynei że laska ma zaburzenia hormonalne powodujące zmiany w jajniku (torbiele) stąd kuracja hormonalna (tabletki anty) ale dziewcze ma fantazję

hmm czyli to wszystko nie mozliwe? czasu minelo sporo - chodzi oto ze kumpel zaczal sie zastanawiac ze moze rzeczywiscie tak było a ta nieodpowiedzialna baba mogla cos zrobic z ciąża... chce skonczyc jego obawy i wyrzuty sumienia.. okres przed tym zajsciem z wizyta u gin jak i po- miała. niby czasem jakis dziwny- mniejszy ale krwawienia zawsze były. Tez wlasnie zastanawialem sie czy lekaz jest w stanie wykonac badanie moczu od razu podczas wizyty? wydaje mi sie ze wysyla na takie badanie... Oraz czy kiedykolwiek bylo tak ze ginekolog oglada kobiete - jej narzady po czym daje jej jakis pasek i kaze na niego nasikac? nigdy o tym nie slyszalem.. Hmm zastanawia mnie tez fakt ze gdyby lekarz mial podejrzenia ciazy no to chyba zaraz przy pierwszej wizycie zrobiły USG dopochwowe a nie zapraszal za 2 tygodnie... oraz majac takie podejzenia- dalby skierowanie na badanie krwi...

brała wtedy hormonet od okolo 3 miesiecy - po drugiej wizycie dostala recepte na kolejne 2 opakowania i lekarz kazal jej sie zglosic po wybraniu owych 2 opakowan

zreszta dokladnie to kumpel dowiedzial sie od jej matki przez sms - gdyz ona w domu powiedziala o tym matce, ktora pozniej przez sms powiedziala o tym jemu. wrocila do domu zaplakana bo kolega nie chcial sie z nia pogodzic przez to ze poznala innego... i niby matka do niej poszla a ta powiedziala jej ze kilka dni temu byla u gin i ze moze jest w ciazy... pozniej kolega dostal wiadomosci sms od jej matki

to możliwe ponieważ ginekolog nawet poprzez usg nie jest w stanie wykryc wczesnej ciązy a paseczek to prawdopodobnie byl test ciażowy

no tak.. tylko od kiedy to ginekolog chcac sprawdzic ciaze daje sam w gabinecie test ciazowy? i to kilka dni po okresie . ?

wystąpienie okresu wcale nie znaczy o baku ciązy . Czesto się zdaża ze kobiety w ciązy nadal miesiączkują , tylko okrey są mniej obwite

mógl badac mocz po to aby wiedziec czy dalej przepisac jej piguloki czy nie. A przepisał jej pigułki przy rej wizycie?

nie- recepte na tab dostała po tej drugiej wizycie ok ale od kiedy to gin przy normalnej wizycie wykonuje sam i to do "zaraz" badanie moczu? nie slyszalem o takiej mozliwosci

Historia mogla wyglądac tak lekarz podczas badania stwierdzil jakies zmiany , jednak nie byl pewny czy byla to ciaza czy zmiany chorobowe , poniewarz wczesniej ciązy lekarz nie jest w stanie wykryc. Aby miec jasniejszy obraz sytuacji od razu kazal jej zrobic test ciazowy. Skierował ją na badanie usg za 2 tygodnie kiedy to wykrycie ciązy poczas usg jest juz mozliwe

ok ale od kiedy to sam gin daje test ciazowy przy wizycie? .. przeciez nigdy o takim czyms nie slyszałem.. wiem ze jakis paseczek co zabarwił sie na niebiesko wtedy lekarz powiedział ze albo cos tam cos tam ze tabletki zmienimy albo jest pani młodą mamą

sam raczej nie wykonuje przy kazdej wizycie , ale jezeli podejrzewal ciąze , a bylo za wczesnie aby byl jej pewny to mógl zrobic to badanie moczu , bo chcial miec jasniejszy obraz sytuacji

taki test bada podwyzszony poziom hormonów. Jest on podwyzszony np w ciązy ale moze byc podwyzszony równierz przy innych zaburzeniach

ginekolog może bardzo wcześnie stwierdzić ciążę za pomoćą USG dopochwowego, mi wykrył w 3 tygodniu, tylko kazał sie pokazać za 2 tygodnie żeby sprawdzić czy ciąża jest żywa, czy tylko jest to pusty pęcherzyk ciążowy, bo tak też się zdarza. Badanie moczu w gabinecie jest możliwe ale tylko gdy gabinet jest dobrze wyposażony w taką aparaturę, zwykłe badanie moczu trwa kilka sekund. Ale lekarz nie wykrywa ciąży przez badanie moczu tylko przez badanie ginekologiczne i USG

Jak dla mnie historia jest prawdopodobna , a czy prawdziwa - nie wiem

hmm czyli tak- badanie moczu raczej nie ejst mozliwe przy wizycie bo trzeba na nie skierowanie ale sam tes mogl zostac wykonany? bo tak wlasnie mowila ze jest czegos tam za duzo w moczu i lekarz powiedzial ze albo zmienimy tabletki albo jest w ciazy.. czyli mozliwe jest ze rzeczywiscie byly jakie zaburenia homronalne? dopiero 3 meisiace brala harmonet po drugiej wizycie lekarz zpaisal jej kolejne 2 op hormonetu

Oraz mowila ze lekarz powiedzial o piwiekszonym jajniku

gdy lekarz podejrzewa ciążę nie zaleca stosowania leków anty, a jeśli kobieta je stosuje to musi je natychmiast odstawić

Kolega chce po rpostu wiedziec ... czy mogla byc w ciazy i zrobila z nia cos złego... czy też nie... ma wyrzuty ogromne gdyz teraz po poltora roku czasu nie wie w 100% czy była czy też nie.. dziecka nie ma- ale sumienie go gryzie ze mogla byc i nieodpowiedzialna kobieta mogla ją usunąć lub nie wiem co zrobic... po tym wszystkim co rpzedstawilem jak sadzicie? to tylko klamstwo na zatrzymanie chlopaka a badanie bylo tylko badnaiem czy wszystko jest ok? czy jednak mogla byc w ciazy a pozniej cos zlego z nia zrobila.. ?

hmm?

Malo prawdopodobne,ze ciazay byla.Lekarz nie przepisalby lekow hormonalnych ciezarnej kobiecie:)Ewidentnie to byla sciema tej dziewczyny. Rozumiem,ze nie sa razem??I co ona na to wszystko??

On tym przestraszyl sie i worcil do niej... probowal zapomniec o tym ze poznala innego... ale nie mogl wybaczyc i rozstali sie po 2 miesiacach od calego zajscia- bylo to prawie poltora roku temu