Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubionaisama

..boje sie doslownie wszyskiego... nie zostane sama w domu pomimo ze mam 21lat..

Polecane posty

Gość zagubionaisama

mam 21 lat... cale zycie bylam osoba odwazna i nie majaca zadnych 'dziwacznych schiz':) .. a pozostanie samej na hacie przypominalo mi jedynie wielka imp z znajomymi..:) .. ale z czasem z zupelnie niewiadomych mi przyczyn poprostu boje sie wszytkiego:( ... zost sama w domu i nie moge przejsc z pokoju do pokoju bo mam wrazenie ze 'cos; tam znajde rodem z "klątwy":( ... nie zasne sama bo mam wrazenie ze jak sie obudze 'cos; bedzie nademna stalo:( ... nawet pokoj mam ustawiony tak zebym nie miala przestrzenia za soba:( ... caly czas mam wrazenie ze ktos czy cos chodzi za mna:( .. a w nocy budze sie z krzykiem nie raz nie dwa bo snije mi sie caaaaaaly czas dzien w dzien wojna... dokladnie widze kto gdzie jak i kiedy.. widze jak morduja cala moja rodzine.. to jest STRASZNE:( jestem osoba wierzaca itd. ale to zaczyna mnie okrutnie meczyc:( .. .co robic? ... czy to jest nerwica? .. isc do psychologa? ale boje sie ze mnie poprostu wysmieje... czasem nie mam juz sil mam sosc moich idiotycznych bojaźni ale to jest poprostu silniejsze odemnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllllllka
to sa napady lęku,najlepiej do psychoterapeuty czyli psychologa i psychologa w jednym.Ustali czy potrzebne są leki.Uwaga nieleczona nerwica pogłbia się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllllllka
Miałam stan taki ze wychodzac z domu mdlałam,moje lęki takie dokładnie jak Twoje w ciagu 2 lat zmieniły postać na lęk przed wyjściem z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josió Wilkupnik
Ktoś pisze zajebiście długie prowokacje. To już 3 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaisama
..o to chodzi , ze to NIE SA prowokacje.. choc uwircie mi ze baaaardzo bym chciaa zeby tak wlasnie bylo:( ... nie zadajecie sobie sprawy jak ciezko mi nawet wstac .. a obsejsa ze cos mnie zaraz dotknie poprostu mnie zalamuje:( ... jestem strasznie nerwowa... :(... nawet najmniejszy szelest w domu powoduje u mnie taaaaaakie bicie serca ze chce wyskoczyc... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholożka jak ich mało
poiwedz jak wyglądają Twoje kontakty z ludźmi: -czy masz chłopaka -czy wspólnie z rodziną jesz obiad -czy wieczorem oglądacie razem TV -czy spotykasz się z przyjaciólkami w jakiejś knajpie -czy chodzisz na koncerty ze znajomymi musisz mieć duży kontakt z ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bojaca
Ja mialam dokladnie tak samo, trwalo to kilka lat. Budzilam sie w srodku nocy przerazona i musialam zapalac swiatlo. To bylo strasznie meczace i bylo mi wstyd, ze tak glupio sie zachowuje, ale ja nic nie mogam na to poradzic. Od kiedy rozpoczelam samodzielne zycie ( maz, dziecko ) to mi troche przeszlo, moze dlatego, ze maz pracuje w nocy i musze zostawac sama z dzieckiem, po prostu musialam sie przyzwyczaic, bo inaczej bym zwariowala. Chociaz czasem mam " gorsze " wieczory, do dzis nie wiem czym to jest spowodowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaisama
...mam chłopaka.. nawet planujemy slub.. mam wileu znajomych i uwielbiam z nimi spedzac czas.. jemy wspolne obiady i spedzamy bardzo czesto czas przed tv.. a czasem jest i tak ze wole pobyc sama (ale tylko chwile) ... najgorsze jest to ze ten glupawy strach amm caly dzien a w nowy jest jak apokalips.. jest mi wsytyd przed rodzina ze ja - taka starsa musze spac praktycznie przy zapalonym swietle... no nic na to nie poradze.. jesli go zgasze automatycznie poce sie jak mysz a serce podhcodzi w stan zawalowy.. :( ... oczywscie calasie kule i znikam po koldra.. :( ... TO JEST NIENORMANLE wiem o tym:( ... ale nie wiem jak sobie z tym poradzic:( ... to jest takie meczace.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bojaca
No niestety ja nic Ci nie doradze, moze jedynie zebys wybrala sie do jakiegos specjalisty. Ja bardzo zaluje, ze wtedy sie tym nie zajelam, bo wiem ze to samo z siebie sie nie bierze, moze jakis psycholog mogl mi wtedy pomoc. Nie czekaj az bedzie jeszcze gorzej, poradz sie jakiegos lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaszek
"hacie" pisze sie przez ch jak juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bananek slodki
mam podobnie, nie boje sie ciemnosci, nie boje sie blokersow, praktycznie na zewnatrz nie boje sie niczego, co innego jest w domu, moim problem jest to, ze nie moge zostac sama w domu, nie moge spac sama w pokoju, na co dzien mieszkam z chlopakiem, wiec z nim spie, ale jesli jego nie ma, to dla mnie jest to dramat, jesli musze zostac sama w domu jade do rodzicow, mimo ze na 2 dzien musze wracac spowrotem, mialam tak od dziecka, zawsze mama musiala ze mna spac, bo ja robilam histerie, chyba juz sie z tego nie wylecze, trudno, moze jak bede miec dzieci to mi troche przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×