Czuje sie paskudnie, tak mi wstyd.

Dzisiaj chlopak powiedzial mi ze jestem gruba i ze to nie jest normalne. Mam 164 cm, waze 59kg, wymiary to 93/65/95. Wiem, ze to nie jest malo, od jakiegos czasu chcialam schudnac ale jakos nie wyszlo i pomyslalam ze to tak bardzo nie podpada, wazne zebym do lata sie wyrobila. A on cos takiego :( Bardzo mi przykro.

zazdroszcze Ci piersi. a chlopa masz dziwnego. niech spojrzy na siebie i doceni co ma.

spytaj go czy jest z toba z milosci czy dla wygladu

Jestesmy ze soba juz 2 lata, ja mam 20 a on 21... jakos tak dziwnie teraz sie tego dowiedziec :(

Tzn jak sie poznalismy wazylam 5 kg mniej, i on wlasnie uwaza ze powinnam wrocic conajmniej do tamtej wagi.

nie jesteś gruba, masz fajne wymiary i nie ważysz za dużo przy swoim wzroście, Oczu nie masz, sama siebie nie widzisz? A Twój chłopak to albo cham, albo manipulator co chcę Cię w kompleksy wpędzić, żebyś się za innym nie chciała obejrzeć. Oni tak potrafią.

Wlasnie wydawalo mi sie ze mieszcze sie w normie, dlatego tak mnie to zabolalo, ze zylam w przekonaniu ze jestem normalna. Powiedzial ze od dluzszego czasu chcial mi to powiedziec ale nie wiedzial jak zeby nie bylo mi przykro :(

No fakt,jestes gruba nie ma chuja we wsi. Schudnij, a nie becz.

"spytaj go czy jest z toba z milosci czy dla wygladu" kolejna madra. Milosc czy nie, nalezy o siebie dbac.

Zostaw idiotę, bo w przyszłości będzie się nad Tobą znęcał psychicznie. A przed rozstaniem powiedz mu, że ma za mały sprzęt!

bami a jesli chodzi o twój sptrzęt to..........?????????? :P

no wymiary to ty akurat masz idealne. zazdroszcze

Ja nie napisalam ze czulam sie jakos specjalnie szczupla ale myslalam ze to nie podpada, a on wyraznie podkreslil ze to nie jest normalne, jakbym byla otyla :( I kompletnie zglupialam. Wypowiedzcie sie czy ta waga i wymiary sa az tak beznadziejne i nienormalne?

wogole to bym takiego chama przechrzciła

hej, na pewno ci teraz prykro, ale czy mozna w jakis delikatny sposob powiedziec kobiecie, ze wazy za duzo? jesli chcesz schudnac- rob to dla siebie, nigdy dla faceta, bo bedziesz miec do niego zal, ze cie nie akceptuje... ja sporo przytylam odkad jestem z moim k (3 lata) bo nie moge przestac jesc slodyczy (mam jakas obsesje) ale nigdy nie powiedzial, e nie jestem dla niego atrakcyjna... probuje schudnac, chodze na silownie kiedy mam czas, a studiujac i pracujac jest mi ciezko, a on zawsze mnie wspiera... cieszy sie ze mna kiedy waga idzie w dol i po prostu nie mowi nic jak jest odwrotnie... moim zdaniem- daj z nim szczerze a wymiary masz naprawde pierwsza klasa

pogadaj z nim mialo byc

Tylko nawet nie wiem jak zaczac rozmowe z nim... zreszta nawet nie wiem jak teraz wyjsc z domu... od jakiegos czasu lecze sie na depresje, juz bylo lepiej ale to wczoraj mnie dobilo.

kolejny palant próbujący wpędzić w kompleksy swoją dziewczynę, echh... żenada :(

up

Przykro mi, nie wioem skad sie biora tacy faceci ale coz..co poradzisz, wymiary masz super, nie zazdroszcze bo mi z moja waga jest dobrze i wymiarami, ale na pewno wiele kobiet chcialoby miec wymiary zblizone do idealu:)Powinnas trzymac sie takiej samej opinii:)a facet, dziwny jest, jeszcze Ci powiedzial ze juz jakis czs temu chcial Ci powiedziec o tym.Ja bym mu na Twoim miejscu powiedziala ze jak chce zadawac sie z wieszakiem to niech sobie kupi i powiesi do szafy:)najwazniejsze ze Ty czujesz sie dobrze w swoim ciele i tak jak ktos napisal wczesniej, mysle ze on chce Cie wpedzic w kompleksy, ktorych za nic nie powinnas miec i nie daj sie tak "stłamsić" bo waga moze stac sie Twoja obsesja tylko ze wzgledu na chlopaka.I nie chudnij bo jesli juz, to tylko dla siebie, nigdy dla kogos innego!Pzdr

Skoro to powiedział Ci po 2ch latach to na 90% ma inną na boku