Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co za babsztyl

dziewczyny w pracy ciagle kusza slodkosciami

Polecane posty

Gość co za babsztyl

już nie wiem jak sie bronic, mówię im ze nie jem, ze sie odchudzam a one nic, wchodzę do biura a tam już talerz z drożdżówka na mnie czeka, teraz właśnie tez leży kolo mnie drożdżówka i mnie kusi, jestem coraz słabsza. One jak chcą mogą wyglądać jak balony ale ja nie chce być gruba. Jak do nich dotrzeć ze nie chce tego jeść, jak odmówić szefowej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze mowie ze mam diete od lekarza bo mam problemy zoladkowe i nie moge takich rzeczy jesc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot na szpilkach
jesli jestes katoliczką, powiedz, ze w poscie nie jesz slodkiego, a po posci powiedz, ze sie przez te 40 dni odzwyczailas i mdli Cie od nich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, u mnie to samo było, pamiętam. Zawsze czekała talerz napełniony cukierkami, czekoladmai, ciasteczkami, wszystkie baby naokoło ciągle żarły i wiecznie się nad sobą użalały jakie to one sa grube. Ja demonstracyjnie jadłam jabłko i piłam wodę, a jak chciały mnie poczęstować, odmawiałam:-P Kwestia silnej woli, i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iustereczko
A jak cie kusi to się najlepiej przyjrzyj osobie która cię częstuje i pomyśl sobie że jak zjesz to będziesz tak wyglądać. Chyba że ta osoba jest chuda jak patyk ale sama napisałaś że balony i jak codziennie drożdżówki i ciacha to pewnie jakiś tłuszczyk gdzieś jest nie obrażając nikogo. Po prostu patrz i niech ci to doda siły. Raz na jakiś czas możesz też wziąć, moja siostra też tak ma i teraz jak ktoś jej wciska to po prostu jak nikt nie widzi to wkłada ciacho czy drożdżówkę do torebki i przynosi tacie do domu, on i tak chudzielec :D w ten sposób i wilk syty i owca cała. Częstowac cię raczej nie przestaną nawet jak powiesz że ci lekarz nie kazał jeść bo jak ktoś częstuje to raczej z tego że tak dobre wychowanie mu nakazuje, po prostu mów "nie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plotka2
Powiedz, ze masz podejrzenie opornosci insulinowej i nie mozesz jesc slodkich rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu nie żryj chyba
świnią nie jesteś, prawda? ja tam nie znoszę słodkich rzeczy - żygać mi się chce jak widzę jak ktoś wpierdala te czekolady, jakieś batony. Mnie by zemdliło po dwóch kęsach. Nie wiem naprawdę jak można to wpierdalać tonami. Jestem w stanie zjeść malutkie ciastko ale w połączeniu z gorzką kawą. Że też niektórych zwyczajnie nie mdli po tym cukrze. A narzekania "jaka to ja gruba i za co boże" są więcej niż zabawne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iustereczko
po prostu nie żryj ja mam podobnie, lubię słodkości ale umiarkowanie, a jak widzę że ktoś potrafi na raz chociaż pół czekolady obalić to mnie mdli. chociaż moja mama robi świetny tort i temu to się oprzeć nie umiem za bardzo, chociaż jest tak nasączony ze mnie zemdli po kawałku. Ale tort robi góra 3 razy w roku więc da się znieść :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość advancee
Podziękuj za miły gest, ale dodaj również, że nie przepadasz za tego typu jedzeniem i wolisz zjeść np mielonego. Rozbawisz je, a dodatkowo będziesz miała gwarancję że nie przyniosą ci nazajutrz kotleta, bo nie będzie im się chciało. Albo ty zacznij na ich biurkach zostawiać jabłka z tekstem, że to smaczniejsze. Ja jak sobie pomyślę o drożdżówce to mi się masakra w żołądku robi. Kolega piekarz opowaidał mi jak oni je robią. Bardzo zabawne- mam schize na całe życie... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz jak
ja wprawdzie tez nie lubię słodyczy, ale z przyjemnością się dowiem co tam tak naprawdę jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiwiMangoPapaja
advancee a jak je robią???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz jak
a tak apropos Twojej wypowiedzi to właśnie jestem w pracy i wsuwam mielonego na zimno ;) ;) :0 (kupiłam w garmażeryjnym nieopodal)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Advence napisz jak je robią może autorka będzie miała też wstręt na całe życie, albo opowie historię koleżankom i nie będa przynosiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma gorszego widoku
od żrącej baby w instytucji publicznej często towarzyszy temu widokowi zapach i dekoracja miedzy zębami tudziez na brodzie wokół ust bądź poliku OBRZYDLIWE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za babsztyl
dzięki laski nie będę żarła, drożdżówkę schowałam jak nie widziały i dam chudemu bracie hehehe a następnym razem zdecydowanie odmówię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×