Gość martwiąca sie córka Napisano Marzec 24, 2009 dwa lata temu u mojego taty wykrytu cukrzyce, zacząl sie leczyc, bral zastrzyki ale nieregularnie.. po jakims czasie na duzym palcu u nogi zrobila sie mala dziura..pokazal to lekarzowi on dal mu jakąs masc do smarowania ale to nie bardzo pomogla dziura robial sie coraz wieksza, owijal to bandarzem, bolalo go to i leciala mu z tego ropa :( rok temu dostal zapalenia zyl..bral zastrzyki , dziura nadal robila sie coraz wieksza, puchnąl znow poszedl do lekarza a on dal mu skuteczniejszy srodek, jakies psykadelko.. pomoglo.. po pewnym czasie na drugim palcu wyskoczyla mu dziura :( miesiac temu pacec ten zacząl mu drętwiec, i sieniec.. a potem mial sine juz pol stopy (chyba szlo jakies zakazenie) w konsekwencji trafil na chirurgie ucieli mu tego mniejszego palca . Ten pierwszy niby sie wygoil.. ale boje sie ze znow da o sobie znac i znow ta dziura sie pojawi :( cukier ma na poziomie 160-200 czasem ma mniej ale to tylko na czczo . dodam ze jest w teraz w szpitalu dają mu insuline 4 razy dziennie. Wczesniej gdy leczyl sie w domu cukier mial na poziomie 320 :( boje sie o tate.. czy wszystko będzie dobrze, czy choroba nie będzie postępować ?? jelsi ktos choruje na to paskudztwo mial amputowaną konczyne prosze o porade, jak sobie z tym radzic :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach