niedopasowanie seksualne a czekanie z seksem do ślubu

jak to jest z tym niedopasowaniem?czy jest to tylko przereklamowane? bo słyszałam różne opinie, jedni mówią że można sie niedopasować, inni że każdy mężczyzna pasuje do każdej kobiety pod względem budowy. zastanawiam sie czy jest ktoś na forum kto czekał z seksem do ślubu a później okazało się że są kompletnie niedopasowani... jak to jest z tym czekaniem? czy warto czekać? czy jednak uczucie uczuciem a można sie sporo rozczarować, chcę poznać wasze zdania na ten temat:)

wiesz tu chyba chodzi bardziej o niedopasowanie temperamentów niż stricte fizyczne

A gdzieś Ty usłyszała, że to chodzi o podobną budowę ciała? Wyobraź sobie, że Ty lubisz wszystko jeśli chodzi o seks, anal, oral, zabawki, różne pozycje i miejsca, chcesz ciągle i wszędzie a Twój facet ma opory i raz na miesiąc mu wystarczy. Może z pół roku, rok wytrzymasz potem albo odejdziesz albo zdradzisz. To jedna strona. Pomyśl co będzie jeśli Tobie seks się nie spodoba, nie będziesz chciała eksperymentować, nie będziesz miała ochoty na cokolwiek. Facet pójdzie poszukać tego u innej. Proste. Lepiej spróbować przed ślubem niż pół roku później rozwalać małżeństwo zdradą lub rozwodem.

dobrze ok spróbować, ale jest jedno ale: jeśli ludzie się kochają, a ja uznaję seks tylko z miłości to czy to ma oznaczać od razu że jak nam nie wychodzi to się rozstańmy? czy raczej...popracujmy nad sobą, osiągnijmy jakiś kompromis? jeśli chodzi o budowę fizyczną, to w sztuce kochania michaliny wisłockiej jest napisane, ze takie niedopasowanie fizyczne również sie zdarza, rzadko bo rzadko ale jednak. Kobieta moze odchorowywać każdy stosunek nie mówiąc już o czerpaniu jakiejkolwiek przyjemności

Jeśli się kochacie to po co chcecie czekać? Oczywiście jeśli to wielka miłość to będziecie robić wszystko by się dopasować i dograć ale temperamentu szybko nie zmienisz. Poczytaj sobie trochę tu na kafe jak to albo faceci albo kobiety zdradzają bo żona, mąż odbiega od ich ideału w łóżku mimo, że zrobili już wszystko co się dało... Jeśli macie szansę sprawdzić, to nie ma co panikować. najwyżej wcześniej zaczniecie czerpać przyjemnośc z seksu.

Niedopasowanie fizyczne chyba faktycznie bardzo rzadko się zdarza. Jeśli zaś chodzi o preferencje seksualne to jeśli nie są one bardzo rozbieżne, da się wszystko pogodzić; no bo przecież rzadko się zdarza, żeby partnerzy lubili w 100% dokładnie to samo i tego samego nie lubili. Jeżeli np. facet chce sprobować seksu analnego, a kobieta tego kompletnie nie toleruje, to on przeżyje bez tego- chyba, że tak bardzo tego pragnie, że nie wyobraża sobie bez tego związku. Ja polecam Wam rozmowę na te tematy, choć może nie być to łatwe, ale skoro już chcecie z seksem czekać do ślubu to przynajmniej pogadajcie o Waszym podejściu.

tylko ja nie rozumiem dlaczego tak czekać skoro się ludzie kochają? my z mężem nie czekaliśmy, choć nie powiem żebyśmy się szybko zaczęli kochać, czekaliśmy do zaręczyn (rok):) za bardzo się pragnęliśmy żeby czekać do ślubu.....dla mnie to niepojętne, ale nie krytykuję

Trochę tolerancji :O Tak jakby dla kogoś było niepojęte że ktoś inny wierzy w Buddę, bez sensu... Ja też nie jestem dziewicą, ale w pewien sposób podziwiam ludzi, którzy potrafią wytrwać bez seksu.

przecież mówię, zę nie krytykuję a nie rozumiem dlatego, że moje zdanie jest takie ze jak się kogoś mocno kocha to i jednocześnie pragnie takiej blizkości z nim, to jest naturalne, no ale przecież niech każdy robi co chce póki nikogo nie krzywdzi:)

czekam, bo kiedy zobaczy korniszona, to pewnie ucieknie, bo woli pikle ogórkowe:(.