zapraszam wszystkie dziewczyny od 80 kg w gore do wspolnej walki!!

no to w przyszlym tygodniu do niej podejde :) a dzisiaj i jutro mnie wogole nie bedzie bo wyjezdzam.i nie bede miala okazji podjadac :) na co sie bardzo ciesze.zycze wszystkim powodzenia w walce :) bo ja jak narazie ze swojej walki zadowolona jestem. odezwe sie w nieddziele :)

czeeeeść:D U mnie znów pozytywnie, godzinka na basenie, kalorii około 1200 - 1300. Jutro rano wskakuje na wage i ma byc siedem na początku:D Jeśli bedzie ladna pogoda to postaram sie zmobilizowac i iść pobiegac:D W drugiej połowie maja czeka mnie ważne wydarzenie tzn wyprawiam swoją osiemnastkę i chciałabym wygladac jak najlepiej. Mam zamiar zadbac o siebie nie tylko jesli chodzi o figurę, ale tez o skórę (balsamy etc), pozbyć sie krostek, które mam na ramionmach (od zawsze). Zauważyłam, ze kiedy bardziej o siebie dbam to mam lepszy humor, a to motywuje do tego, zeby starac sie jeszcze bardziej.

Mi dzien minal pozytywnie nic nie jadlam po 18 stej;)chociaz czulam ssanie w zoladku i dalej czuje hehe ja nie wiem ile kalori zjadlam dzisiaj bo nie licze na sniadanie jedno jajko gotowane zjadlam potem w szkole bulke wieloziarnista pozniej za godz jeszcze jedna a potem zupe chinska i to byl moj ostatni posilek no i tak jeszcze troche kawy na sniadanie wypilam.... Jak myslicie nie za duzo kalori zjadlam??

a ja jeszcze tylko wroce na chwilke do 60cm w biuscie...to jest niemozliwe!!! ja pod biustem mam 70 cm a mam 157cm i 47kg....cos sie musialo komus pokickac, albo ja mam szerokie kosci tzn szerokie mam ale chyba rozstaw zeber nie ma na to wplywu az tak bardzo....zeby miec 60 pod biustem musialabym wazyc z 30 kilka kilo, nie mowiac w biuscie :/ a tak w ogole to zycze powodzenia w dietkowaniu, wiem jakie to wyzwane, i tez wiem ze jest trudno....3mam kciuki :)

Witam a co tu taka cisza?? Ja sie nie odzywalam tak dlugo bo cZasu nie mialam :( Czuje sie lepiej a dzisiaj mija tydzien :) dzisiaj sie wazylam i tu 86.7 kg!!! w tydzien oby tak dalej a jak u was??

no ja tez zbyt czasu nie mam to sie nie odzywam :) a u mnie walka nie wiem. jakos tak mi chyba zle idzie. chociaz musze przyznac ze czuje ze chyba mam juz mniej. z uwagi na to ze wagi nie mam musze sie zmierzyc i sprawdzic czy efekty jakies juz sa. bo w sumie to mi najbardziej na tym zalezy zeby miarka mniej pokazywala. :p

witam :) wiek 23 wzrost około 167 waga około 80 biodra około 105 talia około 85 biust około 105 udo w najgrubszym miejscu około 65 nie mam celu, chce po prostu zmieścić się w swoje stare ciuchy i poczuć się akceptowaną, a nie zawsze tą gorszą bo grubą i nie zastanawiać się już nigdy więcej słysząc śmiech na ulicy kto znów ma ze mnie ubaw po pachy :( Przyłączam się do Was dziewczyny i za wszystkie bardzo mocno trzymam kciuki, szczególnie za te, które są naprawdę otyłe. Jestem od tygodnia na diecie - żadnej szczególnej, po prostu mało jem, ograniczam cukry i pokarmy wysokokaloryczne. Byleby się nie poddać laski!!

p.s Pamiętam czasy kiedy dokładnie 62 cm to ja miałam w pasie, a nie w udzie :(:( I było to całkiem niedawno :( Tym bardziej mi przykro...

Witam Cie stand the test of time fajnie ze dolaczylas do nas :)

szok! dzisiaj sie zmierzylam. doslownie chwile temu. i jednak sa jakies efekty. moze nie powalajace ale nie sadzilam ze cokolwiek mi ubylo. w brzuchu prawie wogole bo tylko 1cm ale biodra poszly w dol.podam swoje wymiary. wczesniejsze (czyli z 25 marca ) i z dzisiaj. 25.03.09 4.04.09 biodra 107 100 brzuch 108 107 biust 99 95 udo 63 59 lydka 40 40 talia brak pomiarow 87 przegub 16 16 wiem ze nie duzo sie zmniejszylo ale zawsze to cos. i jak narazie poprawilam sobie humor tymi biodrami i udem. i nabralam optymizmu :)

Gratulacje mimia!!!! Moje wymiary na dzien dzisiejszy : 24.03.08r-4.04.08 biodra 118-114 talia 117-104 brzuch120-115 biust60-53 :( udo w najszerszym miejscu64-61 łydka w najszerszym 37-37 kostka25-23 biceps30-28 przegub dłoni brak-17

paula dziękuję za miłe przywitanie :) mimia, paulina ! zazdroszczę!! jak tego dokonałyście?? Wspaniale wręcz!! Ja ostatnio miałam gości - zaszalałam z babeczkami z kremem, na drugi dzień jechałam w gości (byłam już najedzona) ale załapałam się na obiad i nie przyjęli moich licznych odmów :O potem zrobili wystawny podwieczorek by mnie miło ugościć i też byłam zmuszona z grzeczności jeść, na nic zdały się tłumaczenia , iż staram się schudnąć :O:O :(:( wczoraj z kolei znajomi wcisnęli mi pizze na kolację (a naprawdę im nie da się odmówić bo wiercą dziurę w brzuchu od razu) Wygląda na to (wagowo i w centymetrach) , że zaczynam od początku :( jest mi bardzo źle i przykro, teraz tak cieplutko się zrobiło, a ja zadekowana pod samą szyję i strasznie się wstydzę tych zwałów tłuszczu :(:( :( Trację już nadzieję dziewczyny ... No muszę , muszę jakoś zacisnąć zęby i zmienić na zawsze swoje przyzwyczajenia żywieniowe!

paulina gratuluje.widze ze nie tylko mi sie udalo :) stand the test of time: nie martw sie. jak mi sie udalo to i tobie sie uda. oczywiscie nie osiagnelam jeszcze upragnionego stanu ale mam nadzieje ze do czerwca wykonam swoj plan choc czesciowo. a jesli chodzi o to jak to mi sie udalo...to moze was zdziwic ale sama nie wiem. praktycznie nie zmienilam swojego stylu zycia i to mnie najbardziej dziwi. tylko troche zmniejszylam ilosc slodyczy. ostatnio tez zjadlam pizze na kolacje. co prawda tylko dwa kawalki (a moze raczej az dwa).sama bylam zdziwiona jak sie wczoraj zmierzylam. mam tylko nadzieje ze jak za tydzien sie znowu zmierze to bedzie jeszcze troche mniej. a tak wogole mysle ze to co mowia ze trzeba jesc powoli i wogole to prawda. zaczelam duzo razy gryzc i powoli jesc i zjadam mniej niz zawsze. a oprocz tego czuje sie lepiej,lzej (jesli mozna tak to nazwac) poprostu nie ociezala.i chyba dzieki temu osiagnelam narazie tyle ile udalo mi sie osiagnac ale dla mnie to i tak duzo trzymam za was kciuki no i za siebie tez oczywiscie :)

Witam ! Nie martw sie ja tez mialam problemy z zaczenciem sie odchudzania jednego dnia sie odchudzalam a drugieg jadlam ile wlazlo i tak w kulko a teraz staram sie jesc sniadanie rano i pozniej obiad jakis nawet w szkole jakas bulke ale ciemna... i czasami jem kolacje o 18 a czasami nie a nawet zdarza mi sie podjadac eh :( no ale trzeba trenowac swoja wole ;)

Patrze ze cisza na tym forum sie zrobiła!!!!

no to ja sie odzywam :) bo musze sie pochwalic ze idzie mi coraz lepiej...w swieta sie ograniczalam dosyc mocno ale nie odmawialam sobie wielu rzeczy po prostu jadlam wszystkiego po kawaleczku. i zmienily sie moje wymiary :) dane z poprzedniego mierzenia czyli 4.04 i dzisia 15.05 biodra 100 100 (bez zmian :() brzuch 107-100 :) duza zmiana biust 95-95 bez zmian talia 87-83 udo 59-57 łydka i przegub bez zmian a jak wam idzie? mi jeszcze zostalo 1,5 miesiaca do urodzin mam nadzieje ze jakos bede wtedy wygladac :)

pomylilam i napisalam ze juz 15 maj jest oczywiscie chodzi o kwiecien ;p

U mnie beznadziejnie!!!!!!!! Nawet sie juz nie mierze :(

juz sierpien, czy ktorejs z was sie udalo? bo mi nic :( juz nie mam sily probowac po raz kolejny,jestem zalamana

mam 182 cm wzrostu i cos ponad 80 kg dołączam do wspolnej walki

mam 182 cm wzrostu i cos ponad 80 kg dołączam do wspolnej walki