Do studentów! proszę o parę mayłych rad!

Jestem studentką pierwszego roku i mam takie pytanie: czy jeśli będę miec zaliczony I semestr, ale później już nie będę chodziła, czy ma to jakieś znaczenie, że mam chociaż ten pierwszy semestr zaliczony??? i czy jest cos takiego że można wziac urlop krotkoterminowy na uczelni, chodzi o to, że muszę się uczyc do matury, bo poprawiam w tym roku z trzech przedmiotow i zwyczajnie nie mam czasu chodzic tam na zajecia, a jednoczesnie nie wiem czy uda mi sie poprawic zeby dostac sie na ten kierunek ktory chce, no i z drugiej strony szkoda mi tego I semestru, wiec jak??? aha i jeszcze jedno: A jak już nie przychodzę na zajęcia, ale nie wybiorę papierów i nie złożę indeksu, to cały czas jestem jeszcze studentem???

nie ma żadnych urlopów ,warunków itp albo sobie radzisz albo sajonara.

musisz spr w swoim regulaminie, ale jesli nie chodzisz na zajeciaa to pol biedy, jesli nie zlozysz indeksu to np u mnie automatycznie jestes skreslona

spytaj w dziekanacie,to chyba zalezy od uczelni

Będzie ciężko. No chyba, że mam sumienie załatwić sobie lewe zwolnienie lekarskie powiedzmy na miesiąc, to wtedy powinno się udać. Powiem Ci, że sporo ryzykujesz poprawić maturę z 3 przedmiotów nie jest łatwo, no i wywalić cię ze studiów przez niechodzenie mogą....

No tak jak ktoś pisał idzie się dogadać z wykładowcami tylko musisz wymyślić dobrą wymówkę i nie mów nim o poprawie matury.

Ale w sumie wiem, że i tak nawet jak mi się nie uda to tu nie wrócę. Obecnie chodzę do NKJO, gdzie są same humanistyczne przedmioty, a ja piszę maturę ze ścisłych, także musiałam coś wybrac. Ale sprawdzałam w regulaminie szkoły i tam pisze, że jest coś takiego jak urlop krotkoterminowy i roczny(czyli owa dziekanka), wiec istnieje cos takiego, hmm, chodzi mi o krotkoterminowy???

Więc po co ci jakiś urlop jak i tak nie wrócisz na ten kierunek?

dziekanke mzoan wziasc na 2 roku co najwyzej !!! urlop krótkoterminowy na 1 roku ciezko, pogadaj z dziekanem lub przeczytaj regulamin

Ja bym na Twoim miejscu uczyła się wieczorami, nocami, zresztą, jak tydzień, dwa nie będziesz się pokazywać na uczelni nic się nie stanie, rzucić studia jest łatwo, tylko później wiele osób tego żałuje...

trzeba bylo nalepiej teraz studiow nie zaczynac:o tlko poprawic ta mature i pojsc moze na lepsze sudia [nie wiem na jakich jestes ale skoro chcesz poprawiac mature to chbya o czyms to swiadczy] jesli bedziesz nadal chciala tam to kontynuowac to moze Ci pozniej przepisza ocene sa niby urlopy dziekanskie ale to chbya wszystk od uczelni zalezy

Poprostu chciałabym miec jakieś zabezpieczenie, gdybym się nie dostała na ten kierunek, który chcę. Obecnie chodzę do NKJO(Nauczycielskie Kolegium Języków Obcych) na angielski, ale piszę maturę z biologii i chemii(rozszerzenie), także to są zupełnie dwie różne sprawy. I muszę coś wybrac, trzy sroki za ogon ciężko...;/

No ale napisałaś wcześniej, ze nawet jak nie poprawisz, to i tak ni wrócisz na ten kierunek, więc nie rozumiem.

Poprostu chciałabym miec jakieś zabezpieczenie, gdybym się nie dostała na ten kierunek, który chcę. Obecnie chodzę do NKJO(Nauczycielskie Kolegium Języków Obcych) na angielski, ale piszę maturę z biologii i chemii(rozszerzenie), także to są zupełnie dwie różne sprawy. I muszę coś wybrac, trzy sroki za ogon ciężko...;/

A kiedy jest matura? Nie za późno już na naukę?