Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hehe a wy co

Wczoraj zapytałam się koleżanki kiedy zaczęła wprowadzać normalne pokarmy

Polecane posty

Gość hehe a wy co

i byłam w szoku jak usłyszałam: Wiktoria miała 2.5 m-ca kiedy dałam jej danonka. O zgrozo i o dziwo dziecko ma 3 lata i nigdy w życiu nie widziałam tak zdrowego i zadbanego dziecka. Najlepsze jest to, że mała dostawała wszystko: zupy z vegetą, chipsy, parówki i ŻYJE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem
mamuśki przesadzaja dmuchaja chuchają na dziecko a to przewaznie działa odwrotnie moj syn ma 8 m-cy i tez jadł juz duzo rzeczy nie trzyamm się schematu bo to pic na wodę...kazda matka wie kiedy i co jest najlepsze dla jej dziecko oczywiscie bez przesady nie pomyslałam nawet zeby dawac danonka kiedy mały miał 2,5 m-ca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1231
a dlaczego miałaby nie żyć ?? przecież jej nei głodziła :D ale nie widzi jakie to stwarza problemy dla tego dziecka w przyszłości .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ech...moja bratowa tez tak karmila coreczke. miala 3 miesciace i mała wcinala monte. dzis ma 3 latka i tez jest zdrowa,,zobaczymy pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaa
danonka to w ogóle nie dam szit a wproadzam jedenie w 5 mies i ti po 1 łyzeczce kaszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej nie przesadzajcie
mój synek ma 9 miesięcy i jadł juz napawdę wiele rzeczy, nie jestem za wprowadzaniem stałych posiłków przed 4 miesiącem, ale potem można powoli wprowadzać rożne posiłki. Z pierwszym dzieckiem bardziej tzrymałam się schematu i efekt taki że mam niejadka w domu(nie twierdzę że to jedyny powód), mała długo jadła jedzenie dla maluszków, takie delikatne i nie bardzo chciała jeśc nowości, mały kosztował naprawdę wielu rzeczy(jedynie nie podaję mu smażonych posiłków) i wcina wszystko co dostaje. Nie dajcie się zwariować bo potem sie wszyscy dziwią skąd tyle alergików teraz jest. Zbyt późne wprowadzanie potencjalnych alergenów powoduje że organizm może doznać coś w rodzaju szoku i wcale nie chroni przed alergiami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szumi las
no bez przesady.... pierwsze jedzonko wprowadziłam na chwilę przed ukończeniem 4 miesiąca mimo, że mała na piersi. I nie danonka tylko jabłko, marchewkę, kleik ryżowy do mojego mleka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnieeeee
jest dokładnie odwrotnoe-zbyt wczesne wprowadzamie ggdy ukald trawienny nie jest gotowy mizna spowodowac wieksze szkody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic mnie nie zdziwi..
do 6 esiąca mój synek byl tylko na cycu. Potem wprowadzalam stopniowo wszystko!! na co mial ochote...i tak w wieku 12 miesięcy nie jadl tylko chyba grzybów w occie a poza tym z wielkim apetytem jadl wszystko!! 1 raz ugotowalam mu tylko zupke jarzynowa przecierana...z mizernym skutkiem, ale jak następnego dnia dorwal się do ogórkowej (nie mixowanej) to az się trząsł... Od urodzenia był alergikiem, niestety nie bylo szans na żadne mleko, kaszki, serki.....Bywało,że gotowało się mleko w kuchni a on wymiotował w pokoju jak poczuł jego zapach.... Teraz ma 21 lat , zdrowy jak byk, alergia na nabiał przycichła. Żebyście widziały ten zachwyt w oczach kiedy mając 7 miesięcy jadł schabowego albo obgryzał kośc z pieczonego mięska :D Nigdy mi się nie zaksztusił, chociaż w jego diecie nigdy nie było papek , po proatu nauczył się wcześniej... Poza tym dodam ,że w wieku półtora roku jadł całkowicie sam!! widelcem!! ( pies pod stołem był zachwycony ) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z pierwszym dzieckiem tez bardzo trzymalam sie schematu zywienia i synek jest strasznym niejadkiem do tego alergikiem z drugim juz nie patrzylam na zadne schematy i daje mu praktycznie wszystko do jedzenia schabowe itp i synek zadnych alergii nie ma i niejadkiem tez nie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
bez cyrków, można dawać wszystko, byle nie doprawiac tak jak dla doroslego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WŁASNIEI NIE ZAWSZE MATKA WIE
CO JEST NAJLEPSZE DLA JEJ WŁASNEGO DZIECKA. uwazam jednak ze nietkore makti mocno przesadzaja wrpwadzajac za szybko rozne stale pokarmy . oczywiscie dziecko to przezyje bo przeciez matka nie głodzi . Zle odzywianie w pierwszym roku zycia ( a nawet do 2 roku zycia ) moze miec fatalny wpływ na rozwoj dziecka w dalszym okresie a nawet w zyciu doroslym . ja tego nie wymyslilam - takie informacje podaje niejedna gazeta czy magazyn lub programy w tv . w pierszym roku zycia dziecka potrawy powinny byc niesłodzone i niesolone . a wiecie ze danonki zawieraja cukier co sprzyja prochnicy i tyciu ? czytalyscie ze danonki sa dopiero od ukonczenia 3 roku zycia - taka informacja jest na oficjalnej stronie danona ,poczytajcie . a parowki to najgorsze gowno bo nie wiadomo z czego tak naprawde jest zrobione ( z najgorszych odpadow ) wiecie ze w przedszkolach jest zakaz podawania dzieciom parowek ? oczywiscie mozna tak by wymieniac i wymieniac ................ oczywiscie wszystko jest dla ludzi , jedndak niemowleta maja jeszcze delikatny brzuszek i raczej jest niedobrze podawac tak wszesnie dorosle jedzenie . podawanie mleka krowiego niemowlakowi moze miec tez zły wpływ na organizm - mleko krowie zbyt ociaza nerki. Uwazam ze niektore matki sa malo uswiadomione na temat zywienia niemowlat . jest przeciez tyle ksiazek oraz wiele stron internetowych poswieconych zywieniu niemowlat . i zapewniam ze nigdzie nie jest napisane ze niemowlak powienien jesc parowki , a zwykly jogurt moze najwczesniej w 11 mc . niewiedza matek doprowadza do tego ze dzieci sa zle odzywione , maja nadwage , niedobór witamin , problemy z nerkami itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
a nadmierne chuchanie na dzieciaki prowadzi do hodowli alergików z zerową odpornością. metoda złotego środka jest zawsze dobra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1231
ja swoim dzieciom podaje "prawie" wsyztsko po skończeniu 12m nie daje wogóle parówek ani danonków. Zwracam uwagę żeby jadły zdrowe zreczy a nie "śmeici" rozwijaja sie super wogóle nei chorują, nigdy nei miały żadnej skazy, alergii itp .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
U większości dzieci alergia pojawia się w pierwszych tygodniach, więc karmienie nie ma nic do tego. Kiedy jakaś przyszła mama pisze, że jest w ciąży i pali, to jakoś nie wołacie, że to drobiazg "bo przeciez matka wie najlepiej, co jest dobre dla jej dziecka". A może nie zawsze dobrze wie? Albo skąd to wie, skoro badania naukowe wykazują co innego. Wiadomo, ze dziecko nie padnie trupem po zjedzeniu parówki, ale nie wiadomo jakie skutki wywoła to w przyszłości. Czy wiecie, że w parówkach jest kilkatysięcy razy przekroczona dzienna norma spożycia sodu? Wyobrażacie sobie, jakie spustoszenie musi wywoływać w organiźmie niemowlaka? Nigdy nie rozumiem czemu ma służyć zbyt wczesne dawanie dzieciom "dorosłych" posiłków czy normalnego mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co ja wiem to zlych efektow tak od razu sie nei widzi, kazde dziecko najedzone wygladac moze zdrowo itd, ale nie nalezy za szybko wprowadzac pokarmow u niemowlaczka który ma slabo rozwiniety uklad trawienny. Poza tym efekty moga byc za pare lat, teraz takie czasy ze wszystko niemal jest przetworzone ale coz choc troche mozna z tym walczyc, teraz nawet u siebie i meza do diety wprowadzam troche zdrowej zywnosci, starams ie niektore rzeczy zastepowac takei jak np vegeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak przy okazji o co chodzi z tymi danonkami.? faktycznie tez nie daje jzu danonkow ale o co konkretnei chodzi, bo parówki to wiadomo ze pelno konserwantów a neiktóre mamy pisza ze nei daja bo tam swinstwa miela, to akurat wiadomo ze z wymion krowich te parówki ale chyba chodzi o komnserwanty...czy danonki tez je maja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazam ze nie bez powodu
eksperci wymyslili schemat zywienia niemowlat . oczywiscie nie oznacza ze trzeba kurczowo trzymac sie tej tableki . ale podawanie typowo doroslego jedzenia typu smazonego kotleta schabowego i tlustej kiełebasy to lekka przesada . i nie mowie tu o chuchaniu na dziecko . ja mam dwojke dzieci i trzymalam sie r schematu zywienia i zapeniam ze sa zdrowe i nie maja alergii . dziwne no nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danonki zawieraja cukier
przeczytajcie sobie skad na opakowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przeczytam bo nei mam w domu danonków, poza tym cukier ponoc posiada niemal wszystko, wiec mała dawka w takim malym pudelku? to cos strasznego? z tymi danonkami to lasnie wydaje mi sie juz paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danonki zawieraja cukier
miało byc skład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
soki np wszystkie posiadaja cukier, te w kartonikach buteleczkach itd, tylko ze jest tam taka ilosc o której ustawowo nie musza informowac na opakowaniu, wiec ja mam tego swiadomosc ze jak cos kupuje to tak naprawde nei wiem co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale soczki przeznaczone dla
niemowlat nie zawieraj curku . teraz ponoc nawet kubusie i soki fortuna tez nie maja w skladzie cukru .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo tak mówia w reklamie, ale one maja cukier (wszystkie) ogladalam taki program na discovery i autentycznei nie musza informowac ze posiadaja cukier, wrecz moga wmawiac ze go tam nie ma, jest to chore,, bo to jawne oszustwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
"swinka peppa - (...)parówki to wiadomo ze pelno konserwantów a neiktóre mamy pisza ze nei daja bo tam swinstwa miela, to akurat wiadomo ze z wymion krowich (...)" wymię krowie to dla Ciebie świństwo? widać nigdy nie jadłaś. dobrze zrobione jest delikatniejsze i smaczniejsze niż kurczak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
soki mają cukier bo owoce mają w sobie cukier (fruktozę, ale nie tylko). chodzi o to żeby nie były DOSŁADZANE. tak samo jak posiłki nie powinny być DOSALANE. i wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dl amnei to nei swinstwo, ale dla tych mam które tak kolokwialnie pisza, kiedys byl taki topic o parówkach i co druga pisala ze nei da parówek dziecku bo tam wymiona krowie miela i inne swinstwa, nic nie pisaly o konserwantach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu czemu czemu
Nawet herbatki z Hippa zawieraja cukier wiec co tez mamy ich nie podawac naszym dzieciom?? a co parówek sa specjalne dla dzieci i co tez są nie zdrowe??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×