Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lusia.lusia.lusia

o sukni troche inaczej

Polecane posty

Gość lusia.lusia.lusia

Czy przy wyborze suknie kierowałyście się wymiarami panów młodych? Pytanie szczególnie do tych kobietek, których faceci są podobnych rozmiarów do nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAK. gdybym wybierala kiecke sama,z mama lub przyjaciolka,zawalilabym sprawe! trzeba razem stanac przed lustrem i zobaczyc. moj jest 1cm nizszy ode mnie,do tego ja przy nim niemal chuda ;) wolalam nie ryzykowac. polecam wziasc faceta (nawet zamiast mamy) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, ale zaciekawiło mnie to w jaki sposób za pomocą sukienki można się dopasować do proporcji pana młodego. u nas jest spora różnica wzrostu, wiec cokolwiek bym nie włożyła na siebie i tak będę wyglądać jak mała drobinka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolzolzol
Ja o tym w ogóle nie pomyślałam i teraz się boję jak będziemy razem wyglądać:( Niby rozmiarowo jestesmy podobni, ale zawsze na zdjęciach ja mam bardziej zaokrągloną twarz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jest super
ale sobie same wymyslacie problemy - masakra normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to akurat nie ejst wymyslanie problemow. slub to para mloda a nie panna mloda. pan mlody nie jest dodatkiem.mozna pieknie wygladac w sukni samej,ale przy panu mlodym stracic urok,suknia moze byc za wielka,przeszkadzac,pan mlody ginac itd. u mnie tak bylo przy bezach,A. nie ma tak,ze kazda para jest idealnie dobrana-pulchna z pulchnym,chuda z chudym. czasem jest wymiennie. wtedy trzeba pomyslec jak zrobic zeby wygladac pieknie,a nie jako dostawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussaa
ja tez o tym pomyślałam.Wyobraziłam go sobie obok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w moim mezczyzna
kazdzego dnia i wystarczy wyobraznia by wiedziec czy "bedzie pasowal" :) zgodnie z tradycja moj narzeczony nie ujzy sukni a tym bardziej mnie w niej do dnia slubu. to ma byc niespodzianka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja właśnie wybierałam tylko z mężem :) Troche tez patrzyłam na to jak przy nim wyglądam ale nawet nei o to mi chodziło poprostu suknia ma podobac sie mi i mojemu mezowi... a wiem ze jak bym wziela mame, tesciową siostre kolezanke kazda by cos innego mówila kazdej by sie inna podobala i te wszystkie komentarze oszczedzilam sobie jak sie dopytują to jak ta suknie wygląda mowie ze \"biała\" ostatnio sie wkurzyłam to powiedzialam ze czerwona :P wszyscy zobaczą podczas ślubu i nie bedzie odwrotu a wtedy swoje komentarze beda mogli sobie wsadzic gleboko :P ogólnie jestesmy podobnej budowy mąż jest tylko 5cm wyzszy i taki chudy ale jak bylam w swojej sukni nie wyglądałam na większą od niego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a ja uwazam
ze to ja mam sie podobac mojemu mezowi a nie suknia:P a precyzujac :ja w sukni. a jaka bedzie to on mi dal wolną rękę, i chce taką niespodziankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×