Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Romozom

mały dylemat pracowy

Polecane posty

Gość Romozom

Mam mały dylemat :( dziś są urodziny znajomej z pracy. Jestem z nia pokłócona i od kilku tygodni sie do siebie nie odzywamy. Jest osoba fałszywą która zrobi wszystko tylko żeby na chwilę zabłyszczeć...przez to miałam przez nia kłopoty (kabluje do szefa). I co teraz zrobić? Składać czy nie składać życzeń? Jak się zachować? Poradźcie proszę ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skaładać a czemu nie
? przecież to nie boli... po co eskalować konflikt..... jak złożysz życzenia to ty będziesz ta, dobra, co wyciągnęła ręka, a jej zostanie opinia wrednej zołzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gandziolinka
Z racji dobrego wychowania wypadałoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romozom
dzieki....tylko żeby nie wyszło na to, ze jestem dobra a głupia i naiwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kolezenka z pracy tez ma dzisiaj urodziny ale narazie jej nie ma wiec dzis zapewne imprezy nei bedzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gandziolinka
Głupia to jest jedynie Twoja koleżanka z pracy że kabluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romozom
no na imprezę nie liczę :) tylko jak podejść tego gada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skaładać a czemu nie
nie no czemu naiwna? "wszystkiego najlepszego z okazji imienin - zrozumienia innych i dobrych relacji w zespole :P" jej powiedz i tyle....jakbyś się jej zwierzać zaczęła, to by było naiwne, ale z takiej prostej formułki grzecznościowej, to ona przecież nic nie wyciągnie, więc nie ma strachu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gandziolinka
Ja kiedyś nie rozmawiałam ze swoim ojcem pół roku aż wkońcu nadszedł dzien jego urodzin, niechetnie ale poszłam złożyc mu zyczenie a uwierz mi ze wyzadzil mi wieksza krzywde niz Twoja kolezanka, wiesz co mi odpowiedzial?? ze ma w dupie moje zyczenia. Nie zrobilo mi sie przykro bo wiedzialam jaki z niego kawał gnoja, ale poszłam i Ty idz podejdz do niej normalnie nie ma co kombinowac, zlozysz i bedziesz miala to za soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romozom
dzieki za rady :) spinam sie i idę, bo zaraz koniec pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×