Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

leonora85

Prawo jazdy

Polecane posty

Witam. W poniedziałek miałam egzamin i było tak, że gdy zaczełam jechać po łuku egzaminator mnie zatrzymał bo nie zapiełam pasów bezpieczeństwa i cofając najechałam na pachołka. I wtedy egzaminator zakończył mój egzamin. Czy to było słuszne. Gdyby nie ten pachołek miałabym drugą szansę na łuku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byś była ładna
To byś zdała bez problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomagajmy...
Nie powinien zakonczyc Ci egzaminu. Gdy zmarnowalas pierwsza probe to on powinien przejechac CI na poczatek luku i wtedy powinnas miec druga probe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapięcie pasów chyba nie dyskw
alifikuje od razu ale najechanie pachołka tak - nie ma powtórki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak cud, że wogóle jechałaś bez zapiętych pasów. Gdy ja zdawałam (10 lat temu), to wystarczyło ruszyć bez zapiętych pasów i...koniec egzaminu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie bo ja musiałam sie wrócić na początek łuku i wtedy bum w pachołka, pytam bo już sama nie wiem co o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhbjgjkgkuk
teraz jest zasada, że gdy dotkniesz pachołka albo najedziesz na linię to koniec egzaminu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapięcie pasów chyba nie dyskw
myślisz że jak na mieście pnajedziesz czlowieka to dostaniesz drugą próbę? najechanie pachołka to zachowanie zagrażające bezpieczeństwu ruchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co mi wiadomo,jak już przewróciłaś ten pachołek,to miał prawo cię oblać.ale pewna nie jestem jak to dokładnie jest. zdałam za pierwszym razem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas za
brak pasów już oblewają :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to rozumiem zagrożenie i tak dalej... ale chodzi mi poprostu o to że nie najechałam tego pachołka podczas jazdy po łuku, tylko w trakcie ponownego ustawiania się na początek łuku w celu wykorzystania drugiej próby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhbjgjkgkuk
ta weź się odwołaj i idź na egzamin w tym WORDZIE życzę powodzenie:D oni się tam dobrze znają i na bank nastepny cie uwali daj spokój idz na następny termin i pamiętaj o pasach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututututu
ja z recznym ruszyłam hihi ale w pore sie kapłam on to widział spuscilam i pojechalam dalej nie oblal mnie mimo paru niedociagniec drobnych bo drobnych miałam fuksa chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to egzaminator ustawia w stanowisku jak masz drugą próbę,tak jak piszą wyżej.... ODWOŁANIE?...ja tak sugeruję,aczkolwiek brać egzaminatorska może się później mścić... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututututu
no to masz odpowiedz odwołaj się i już:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam tak ze troche przesunelam pachołek...i po egzaminie bylo....ale w sumie sie ciesze bo egzaminator byl traszny :/ a w ogole to podejrzewam ze to on go przestawil...w czasie kiedy ja sie szykowalam do jazdy :( no ale nie zlapalam go na tym i niby to moja wina...a tak w ogole to jak Ci sie udalo zaczac egzamin bez pasów?? to niedopuszczalne !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem nie odwołuj sie bo to za duzo czasu zleci....a tak to moze zdasz za drugim i bedzie git!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz to fajnie ładnie
a mi egzaminator nic nie ustawiał. sama wjeżdzałam na początek luku. sama na podjazd pod górkę (dlatego ruszałam samochodem prawie w poprzek tej górki:P). miałaś pecha. następnym razem sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak pasow - od razu lecisz. Moja kolezanka nie spuscila do konca recznego i, mimo ze auto jechalo bez problemu, oblal ją. Inna oblal, bo przez pomylke wlaczyly jej sie dlugie swiatla przy wrzucaniu kierunki. Jak chce sie uczepic, to usadzi na byle czym :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha to ja slyszalam o lepszym przypadku...dziewczyna nie zdała, po tym jak egzaminator zadał jej pytanie na ile metrów jest wkopany znak drogowy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki wam wszystkim za odpowiedzi, chyba się jutro skontaktuje z moim instruktorem. Dam wam znać co mi powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli zarówka jest spalona to trzeba to zglosic egzaminatorowi...takie rzeczy instruktorzy powinni mowic na kursie...mi powiedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhbjgjkgkuk
hehe śmiesze z tą żarówką ale prawdziwe egzamin polega na tym żeby nie dac się na niczym złapać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na łuku jest
tylko jedna próba - nie ma drugiego podejścia. Dwa razy można robić górkę. jeśli traciłaś pachołka ustawiając się w kopercie, to tak samo jakbyś źle się w niej ustawiła wjeżdżając pierwszy raz na łuk, a to oznacza koniec egzaminu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×