Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość justynkaii24

Zostawilam chlopaka

Polecane posty

Gość justynkaii24

Hej dziewczyny pomozcie nie wiem co robic.....bylam z facetem 6 lat roznie miedzy nami bywalo fakt zaczelismy sie spotykac jak mialam 17 lat on straszy o 7.....jednak nie odczuwalam roznicy wieku byly piekne chwile i te gorsze ostatnie 2 lata byly strasznie pokrecnoce ja rok w anglii on w polsce potem na rok wyjechalismy do irlandii tam razem pracowalismy w jednym hotelu i po jakims czasie poczulam ze cos sie wypalilo ze juz go nie kocham ze nie chce spedzic reszte zycia z jednym mezczyzna i zyc rutyna.....i wlasnie wtedy zamista sie obudzic i opamietac zostawilam go ale w podly sposob myslalam ze tak bedzie najlepiej bo mnie znienawidzi przestanie kochac i nie wrocimy juz do siebie poklocilismy sie ...... nie rozmawialismy juz od kilku dni wyszlam na dyskoteke z kolege Maciek bo tak na imie ma moj byly chlopak przyszedl tam ze znajomymi a ja jak szmata wyszlam z tym kolega i nie wrocilam na noc domu dzisiaj wiem jak Maciek sie czul jaki zrobilam mu wstyd po 6 wspolnych latach.....Maciek sie wyprowadzil na 2 dzin a ja sadzilam ze tak powinno byc....probowalam sobie ulozyc zycie nie myslalam o nim przez okolo 5 miesiecy i ktoregos dnia przysiegam jak grom z jasnego nieba cos mnie opetalo uswiadomilam sobie co naprawde zrobilam i co stracilam tak bardzo tesknilam...to byl koszmar wrocilam do polski do innego miasta zdala w tym w ktorym mieszkal by go nie widywac po jakism czasie napisal ze emocje mu juz opadly co u mnie itd.....nie widziliesmy od 7 miesiecy az do momentu kiedy pojechalam do domu i umowilismy sie przez gadu na spotkanie u niego w domu....i tak jak to przy alkoholu wyladowalismy w lozku mimo ze bylo rewelacyjnie mowil ze nie bedziemy razem wiem ze chodzi tu o szacunek kolegow bo jakby wrocil do mnie to oni by go wysmiali spedzilismy 2 fantastyczne noce wiem ze bylo mu dobrze i ze tesknil ale nie wiem co mam robic chcialabym byc blisko niego pokazac mu ze mi zalezy ze sie zmienilam i ze wiem ze to z nim chce dzielic swoje radosci i smutki poradzcie czy wracac do rodzinnego mista i zabiegac o niego.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale jak to ci zależy, cytuję : \"nie chce spedzic reszte zycia z jednym mezczyzna i zyc rutyna\" no ale chyba związek to właśnie jest życie z jednym mężczyzną prawda? Nie wiem, ja jakoś nie łapię. I twojego podejścia że potraktowałaś go jak śmiecia i zachowałaś się jak gówniara, i jego podejścia, że nie wrócicie do siebie bo co powiedzą koledzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×