Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dylemantka

ta, która mi sie podoba czy ta w której mi ładniej?

Polecane posty

Gość dylemantka

Wyglądam średnio w tych sukienkach, które mi się podobają (tzw prostych z klasą) - tak przeciętnie. Podobno lepiej mi w takich bardziej strojnych. No i mam dylemat, bo nie wiem co wybrać. T

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemantka
Generalnie mam dołek, bo 99% osób twierdzi, że najlepiej wyglądam w tych sukniach, które najmniej mi się podobają. Wiec mogę sobie kupić suknie 'po środku', ale co z tego skoro w innych wyglądam lepiej. Poza tym babeczki w salonach mnie zniechęciły do prostych sukni - że ktoś z gości będzie efektowniej wyglądał, ze taką sobie zawsze mogę założyć, nawet w jednym salonie pani nazwała taką prostą suknię prześcieradłem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sluchaj co mowia cojest przescieradlem a co nie,tylko patrz na to co Ci osobiscie lezy. jaka masz figure? moze faktycznie nie pasuje Ci prosta suknia? musi byc beza? jakie fasony przymierzalas i w jakich Ci dobrze? no i ile salonow odwiedzilas? chyba nie powiedzieli Ci tak we wszystkich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zreszta-nie probuj zeby inni Cie ubierali,Ty masz byc tez dla siebie piekna,nie zakladac czegos co Ci nie lezy!!! kogo pytalas? przyjaciolek,mamy,babci czy narzeczonego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemantka
Obeszłam chyba z 20 salonów. Wszędzie przymierzałam kilka sukni - takich jak mi się podobają i takich, które ktoś mi zaproponował. Prawie zawsze mówiono mi (koleżanka -zwolenniczka prostoty; mama; panie w salonie; obce osoby, które akurat w sklepie były), że lepiej mi w tych bardziej bezowatych. Tylko w jednym salonie babka mi dała prostą sukienkę i powiedziała, że będę w niej ubrana, a nie przebrana. Osobiście czuję się w sumie dobrze w niemal każdym fasonie. Wiem też, że beda na weselu dziewczyny, które lubią zaszaleć strojem, wiec nie chciałabym wyglądać przy nich jak uboga kuzynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaka masz figure? zarzuc jakies linki sukien-cos mniej wiecej,zeby doradzic ;) no widocznie w prostej zwyklej wygladasz za ubogo.. ja w jednej prostej wygladalam fajnie,ale w drugiej z koronka i cekinami tez,i te druga w koncu wybralam,zeby nie nosic tego co przez cale zycie zakladam ;) aby w 1 dzien sie poczuc inaczej,ale tez dobrze. pokaz najlepiej suknie o jakich mniej wiecej myslisz-a w jakich Ci dobrze wg pan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko w jednym salonie babka mi dała prostą sukienkę i powiedziała, że będę w niej ubrana, a nie przebrana - co to byl za salon? pamietasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemantka
Podobają mi się takie suknie: http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?showAll=1&style=A558 http://suknie-slubne.sklep.pl/kolekcje2009/papa-michel/galeria.php?kat2=eden Ale trafnie to ujęłaś - wyglądam w nich zbyt ubogo. Dobrze wyglądam w takich typach: http://www.suknieagnes.pl/pl.html Kolekcja 3 model 1745 http://www.salon-slubny.pl/kolekcja2.php model 66 http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?pageSize=96&page=2&style=S5163T http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?pageSize=96&page=2&style=A3095 Ogólnie lepiej, kiedy na dole sukni się trochę dzieje. Moje wymiary to 170cm wzrostu; 90-65-93; Na narzeczonego raczej nie mam co liczyć, bo on się za bardzo nie zna na sukienkach. Tzn, nie podobają mu się bezy ani takie sukienki całe z koronki (z firanką mu się kojarzą). A poza tym, to powiedział, że jemu jest wszystko jedno, byleby mi się podobało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem: te dwa pierwsze linki ktore Ci odpowiadaja to sa cudne! na taka figure z wymiarami-a amsz zblizone do moich,to wlasnie takie suknie powinny byc na Ciebie idealne. u mnie tak bylo. podkreslaja figure,talie, eleganckie z klasa :) obie sliczne,chyba druga ciekwsza nawet,choc pierwsza bogatsza.. co do pozostalych: ten 4 link sama kiedys wyszukalam w necie,b.mi sie podobala. jednak wszystkie sa juz rozkloszowane, Agnes nie podoba mi sie.model 66 tez nie. 3link tez nie. juz 4 jest najfajniejsza. zalezy teraz jaki chcesz kroj-z taka figura powinno Ci byc wlasnie super w tych 2linkach na gorze-nie wiem jakim cudemmowia Ci inaczej... przeciez mozna dodac eleganckie dodatki,bizuteria,welon i bedzie super! nie wiem jak chcesz wygladac na tle gosci-nie sadze zebys zginela w tlumie,bo wlasnie jesli kuzynki zaloza bogate suknie to Ty bedziesz chociaz wygladala z klasa. ta 4 z linka tez ejst fajna, firanek ma malo ;) a wlosy?narzeczony wysoki?wyzszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemantka
Narzeczony jest może max 10 cm wyższy, raczej szczupły (podobne mamy wymiary). Włosy mam ciemny brąz tak do łopatek, ale planuję upiąć na ślub. I wiesz, ja wiem, ze te suknie pierwsze są super, ale ja sama stwierdzam, ze niestety wyglądam w nich tak pospolicie i nieszczególnie. Gdybym sama była zadowolona ze swojego wyglądu w nich, to nie byłoby problemu. Ale sama przyznaję, ze w tych z szerokimi dołami wyglądam lepiej, tyle ze one mi się średnio podobają:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czemu w takim razie w szerszych dolem wygladasz lepiej? przeciez suknie proste sa idealne wlasnie-narzeczony wysoki-sama bym tak chciala ;);) mozesz dodac piekny dlugi welon,nie zginiesz w tlumie ;) nie martwilabym sie o to. piszesz,ze te szersze CI sie srednio podobaja-jesli o mnie chodzi nie chcialbym w takiej sukni pojsc do slubu ktora mi sie srednio podoba. jak wybieralam swoja,to wybralam ja bo mi sie wlasnie podobala (choc wczesniej na nia w necie nie patrzylam). nie wiem czy siezle czuc nie bedziesz w takiej sukni szerokiej..?wiesz,samopoczucie.przeciez gdybyas upiela wlosy,dala dlugi welon,jakas bizuterie lub kwiat we wlosy,bedzie pieknie :) cokolwiek wybierzesz,bedziesz slicznie wygladac bo masz ku temu figure :) ale jeszcze przemysl.kiedy slub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemantka
Ciekawe czy ktoś ma tak jak ja? Chyba popełniłam błąd, że zaczęłam przymierzać różne fasony. Trzeba było się uprzeć na prostą i tyle. Ale trochę to jest zniechęcające jak ubierzesz suknię marzeń, a pani z salonu ci mówi: 'e, niech pani nawet do lustra nie idzie, w tej pani nie ładnie'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm dobrze ze rozne przymierzalas. tu tez zobacz ze jest pelno krytyki na forum ;) jednej sie podoba drugiej nie,a to sie ma Tobie podobac. tak samo bedzie an slubie-nie spodobasz sie 100% gosci.masz sie podobac sobie i narzeczonemu. nie masz sie ubierac pod otoczenie,nie jestes tlem,a panna mloda i masz blyszczec i czuc sie dobrze. moja mama mowila,ze mi dobrze w fasonie A a mi sie nie podobal.. co osoba to inna opinia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemantka
Ślub jest we wrześniu. Z biżuterią nie mogę przesadzać, bo mam dość delikatną twarz (podobno). Jeśłi chodzi o samopoczucie w suknie, to z tym jest tak: 1/ zakładając suknię prostą, która mi się podoba, mam właśnie wrażenie, że wyglądam ubogo, pospolicie 2/ zakładając szerszą, mam dyskomfort, że nie jestem w swojej wymarzonej sukni. Masakra. Ale dziękuje za wskazówki i za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze jeszcze pochodz gdzies,poprzymierzaj,poszperaj,poszukaj fotek w internecie PM zblizonych do Ciebie.. ja tez nie wybralamw koncu tej sukni w ktorej sie zakochalam-nie bylo mojego koloru.ale wybralam dosyc zblizona. nie wiem co dla Ciebie jest wazniejsze,chyba nie mozna miec wszystkiego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem masz problemy z samoakceptacją i czujesz sie w obowiazku zachwycic wszytskich na weselu. A przyjelo sie, nie wiem dlaczego, ze tylko bardzo strojna bogata suknia zrobi wrazenie. Bo przeciez panna mloda musi sie wyrozniac, a najlatwiej taki efekt osiągnąć zakladajac \"bezę\". Zmien sposob myslenia i swoje podejscie. Pomyśl, w tej \"skromnej\" sukni wyglądam elegancko z klasą. Moja kolezanka w ubieglym roku kupila na swoje wesele (150 zaproszonych gosci) dosc jak sie to mowi skromną suknię.(manuel mota http://www.madonna.pl/pl/manuelmota.php?s=5.carla) Zastanwialam sie wtedy czy nie jest to zbyt prosta sukienka. Nic bardziej mylnego, kolezanka wygldala oszalamiajacą, jak z wybiegu. Pelna szyku i klasy. moim zdaniem w bezie to mozna wygldac tylko komicznie i zalośnie. Bezy zakladaja dziewczęta ktore w ten sposob chca podniesc swoją samoocenę i spelnic marzenie z dziecinstwa o byciu księzniczką. A wiec moja droga, zmien podejscie, a wybor sukni bedzie duzo latwiejszy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i jak juz ktoś tu wczesniej zauwazyl, przy prostej sukni dodatki dodają jej wlasnie tego panno mlodowego wyrazu. Zalozysz welon i od razu poczujesz sie jak panna mloda. Polecam mierzyc suknie z welonem! Do tego ladna bizuteria., bukiecik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemantka
Co za wnikliwa psychoanaliza. Za suknią prostą przemawia: 1. Jest bardziej w moim stylu. 2. Taka mi się podobała od początku. Za suknią stroją przemawia: 1. Wyglądam lepiej, efektowniej - nie jak "uboga kuzynka". 2. Ślub jest raz w życiu, tylko raz można założyć taką bardziej strojną suknię. 3. Nie widzę w tym nic złego, że dziewczyny spełniają w dniu ślubu swoje dziecięce marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle,ze pierwsze dwa punkty mowia wszystko... :) jesli prosta suknia jest dla Ciebie za uboga-to znajdz taka,ktora ma cekiny i koronki-a jest tez rybka i podkresla figure.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAKORAA
nie kieruj sie KTORA CI SIE BARDZIEJ PODOBA ani W KTOREJ LEPIEJ WYGLASZ kieruj sie W KTOREJ TY SIE S O B I E LEPIEJ PODOBASZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_O_B_R_A
suknie pod tym pierwszym linkiem jest śliczna.... znam Twój dylemat....ja chciałam dla siebie koronkową suknie i wszystkie moje typy to były właśnie koronkowe z Madonny. Jak je przymierzylam to się okazało że wyglądam jak w firance, po prostu tragedia...i wiedziałam i widziałam to sama ja i potwierdziła mi to samo moja mama i kobieta z salonu. Wybrałam suknie, która jest podobna do tej Twojej tej pierwszej i wierz mi: w prostocie też jest piękno, sukienek-bez 'a' la księżniczka' nawet nie mierzyłam bo nie są w moim guście...choć na niektórych tu obecnych dziewczynach na forum wyglądają naprawde ślicznie, to nie mówie że bezy są beee...tylko dlatego że nie są w moim typie. Wybierz taką w ktorej będziesz dalej sobą a nie przebraną dziewczyną, która będzie się źle z tym czuła...nie każdemu we wszystkim ładnie. Więcej nie znaczy lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobają mi się bardzo skromniejsze ale eleganckie suknie w Twoim typie. Jednak sama na ślub wybrałam bardziej strojną, bo ostatecznie taka spodobała mi się bardziej A z tej strony ekstra moim zdaniem jest nr 67!!! 66 nie jest ładne jednak... http://www.salon-slubny.pl/kolekcja2.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzykbzykbzyk
Sunflowerka, podanie sukni Manuela Moty jako "dość skromnej" jest bardzo mało trafne. Te suknie robią ogromne wrażenie i kosztują też niemało, co po nich widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta maggie sottero Maryann (czy jakos tak:P) ostatnia z tych które ci się nie podobają jest super sama chcialam taką ale te wyciecie mi sie nie podobało a i tak ostatecznie zrezygnowałam z szycia :P ps. Słuchajcie czy suknia w litere A z oragntyny bez zadnych drapowań itd jedynie na spodnicy są 3-4 elementy z koronki czy ona też zalicza się do bez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×