Prywatne przedszkole - co sądzicie?

Jak już coś, to "piszesz" a nie "piszerz" ;) A poza tym skąd ty wiesz jak wygląda każde przedszkole? :) I co cię boli? Ja nie pytam, czy ty wysyłasz dziecko do prywatnego, czy domowego, czy państwowego. Rób jak uważasz :) Ja mam swoje zdanie.

pierwsza twoja wypowiedz dotyczyła się państwowego przedszkola z pielęgniarką ----- nie ma takich przedszkoli z pielęgniarką a bardzo szkoda przydały by się takie higienistki jak kiedyś

W moim mieście, w przedszkolu- żłobku (a do żłobka chodzi dwulatek) są 2 pielęgniarki na etacie, sprawdziłam po raz kolejny :) więc aż takich głupot nie piszę :D

jakaś ty mądra skoro masz swoje zdanie to po co się udzielasz a Ja będ pisała jak będę chciała ----- iaśne!!!!

to ja ci napisze ze takie "higienistki" to pierdzialy w stolek przez 8 godzin ;/ sama to pamietam.

mam na myśli porządne higienistki a nie jakieś-- FLEJTUCHY

Sandra, a ty po co się udzielasz? To nie jest topik o higienistkach :)

TO TY CIĄGLE POWRACASZ DO TEGO TEMATU WIEC CI ODPOWIADAM

no tak, temat byl o domówce a w takiej napewno nie ma higienistki, jest jedna jedyna opiekunka ;) wiec ja z uporem maniaka powtarzam ze bym sie na to nie pisala, za duza odpowiedzialosc, naloty sanepidu itp.

Sandra, może jednak nie krzycz, bez caps locka. Pisałaś, że w państwowych przedszkolach nie ma pielęgniarek, swoją wypowiedź zakończyłaś ironicznym HA HA HA, a więc w niektórych przedszkolach są. W prywatnych możliwe, że też są, wszystko zależy od przedszkola, miasta. Każda mama robi dla dziecka co najlepsze, a czasem musi brać pod uwagę to na co ją stać, więc jedna zdecyduje się na państwowe, inna prywatne, a inna na domowe. I to jest jej wybór.

Do domowego przedszkola nie wiem :) Prywatne i państwowe jestem na tak pod warunkiem że jest odpowiednio przystosowany plac zabaw dla dzieci jak również sale -a z tymi dwoma rzeczami różnie bywa :) U nas w każdym państwowym i prywatnym jest pielęgniarka zatrudniona na etat! ,logopeda i psycholog jest ,,dochodząca\" raz-dwa razy w tygodniu.

widzę że temat sie troche zmienił , SaNdRa odpuściła a ty nie możesz ostatnie zdanie musi należeć do ciebie ale uparta współczucie dla męża. A co do tematu to uważam że świetny pomysł z założeniem prywatnego przedszkola z tym że bedziesz musiała mieć kogoś do pomocy bo tak sama to współczuję

Ale się porobiło :D Po kolei: -faworyzować własnych dzieci nie zamierzam, po prostu podoba mi się fakt, że pod moim okiem będą się bawiły i uczyły z rówieśnikami... -prywatne, czy domowe? mogę i w domu, i w mieście, mam odpowiedni lokal do tego celu, zastanawiam się tylko, jak będzie lepiej :) może mylę nazewnictwo, dla mnie różnica polegała tylko na miejscu zajęć -dziękuję, Grzywo, za radę o dofinansowaniu, zaraz poczytam :* -przedszkole chcemy prowadzić razem z mężem, chętnie też zatrudnimy kogoś do opieki, nie ma mowy, bym poszła "do kibla" i zostawiła maluszki same! -logopeda, dysleksja - znam się na tym, mam wykształcenie między innymi w tym kierunku, więc mogę zająć się tym sama lub zatrudnić najlepszych specjalistów, których będę w stanie kontrolować -

widzę pozytywne nastawienie i super to powodzenia :D

Dziękuję serdecznie! :)

a ja jakoś mam większe zaufanie do prywatnego przedszkola jak do państwowego.. tak mi się zdaje że jednak jak ktoś robi coś prywatnie, pod własnym nazwiskiem a w dodatku w małej mieścinie to jednak bardziej się stara - mogę się mylić ale takie mam pierwsze odczucia. Jeśli tylko przedszkole byłoby przyjazne i bezpieczne dla dziecka to ja jestem jak najbardziej na tak.. choć jak narazie mam porównanie jedynie ze żłobkiem: w jednym gdzie koszt z jedzeniem był 170zł/msc i zabawek bardzo bardzo mało i Panie co nawet jak ja byłam \"na zwiadach\" miały wszystko w \"du..szy\", siedziały na parapecie i oglądały sobie katalog z Avonu a dzieci zapłakane jakoś się tułały z kąta w kąt i 2 żłobek - również państwowy - koszt 320zł/msc ale tam w pełnej cenie dzieci miały i jedzenie i teatrzyk i rytmike - Panie tańczyły z nimi pod taką wielką płachtą nie wiem jak to się nazywa fachowo i wyjście raz w miesiącu na bawialnie, zabawki bardzo ładne i np. piątek był tam tzw. brudnym dniem - wtedy dzieci tam malowały farbami, ciastoline, bawiły się w piaskownicy, sadziły nawet coś w ogrodzie - chyba kwiatki na Dzień Matki i dzieci miały robione tam swoje urodziny -np. Chłopiec który miał wtedy święto był modelem - Pani go odrysowała na szarym papierze i z niego razem z dziećmi zrobili Boba, Chłopiec dostał wtedy na cały dzień Kask Boba - prezent od przedszkola i potem dzieci miały zabaw y z Bobem - nie wiem jakieś tam piosenki z Bobem, robili z kartonu i z patyczków po lodach koparkę - noo suuper - jakoś w państwowym żłobku czy przedszkolu a czymś takim nie słyszałam..

czemu nie ;) byłam ostatnio na dniach otwartych w www.kids-club.pl i było naprawdę super. zapoznałam się z dyrekcją, personelem - spojrzałam na przedszkole, na to jak wyglądają sale, łazienki i pewnie się zdecyduję. chcę, żeby moje dziecko się czegoś nauczyło, a nie siedziało i się nudziło...

ja uważam, że warto - w zasadzie jaka jest różnica między prywatnym a publicznym? nie licząc kwoty... ja wybrałam Aniołkowo w Łodzi jestem naprawę zadowolona.