schudlam!! i jestem mega happy!

schudlam. od stycznia, od razu po sylwestrze zaczelam odchudzanie. mimo ze mialam bardzo duzego kaca 1ego stycznia, to jezdzilam codziennie na rowerku domowym (stacjonarnym). tzn nawet nie codziennie, bo weekendy sobie odpuszczalam. pilam dziennie 2-3l wody, jadlam 5 posilkow dziennie (nigdy nie zmienilam godziny, nawet gdy bylam w pracy) i bardzo powolutku gryzlam, tak zeby sie najesc szybciej. nie jadlam po 18. niby nic takeigo nie zrobilam a jednak.. dziewczyny w tym roku po raz pierwszy od x lat wyjde na plaze. mam 26 lat, meza , 0 dzieci, jednak musialam schudnac, zeby miec bezpieczniejsza ciaze:) cellulit zmniejszyl sie, nie znacznie ale dostatecznie, zeby teraz poradzic sobie z nim kremami i zimnymi prysznicami. schudlam w 3.5 miesiaca: 27 kg.. teraz waze 60kg :) to smieszne jak bardzo zmienia sie zycie, kiedy mozna zalozyc mniejsze spodnie! ja jestem niska bo mam 160cm, ale dodatkowo gdy wazylam prawie 90 kg to wygladalam jak kulka. sex tez mnie nei cieszyl, a teraz? wstapil we mnie wampir:P tak tylko napisalam, jestem taka szczescliwa:)

A wiesz o tym ze od stycznia nie minely 3miesiace cale?

przepraszam liretowka, raczej liczbowka 2.5 miesiaca:) z rozpedu

gratuluję

efekt jojo murowany:) daj zdjecie od szyji w dol

ja też prosiłabym zdjęcia jak mogłabyś

Gratuluje, ale aż sie nei chce wierzyc, że 27kg sobie poszlo. I skura ci nei obwisla ani nic? Zaczynam sie zastanawiac co robie zle (a trzymam sie podobnych zasad co ty)

dlaczego efekt jojo? nie glodzilam sie;) jadlam normalnie tylko ze 5 razy dziennie w mniejszych porcjach:) a i teraz nie mam ochoty na jakies hamburgery:) a ze ty sie meczysz juz 8 lat i nic z tym zrobic nie mozesz to juz twoja broszka:)

ananasku :) jezdzilam na tym rowerze, nie wiem moze to pomoglo ze skora mi nie obwisa, powiem szczerze ze tylkod latego jezdzilam, bo przeciez sama dieta by mi wisiala teraz dodatkowo sie zapisze na basen i saune, aby pomoc sobie z cellulitem a powiedz co robis Ty aby schudnac? widze ze u Ciebie takze sa efekty:)

u jednych spadnie w te 3 miesiace, u innych niestety trzeba wiecej czasu..

owszem

sandra salamandra GRATULUJĘ :))) napisz mi co jadłaś w tej diecie, ja też się odchudzam i jeżdżę na rowerze stacjonarnym. 24 grudnia zaczełam się odchudzać i schudłam 12 kg...

gratuluję!! Oby tak dalej! :-) Da się? Da!

i znowu bedziesz sie kulala....buehehehe

non stop robilam salatki, aha i pilam duzo soku z marchwii bo mam sokowirowke. w ogole z roznych wazyw nawet z ogorka:P salatki to najczesciej ze wszystkiego co bylo pod reka, jednak bez majonezu. co jeszcze jadlam? hmmm. zero pieczywa z wedlina, jak juz to kanapka z zamiast sera czy szynki to z samym pomidorem na salacie, mala szczypta soli do smaku. baaardzo duzo marchwii, jednak dla mnie to nei problem bo ja uwielbiam pilam duzo wody oraz kefirow, szczegolnie na kolacje przed 18. parowki z musztarda, jadlam nawet 3 na obiad, ale jadlam tak powoli zeby wyszlo 20 kesow za kazdy gryz. nawet jak juz nei bylo czego gryzc. jadlam rowniez gorace kubki wyobrazcie sobie:) na sniadania najczesciej knora pomidorowa, jajecznice na pomidorach, omlety.. zrezygnowalam z ziemniakow, chyba ze czasem zamiast malego schabowego z surowka, to jadlam ze 3 ziemniaczki z surowka. zupy!! zupy byly najlepsze! pomidorowa prawei caly czas (moj maz az sie nia znudzil, a byla zawsze jego ulubiona hehe) mama czasem jak wpadla, to przynosila nam kapusniak! byl extra!! pycha. i tak fajnie lekko mi po nim bylo pj duzo rzeczy by wymieniac dziewczyny jak macie jeszcze pytania, to ja bede wieczorem, teraz niebardzo mam czas pozdrawiam Was serdecznie!!

byc moze ale niekoniecznie moja mama po ciazy schudla wiele kilogramow, a Ty zrob cos ze soba, myslisz ze obrazisz mnie w ten sposob to sie GRUBO! mylisz :)

gratulacje :) To na prawde robi wrazenie ! A wszystkim mlotom ktorzy umieja sobie tylko poprawic samopoczucie dolujac innych radze zeby zrobili z wlasnym zyciem cos zeby juz nie bylo takie zalosne :) Powodzenia!

całkowicie się zgadzam z Panią, której post jest nad moim :-)

moje najszczersze, dziekuje, sama jestem z siebie dumna, odchudzalam sie od 20 roku zycia, a dopiero teraz sie za to naprawde zabralam! aha dziewczyny chlodniki.. pilam chlodnik litrami naprawde, tego sobie nie zalowalam.. kupytalam te takie w opakowaniach co jogurty z rzodkiewka, szczypiorkiem itp.. pycha bylo i pastelle na czarny chleb., pastella z pasty jajecznej, z lososia , z makreli itp.. juz lece, bede wieczorem trzymajcie sie! Boze moze kupie sobie jakies spodnie aaaaaaa!! albo bluzke ide,

wow gratulcje :)

Ja... Jem co 2,5h 5posilkow dziennie. Ostatni po 3,5h o 19,30 ale chodze spac kolo 23 albo pozniej. Codziennie trochę ćwiczę. 30 min na skakance, albo 70 brzuszkow, 20przysiadow i jakeis cwiczenia na nogi, czasem na rowerze jade, albo na basen jade rowerem (10km) i na basenie 3h z sauna. Jem kolo 800-1000kcal. Nie wiem moze to dlatego ze ja sie od dawna "odchudzalam" i tym moze popsulam sobie metabolizm. A w roli ciekawostki "odchudzalam" sie od 62kg do 75. Fajne odchudzanie prawda??:)

Ananasie Ty się dochudzałaś w takim razie ;-)

ktos mi podjebal nicka:/

Trzeba rezerwować nicka, żeby nikt się nie podszył.

autorko gratuluję. ładnie Ci poszło. Teraz tylko uważaj żeby nie pojawił się efekt jojo.

no wlasnie w przerwach odchudzania mi sie tylo. ale wiecie moze to tez dlatego ze to okres dojrzewania byl itd. oraz to trfalo z 5lat. Ale teraz powolutku spada:)

Koleżanka na innym forum ładnie zobrazowała 1 kilogram. 1kg= 5 kostek smalcu. Przy takim porównaniu ten 1 kilogram to masa tłuszczyku ;P

Sandra i inne dziweczyny ktore osiagnely tyle co Ty jestem pelna podziwu dla was to jak macie silna wole i tak skutecznie potraficie walczyc o swoj cel.... moja siostra tez w 3 miesiace schudla 20kg...pozniej jej waga spadala po 1kh po 2kg miesiecznie i nie moge uwierzyc ze to jej sie udalo zupelnie in aczej wyglada, inna kobieta ale udalo jej sie to poniewaz powiedziala mi ze musiala do tego dojzec wewnetrznie od zawsze sie odchudzala, miliony diet i wyzeczen ale konczylo sie tylko efek.jojo a teraz majac 30 lat powiedziala sobie ze teraz jej sie uda bo jest na to gotowa a ja nawet nie potrafie na 2 dni zrezygnowac ze slodyczy:( rekord to 7 dni... porazka

Madzialenaaa27> postaw sobie wyraźny cel i do niego dąż :-) W trudnych chwilach zajrzyj na kafe i na pewno się uda!