do osób w conajmiej 3 letnich związkach

czy Wasz partner mówi cos o przyszłości? o jakiejkolwiek, że fajnie by było kupic mieszkanie , wyjchac na wakacje gdzie razem itp. bo mój nigdy. jak sie go czasami spytam to mówi że nie myśli o takich rzeczach bo jest za młody, bo nie ma kasy, bo coś tam coś tam. o zaręczeniu sie nie myśli bo nie wie czy bedzie nam sie dobrze układało itp...

z obserwacji związku brata po okresie ok 3 lat coś tam wspominane było o ślubie a czy między sobą wcześniej o tym rozmawiali to nie wiem

w jakim jestescie wieku,czy bardzo mlodzi?

jestem w takim zwizku , mieszkamy razem za 4 miesiace slub ;)

Z moim M. jestem już od prawie 3 lat. Ciągle wspomina o przyszłości, ciągle coś planuje, to o mieszkaniu, to o ślubie, wakacjach, wspólnych chwilach we dwoje. Ale jest jeden WIELKI minus ... to tylko słowa. jak dotąd niczego nie przerodził w czyn :(( narobił mi nadziei. To boli gorzej niż nie planowanie niczego. Wolałabym żeby nie mówił o tym, niż żeby mi robił zbędne nadzieje.

Po trzecha latach marzylismy aby razem zamieszkac, miec dzieci, potem on pojechal za granicę i widujemy się dwa razy do roku (swieta on przyjezdza, wakacje ja na 3 miesiace do niego) i tak to sie ciagnie 3 kolejne lata, ale teraz robie licencjat i jade do niego za granice. Po trzech latach nie mielismy mozliwosci, aby byc razem - on chcial sie dorobic, a ja zrobic choc licencjat. Ale tak, mowilismy o tym wciaz, wciąż marzylismy, jak bedzie cudnie, jak zamieszkamy razem, potem pobierzemy sie. Naweet chcielismy wynajac cos, ale niestety brak funduszy. Potem życie troche zweryfikowalo - jak mieszkalismy razem od trzech l;at na 3 miesiaxce w wakacje to sie pozabijac chcielismy, ale i tak sie kochamy i sprobujemy mieszkac razem. Moim zdaniem po 3 latach już powinien coś chociaż pobąkiwać..

jesteśmy 4 lata też o tym nie rozmawialiśmy ostatnio zaczeliśmy coś na temat mieszkania gdzie co i jak :)

jak dla mnie juz po roku powinien cos mowic... on chyba nie jest z toba na powaznie.

jestesmy 3 lata. od 5 miesiecy zareczeni od pol roku mieszkamy razem. ale nie wiem czy to ten jedynny//

moze szanuj sie troche i np. nie sypiaj z nim, skoro on cie tak traktuje

;] mój po 2 miesiącach już mówił o ślubie ;]

mowienie o slubie po 2 miesiacach bycia razem to dla mnie wybitna nieodpowiedzialnosci szczeniacwo

jesteśmy razem 3,5 roku, po roku zamieszkaliśmy razem w wynajętym, a potem już było z górki: dośc szybko wzięliśmy kredyt (jednak wbrew pozorom 700 tys zadłużenia może bardzo zbliżyć ;)), kupiliśmy mieszkanie, a za 5 miechów ślub :)

dziś dwójka dzieci :) ;] a ten ślub doszedł do skutku po 3 latach właśnie 10 lat razem

kto ci dal kredyt 700 tys?? ile zarabiacie na miesiac?

o wow

po 3latach ???? Jesteśmy razem 6 miesięcy przez 3 praktycznie mieszkała u mnie ( było super )teraz chcemy razem zamieszkać na dobre razem , czekamy do sierpnia i planujemy dziecko . To chyba żarty te 3 lata i żadnych planów :O

rzeczywiście te 3 lata to dość długo...ile macie lat?

bank nam dal kredyt :D zarabiamy niemało, to jeszcze zależy od tego, jakie dostaję premie. Nie wzięlibyśmy takiego kredytu, gdybyśmy przez to musieli przez 25 lat zaciskać non stop pasa :)

nie no młodzi jesteśmy, mamy po 24 lata, mieszkamy razem 2 lata, ale jakoś tak on nic nie mówi, jak go pytam to mówi że chce a jak bardziej podpytam o te zaręczyny to on nie jest pewnien bo czasami jest między nami zle itp. samam nie wiem co o tym myślec. staram sie go zrozumiec, czytam te poradniki ale nic z tego nie rozumiem, zresztą denerwuje mnieze to kobiety maja czytac poradniki i sie dostaosowac. Mówi że kocha, ale nie ma z jego strony gestów o tym świadczących.

jestem z chłopakiem prawie 5 lat. zaczęliśmy chodzić, jak mieliśmy po 16 lat.wcześniej wspominał coś o ślubie.teraz ciągle przesuwa.było mówione,że za 2 i pół roku.teraz już że za 3 i pół bo jeszcze za młody jest.nie wiem co o tym myśleć.fakt,jest młody.21 lat to mało,ale ja jakoś już nie czuje się pewnie w tym związku.kocham go i wiem,że to ten jedyny ale kurde boje się,że się wkońcu rozstaniemy skoro żadnych konkretów po takim czasie nie ma, tylko taka zwykła gadka.a podobno po tylu latach to już tylko krok do przodu albo rozstanie.

3 lata i nic?? ojja bym zaczęła juz uważac na takiego, obyś nie miała tak jak ja, a teraz zostałam sama

up up

2 lata i tez sie nad tym zaczynam zastanawiac i czytac nawet poradniki:p wolalabym najpierw popracować nad nasza komunikacją bo mamy z tym problem tzn nie rozmawiamy o wszystkim a chciałabym...